Zostawił ciężko rannego ojca w aucie. Wyrok po tragicznym wypadku

35-letni mężczyzna, który po spowodowaniu wypadku uciekł, pozostawiając w aucie rannego ojca, spędzi osiem lat w więzieniu. Do wypadku doszło we wrześniu ubiegłego roku w pow. ostrowskim (woj. mazowieckie). 67-latek zmarł w szpitalu.

2025-10-14, 12:55

Zostawił ciężko rannego ojca w aucie. Wyrok po tragicznym wypadku
Kierujący peugeotem uciekł z miejsca zdarzenia. W aucie był jego ranny ojciec. Foto: OSP Brok

Zostawił rannego ojca. Jest wyrok

Wyrok jest prawomocny, a sąd w Ostrołęce nie uwzględnił apelacji obrońcy 35-latka. Został zatem utrzymany w mocy wyrok Sądu Rejonowego w Ostrowi Mazowieckiej, czyli kara ośmioletniego więzienia, 8 tys. zł świadczenia na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej oraz nawiązka w kwocie 10 tys. zł na rzecz tego samego funduszu.

Do tragedii doszło 17 września 2024 r. na drodze krajowej nr 50 niedaleko Nowej Grabownicy. Gdy służby dotarły na miejsce wypadku, zorientowały się, że w aucie jest tylko 67-letni pasażer auta. Syn, który kierował samochodem, uciekł. Rannego przewieziono do szpitala, następnego dnia poinformowano o jego śmierci. Tego samego dnia policjanci zatrzymali 34-letniego syna zmarłego. Miał dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów.

Jechał zbyt szybko

Jak informowała wówczas policja, po przewiezieniu do ostrowskiej komendy został zbadany na stan trzeźwości. Miał wówczas ponad promil alkoholu w organizmie.

Z ustaleń śledczych wynikało, że kierowca osobowego peugeota nie zachował należytej ostrożności i nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze, w wyniku czego kierowany przez niego samochód zjechał na prawe pobocze, następnie do rowu i uderzył w drzewo.

34-latek usłyszał w prokuraturze zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym oraz nieudzielenia pomocy. Sąd zastosował wobec niego areszt tymczasowy. 

Czytaj także:

Źródło: PAP/ms

Polecane

Wróć do strony głównej