Prezes PiS zapowiada powrót do reformy wymiaru sprawiedliwości. "Celem KE nie była ochrona praworządności"

Prezes PiS Jarosław Kaczyński zapowiedział powrót do reformy wymiaru sprawiedliwości. "Musimy podjąć ten wysiłek, bo każdy chyba widzi, że celem tych interwencji [Komisji Europejskiej] nie była ochrona praworządności europejskiej, ale rozmontowanie praworządności w Polsce" - mówił w wywiadzie dla tygodnika "Sieci". 

2022-08-08, 06:50

Prezes PiS zapowiada powrót do reformy wymiaru sprawiedliwości. "Celem KE nie była ochrona praworządności"
Konflikt z UE. Jarosław Kaczyński: jej zastrzeżenia nie mają podstaw traktatowych. Foto: PIOTR GRZYBOWSKI/AGENCJA SE/East News

Dodał, że jest to kwestia uzgodnień z prezydentem, bo bylibyśmy dziś w zupełnie innej sytuacji, sprawa byłaby zakończona, gdyby nie weta z lipca 2017 roku.

"Przetargi z Unią też by pewnie były, ale z zupełnie innych pozycji. Sędziom trzeba przypomnieć rzecz podstawową: mają obowiązek przestrzegania polskich ustaw, a jedynym miejscem do oceny ich zgodności z konstytucją jest Trybunał Konstytucyjny" - mówił Jarosław Kaczyński. Jak powiedział, chodzi o reformę określaną jako projekt spłaszczenia struktury sądów autorstwa Anny Dałkowskiej, byłej wiceminister sprawiedliwości, która obecnie jest w Sądzie Najwyższym.

"Do tego projekt Pawła Kukiza dotyczący sędziów pokoju. W naszych warunkach konstytucyjnych to trudne do przeprowadzenia, bo Trybunał Konstytucyjny jasno wyłożył, że mogą orzekać tylko zawodowi sędziowie. To oznacza, że wszystko musi przejść przez Krajową Radę Sądownictwa, musi być powołanie przez prezydenta" - mówił prezes PiS.

Duże kompromisy z Unią

Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński powiedział, że w relacjach z Unią Europejską państwo polskie wykazało maksimum dobrej woli i poszło na duże kompromisy. "Ale ustępstwa nic nie dały. "Dalej cofać się nie możemy i nie mamy gdzie" - mówił Jarosław Kaczynski w wywiadzie dla tygodnika "Sieci".

REKLAMA

Jak powiedział, Unia nie wykonuje swoich obowiązków wobec Polski, nie przestrzega żadnych reguł. "W tej sytuacji nie mamy powodów brać pod uwagę jej zastrzeżeń, które nie mają podstaw traktatowych i nie mają nic wspólnego z praworządnością. Odwrotnie - są ochroną łamania praworządności przez rozgrzanych politycznie sędziów, łamiących polskie ustawy, polską konstytucję" - mówił prezes PiS. Dodał, że rząd poszedł na kompromisy z Unią Europejską - "trzeba było spróbować, choćby po to, by sprawa była jasna". 

as

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej