Macierewicz starł się z dziennikarzem. "TVN od 14 lat jednoznacznie kłamie"
O losie immunitetu Antoniego Macierewicza zdecyduje dziś Sejm. Były minister obrony pojawił się w parlamencie i w ostrych słowach odpowiedział reporterowi TVN, kwestionując zarzuty oraz sugerując manipulacje medialne. Macierewicz stanowczo zaprzeczył, jakoby ujawnił tajne informacje, twierdząc, że działał za zgodą służb kontrwywiadu wojskowego.
2025-08-05, 10:53
Immunitet Macierewicza w rękach posłów
We wtorek, podczas tajnej części posiedzenia, Sejm zajmował się wnioskiem o uchylenie immunitetu posłowi Prawa i Sprawiedliwości Antoniemu Macierewiczowi. Głosowanie w tej sprawie zaplanowano na popołudnie.
Były minister obrony narodowej pojawił się wcześniej w parlamencie. W kuluarach dziennikarz TVN Sebastian Napieraj zwrócił mu uwagę, że "sejmowa arytmetyka wskazuje" na prawdopodobne uchylenie immunitetu. - Niemożliwe. Naprawdę pan tak sądzi? Niesamowite. Naprawdę pan tak myśli? To ciekawe. Pan załatwia to pan z TVN? TVN od 14 lat jednoznacznie kłamie. Pan niestety kłamie, a to jest przykre, bo pan nie musi tego robić - ironizował Macierewicz.
Dopytywany, czy ujawnienie tajnych informacji było błędem, poseł zaprzeczył, jakoby do takiej sytuacji doszło. - Nie było tajnych informacji. Pan Urbaniak nie pokazał żadnego tekstu tajnego. W związku z tym informuje, wszystkie tajne informacje zostały przez służby kontrwywiadu wojskowego jako te, które należy wyeliminować i ja to zrobiłem. Przekazano mi dokument, pokazujący, co mogę opublikować za zgodą kontrwywiadu - wskazał.
Jedna z dziennikarek zwróciła się do Macierewicza z pytaniem, skąd w takim razie biorą się stawiane mu zarzuty. - To jest znakomite pytanie. Ma pani rację. Czy tylko ze strony Tuska, czy też z innej strony? To jest bardzo interesujące. Ze strony pana Mackiewicza, który kłamał w sprawie katastrofy smoleńskiej? To też jest możliwe - odpowiedział.
Zarzuty prokuratury wobec Macierewicza
Rzecznik Prokuratury Krajowej prok. Przemysław Nowak poinformował w poniedziałek, że prokuratura uzyskała dowody wskazujące na uzasadnione podejrzenie, że Macierewicz będąc funkcjonariuszem publicznym - przewodniczącym Podkomisji do Ponownego Zbadania Wypadku Lotniczego oraz członkiem Komisji Badań Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego - ujawnił w okresie od 11 kwietnia 2018 r. do dnia 22 maja 2022 r. informacje niejawne o klauzuli "ściśle tajne", "tajne", "poufne" i "zastrzeżone" oraz informacje, z którymi zapoznał się w związku z pełnioną funkcją.
Chodzi o podanie do publicznej wiadomości informacji pochodzących z dokumentów opatrzonych tymi klauzulami niejawności oraz wyników badań okoliczności i przyczyn zaistniałej w dniu 10 kwietnia 2010 r. katastrofy lotniczej. Czyny te zagrożone są karą pozbawienia wolności do lat 5.
- Macierewicz straci immunitet? Posłanka PiS: show, igrzyska zamiast chleba
- Smoleńsk wciąż budzi wątpliwości. Duda: chciałbym zobaczyć dowody
- Posłanka KO: boję się nacjonalistycznego patriotyzmu Karola Nawrockiego
Źródła: Polskie Radio/PAP/nł