Wsparcie Ukrainy. Schetyna o krytykach: w Moskwie zacierają ręce

Najważniejsze informacje w skrócie:

• W piątek do Warszawy przyjedzie prezydent Ukrainy
• Wołodymyr Zełenski spotka się z prezydentem Karolem Nawrockim
• Grzegorz Schetyna liczy, że Zełenski przekona Nawrockiego do otwartej współpracy i jednolitej linii wsparcia Ukrainy

OGLĄDAJ. Grzegorz Schetyna gościem Agaty Kondzińskiej

Szef Kancelarii Prezydenta Zbigniew Bogucki przekazał, że będą trzy filary rozmów prezydenta Nawrockiego z prezydentem Zełenskim w Warszawie: bezpieczeństwo, współpraca gospodarcza i kwestie tożsamościowo-historyczne.

- Chciałbym, żeby prezydent Zełenski przekonał prezydenta Nawrockiego do takiej otwartej współpracy, do jednolitej politycznej linii polskiej polityki zagranicznej wsparcia dla Ukrainy. Jeszcze przecież za prezydenta Dudy mówiliśmy jednym głosem. Od początku, od pierwszych godzin wojny. I mam nadzieję, że taka refleksja w Pałacu Prezydenckim powstanie po wizycie prezydenta Zełenskiego. My wspieramy Ukrainę dlatego, że dzisiaj żołnierze ukraińscy są gwarancją bezpieczeństwa Polski i całej Europy - powiedział senator KO Grzegorz Schetyna.

Posłuchaj

Senator KO Grzegorz Schetyna gościem Agaty Kondzińskiej (Jedynka/Sygnały dnia) 23:59

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

"Realizują politykę rosyjską"

Gośc Jedynki przyznał, że "sprawy historyczne muszą być załatwione, zamknięte, żeby przejść do bieżącej polityki, to oczywiste". - Mówimy wszyscy o kwestiach ekshumacji, o rzezi wołyńskiej, ale to trzeba robić równolegle. Do prawdy historycznej trzeba dojść wspólnie, wiele zostało zrobione, ale nie wszystko i to trzeba absolutnie podkreślać i w to się angażować. Ale z drugiej strony my musimy wspierać organizacyjnie, finansowo, militarnie Ukrainę. Dlatego, że to jest w naszym interesie po prostu. I każdy, kto ma wpływ na polską politykę, musi sobie z tego zdawać sprawę - tłumaczył.

Schetyna odniósł się do postawy polityków Konfederacji, którzy do wsparcia Ukrainy odnoszą się sceptycznie. - Mówimy o scenariuszach pisanych cyrylicą, to jest to. Zacierają ręce w Moskwie, jak słyszą takie rzeczy. I nie wiem czasami, czy to wynika z głupoty tych, którzy używają takich absurdalnych argumentów, czy po prostu oni rzeczywiście tak myślą i w taki oczywisty, naturalny sposób realizują politykę rosyjską - podkreślił. 

• Głuchy telefon? Tusk nie może dodzwonić się do Nawrockiego
• Wojsko ukończyło kluczowy obiekt. Skala robi wrażenie. Ma ochronić Polskę przed agresją
• "Braun to pana koalicjant?". Burza w Sejmie po słowach posła KO do Kaczyńskiego

Źródło: Jedynka
Prowadzący: Agata Kondzińska
Opracowanie: Paweł Michalak