Tekst o lekach Cenckiewicza. SKW wszczyna pilne postępowanie

Rzecznik koordynatora służb specjalnych Jacek Dobrzyński poinformował we wtorek, że szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego nakazał wszczęcie pilnego postępowania wyjaśniającego w sprawie ujawnienia danych szefa BBN Sławomira Cenckiewicza.

2025-12-16, 11:44

Tekst o lekach Cenckiewicza. SKW wszczyna pilne postępowanie
Sławomir Cenckiewicz. Foto: Wojciech Olkusnik/East News

Dobrzyński o sprawie Cenckiewicza. "Pilne postępowanie wyjaśniające"

W poniedziałek "Gazeta Wyborcza" opublikowała artykuł dotyczący leków, które miał przyjmować szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Sławomir Cenckiewicz. Według gazety niewpisanie do ankiety bezpieczeństwa informacji o ich przyjmowaniu było przyczyną cofnięcia Cenckiewiczowi przez Służbę Kontrwywiadu Wojskowego (SKW) poświadczenia bezpieczeństwa i dostępu do informacji niejawnych.

We wtorek rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Jacek Dobrzyński poinformował na platformie X, że "wszelkie akta postępowania sprawdzającego oraz kontrolnego zostały przekazane do właściwego organu odwoławczego już w sierpniu 2024 r., a od listopada 2024 r. znajdują się one w wyłącznej gestii sądów administracyjnych rozpatrujących odwołania stron".

"Bez względu na powyższe, mając na względzie dobre imię Służby, Szef SKW nakazał wszczęcie pilnego postępowania wyjaśniającego" - dodał.

Sprawa Cenckiewicza. Spór o wyciek danych

Sprawa jest przedmiotem szerszej debaty publicznej od lipca br., gdy prezydent Karol Nawrocki zapowiedział, że powoła Cenckiewicza na szefa BBN. Po publikacji "Gazety Wyborczej" Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła czynności sprawdzające w sprawie ujawnienia danych o zdrowiu szefa BBN. Sam Cenckiewicz zapowiedział kroki prawne wobec autora tekstu i kierownictwa SKW. Zawiadomienie do prokuratury zapowiedziało także PiS.

Postępowanie wyjaśniające, czy dane dotyczące leków szefa BBN wyciekły ze służb specjalnych, zapowiedział również koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak. - Nie ma zgody na wycieki ze służb w każdej sprawie, kogokolwiek to dotyczy - zapewnił. Z kolei Jacek Dobrzyński ocenił na X, że osoba zatajająca informacje w ankiecie bezpieczeństwa, a potem oskarżająca służby o wyciek, manipuluje opinią publiczną.

Sprawa wiąże się z odebraniem przez SKW w lipcu ub.r. Cenckiewiczowi poświadczenia bezpieczeństwa, które jest wymagane przy dostępie do informacji niejawnych. Po skardze Cenckiewicza sprawa trafiła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, który 17 czerwca br. tę decyzję uchylił. Kancelaria Premiera 5 sierpnia wniosła do Naczelnego Sądu Administracyjnego skargi kasacyjne od wyroku WSA, gdzie sprawa toczy się do tej pory. 

Czytaj także:

Źródło: PAP/nł

Polecane

Wróć do strony głównej