Szef MEiN mówił na antenie Programu 1 Polskiego Radia, że "będzie wymóg, żeby wszystkie organizacje pozarządowe, które wchodzą do szkoły najpierw przedstawiły treści, które chcą przekazywać uczniom". - Kurator będzie miał prawo sprzeciwu, jeśli uzna, że te treści są demoralizujące - wskazał szef MEiN.
Hiszpański sąd zakazał chrystianofobii i seksualizacji dzieci w szkołach. Środowiska LGBT straszą... Polską
- Nie jest żadną tajemnicą, że chodzi o powstrzymanie ekspansji wszystkich tych organizacji, które dzisiaj reprezentują rewolucją seksualną i kulturową w szkołach, które próbują wchodzić ze standardami WHO dotyczącymi pewnego instruowania dzieci w najmłodszym wieku, co do ich seksualności, co jest sprzeczne z prawem rodziców do wychowania dzieci zgodnie z ich światopoglądem - dodał.
Czytaj także:
Minister przekonywał też, że "wszyscy, którzy mają dzieci w wieku szkolnym, chcą wiedzieć, jakie będą zajęcia dodatkowe, na które wyrażają zgodę".
mbl