Akty dywersji na kolei. Sąd zdecydował ws. podejrzanych

Sąd w Warszawie zdecydował o tymczasowym aresztowaniu Jewhenija I. i Ołeksandra K., podejrzanych o akty dywersji na polskich torach kolejowych. Decyzja zapadła po przesłuchaniach w prokuraturze, a śledztwo w sprawie działań zagrażających bezpieczeństwu transportu trwa.

2025-11-27, 13:37

Akty dywersji na kolei. Sąd zdecydował ws. podejrzanych
Okolice stacji kolejowej PKP Mika, gdzie w nocy z 15 na 16 listopada doszło do uszkodzenia torów w wyniku aktu dywersji.Foto: Wojciech Olkusnik/East News

Sąd przychylił się do wniosku prokuratury. Areszt dla podejrzanych 

Posiedzenia aresztowe w sprawie 41-letniego Jewhenija I. i 39-letniego Ołeksandra K. odbyły się w Sądzie Rejonowym dla m.st. Stołecznego Warszawy. Jak przekazał po ich zakończeniu prok. Artur Kaznowski, sąd uwzględnił wniosek prokuratury o areszt tymczasowy dla mężczyzn.

Po przeprowadzeniu sabotażu Ukraińcy wyjechali na Białoruś. Decyzja sądu to, zgodnie z procedurą karną, pierwszy krok do wydania za mężczyznami listu gończego, a potem międzynarodowego listu gończego i ewentualnie czerwonej noty Interpolu.

Śledczy wskazują na działania o charakterze terrorystycznym

Prokuratura w ubiegłym tygodniu postawiła Ołeksandrowi K. i Jewhenijowi I. zarzuty aktów dywersji o charakterze terrorystycznym na rzecz wywiadu Federacji Rosyjskiej przeciwko Rzeczypospolitej Polskiej. Dotyczą one uszkodzenia torów przy użyciu ładunku wybuchowego w okolicach miejscowości Mika w województwie mazowieckim, a także drugiego zdarzenia, do którego doszło w okolicach Puław w miejscowości Gołąb, również na linii kolejowej nr 7 łączącej Warszawę z Dorohuskiem. Tam uszkodzona została część sieci trakcyjnej i zamontowane zostały elementy metalowe na torze, które również mogły spowodować wykolejenie pociągu.

Czytaj także: 


Źródło: PAP

Polecane

Wróć do strony głównej