Marsz poparcia dla Palestyny przeszedł ulicami Warszawy. Komunikat policji
Z centrum Warszawy pod ambasadę Izraela na Ochocie przeszedł w niedzielę marsz w obronie Palestyny. Kilku uczestników przyniosło race, poza tym manifestacja przebiegła w spokoju - przekazała stołeczna policja.
2025-10-12, 18:30
Marsz w obronie Palestyny w Warszawie. Ambasador przemówił do zebranych
Manifestanci spotkali się w niedzielę na rondzie de Gaulle’a, gdzie głos zabrał jeden z organizatorów marszu Filip Ilkowski. - To nie ludobójcy mają urządzać życie Palestyńczykom, ale sami Palestyńczycy - podkreślił Ilkowski. - I dlatego tu jesteśmy, mówiąc: "Wolna, wolna Palestyna" - dodał.
Do uczestników zwrócił się także ambasador Palestyny w Polsce dr Mahmoud Khalifa. - To, co się dzieje w tej chwili w Strefie Gazy, to na razie nie jest pokój. To zatrzymanie ognia - ocenił. Zaapelował przy tym o prawdziwe porozumienie polityczne, które doprowadzi do utworzenia niepodległego państwa palestyńskiego w granicach z 4 czerwca 1967 roku, ze stolicą we wschodniej Jerozolimie. - Tylko wtedy będzie możliwy pokój - podkreślił.
Posłuchaj
Manifestacja przed godz. 14 ruszyła z ronda de Gaulle'a Alejami Jerozolimskimi pod siedzibę Ambasady Izraela w Polsce na Ludwika Krzywickiego na Ochocie.
Anarchiści i socjaliści na manifestacji w obronie Palestyny
Uczestnicy marszu, wśród których była m.in. Ewa Jasiewicz z Globalnej Flotylli Sumud (GSF) wykrzykiwali hasła m.in. "Nie ma wolności bez wolnej Palestyny" czy "Wolność, równość, Palestyna". Ewa Jasiewicz, z ekipy zatrzymanej flotylli Sumud z pomocą humanitarną dla Palestyńczyków w strefie Gazy mówiła o sytuacji ponad 11 tysięcy więźniów przetrzymywanych w 30 izraelskich więzieniach.
Posłuchaj
Obok kilkunastu flag palestyńskich w tłumie dostrzec można było flagi anarchistów oraz Akcji Socjalistycznej, której członkowie nieśli także dwa czerwone transparenty z napisami: "Free Palestine. A Secular, Democratic Republic" i "Nie ma demokracji w apartheidzie".

Na niesionych transparentach i tablicach widoczne były m.in. hasła i napisy: "All Eyes on Gaza", "Viva Palestina", "Stop ludobójstwu. Wolna Palestyna".
Posłuchaj
Nie brakowało też nawiązań do premiera Izraela Benjamina Netanjahu. Na transparentach wypisano hasła "Netanjahu morderca", czy wyklejono podobiznę szefa izraelskiego rządu opatrując ją hasłem: "zbrodniarz wojenny". Jedna z uczestniczek miała na sobie koszulkę, na której zestawiła Netanjahu z Trumpem i Putinem.
Manifestacja propalestyńska w Warszawie. Zgromadzenie "bez większych incydentów"
Podkom. Jacek Wiśniewski ze stołecznej policji przekazał, że zgromadzenie przebiegło bez większych incydentów. - Wobec kilku osób sporządzone zostały wnioski do sądu o ukaranie za użycie rac w trakcie zgromadzenia - dodał.
Manifestacje poparcia dla Palestyny odbyły się też m.in. we Wrocławiu, Krakowie i Poznaniu.
Zakładnicy w zamian za przywódców. Kluczowe wymiany już w poniedziałek
W poniedziałek rano izraelscy zakładnicy mają być uwolnieni z trzech różnych miejsc w Strefie Gazy - informują izraelskie media. W niedzielę wieczorem przedstawiciele Hamasu mają się spotkać z przedstawicielami Czerwonego Krzyża, aby uzgodnić mechanizm uwolnienia zakładników, którzy zostali już przetransportowani do wskazanych miejsc. W pierwszej kolejności do Izraela wrócić ma 20 żywych zakładników, następnie przekazanych zostanie 28 ciał zabitych.

Izrael ma z kolei uwolnić palestyńskich więźniów. Według Hamasu chodzi o siedmiu wysoko postawionych palestyńskich przywódców.
Czytaj także:
- W poniedziałek uwolnienie zakładników Hamasu. Izrael potwierdza
- Izrael i Hamas nie chcą pokoju? "Żyją z tego, że jest wojna"
Źródła: Polskie Radio/PAP/mbl