PiS pod ścianą. Grochal: miała być autostrada do władzy, a są w kompletnej defensywie
Po katowickiej konwencji miało nadejść nowe otwarcie dla Prawa i Sprawiedliwości, ale zamiast ofensywy partia znalazła się pod ścianą. - Nieszczęsny kongres w Katowicach miał być autostradą do władzy, a dziś oni są w kompletnej defensywie - powiedziała w podcaście "Strefa Wpływów" Renata Grochal. - To naprawdę nie jest dobry czas dla Prawa i Sprawiedliwości - ocenił Roch Kowalski.
2025-11-08, 06:18
Najważniejsze informacje w skrócie:
- Prawo i Sprawiedliwość liczyło na nowe otwarcie po kongresie programowym w Katowicach
- Te plany zniweczyły afery, między innymi ujawniona niedawno sprzedaż działki przeznaczonej pod CPK oraz sprawa Funduszu Sprawiedliwości
- Zdaniem Renaty Grochal PiS jest "w kompletnej defensywie"
OGLĄDAJ. Renata Grochal i Roch Kowalski w "Strefie Wpływów"
Politycy Prawa i Sprawiedliwości liczyli, że po ich konwencji programowej w Katowicach nastąpi nowe polityczne otwarcie, które wprost utoruje im drogę do władzy, a w mediach będzie się mówić głównie o tym, jak mają wyglądać przyszłe rządy. Te plany pokrzyżowało wypłynięcie sprawy sprzedaży działki, pierwotnie przeznaczonej pod CPK, a także kwestia immunitetu i zarzutów dla byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry.
Renata Grochal w podcaście "Strefa Wpływów" podkreśliła, że "nieszczęsny kongres w Katowicach miał być autostradą do władzy dla PiS-u, ale obecnie to PiS jest w kompletnej defensywie". - Prawo i Sprawiedliwość przez dwa lata narzucało tematy koalicji 15 października i oni musieli się do tego odnosić, a dziś właściwie te role się odwróciły - powiedziała dziennikarka.
"To nie jest dobry czas dla Prawa i Sprawiedliwości"
Roch Kowalski zaznaczył, że po aferze z działką i sprawie Ziobry, a także Mejzy i Mateckiego, ma poczucie, że to "naprawdę nie jest dobry czas dla Prawa i Sprawiedliwości". - To partia, która zawsze nadawała ton i mówiła, w którym kierunku narracyjnie mamy iść. A dziś prezes Kaczyński miał konferencję i mówił coś o ochronie zdrowia, co było bardzo nieprzystające do rzeczywistości, w której żyjemy od kilkunastu dni - stwierdził.
Renata Grochal odpowiedziała, że skoro "jest pożar" i duże niebezpieczeństwo dla PiS, to "oni muszą do debaty wrzucić jakiś temat, żeby przykryć sprawę Ziobry". - Prezes PiS powiedział, że jest dramatyczna sytuacja w służbie zdrowia, ale nie wszyscy pacjenci mogą sobie z tego zdawać sprawę. W związku z tym PiS rusza pod szpitale, żeby informować ludzi, jak tam się źle dzieje. Oni będą teraz pod szpitalami robić w całej Polsce konferencje - zaznaczyła.
"Próbują, ale im nie idzie"
Według Rocha Kowalskiego mówienie o służbie zdrowia to "jakaś próba odzyskania inicjatywy, jak było to w przypadku działki pod CPK, kiedy też były konferencje w całej Polsce". - Tak naprawdę była to próba odwrócenia kota ogonem, próba powiedzenia, że to nie sprzedaż, tylko niewykrycie tej sprzedaży jest kardynalnym błędem popełnionym przez koalicję rządzącą - powiedział dziennikarz. - Widzę w prezesie Kaczyńskim oraz w Prawie i Sprawiedliwości zniecierpliwienie: że ciągle próbują, a w żadnym stopniu im nie idzie. Zresztą po tej konwencji programowej Piotr Gliński pisał, że cała praca poszła w piach, bo jakiś głupek sprzedał działkę - dodał.
Jego zdaniem "największym zagrożeniem dla PiS-u wcale nie jest koalicja 15 października". - Jarosław Kaczyński jest przyzwyczajony do ataków ze strony Donalda Tuska. Ale na prawo od siebie ma podwójny mur, dwóch partii. Jedną z nich jest Konfederacja, z którą potencjalna koalicja byłaby dla PiS do przełknięcia, ale jest jeszcze Konfederacja Korony Polskiej Grzegorza Brauna. PiS, choć robiło różne szpagaty w przeszłości, to z formacją Brauna w koalicję nie wejdzie - podkreślił Roch Kowalski.
Czytaj także:
- Sprawa immunitetu Ziobry. "Nie spodziewał się, że prokuratura wytoczy takie armaty"
- Hołownia nagle wstał w Sejmie. "Nie rozbeczę się"
- Kaczyński grzmi po głosowaniu ws. Ziobry. "Odpowiedzą za to przed sądem"
Źródło: Polskie Radio 24/Robert Bartosewicz