Imigranci z pomocą łódki próbowali nielegalnie przekroczyć granicę. Straż Graniczna podała nowe dane
126 osób próbowało w sobotę dostać się nielegalnie z Białorusi do Polski - podsumowała w niedzielę na Twitterze Straż Graniczna. 39 osób, grupami, przeprawiło się przez Kanał Augustowski, wykorzystując łódkę.
2022-10-30, 09:45
Rzeczniczka Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej mjr Katarzyna Zdanowicz powiedziała, że na terenie działania Placówki SG w Płaskiej migranci grupkami przeprawili się przez Kanał Augustowski, wykorzystując do tego łódkę. Łącznie granicę pokonało w ten sposób 39 osób.
W tej grupie osób, które pokonywały Kanał Augustowski, byli między innymi Afgańczycy i Irakijczycy.
SG poinformowała także krótko o zatrzymaniu Ukraińca, który pomagał w organizacji nielegalnego przekraczania granicy, przyjeżdżając po pięciu Afgańczyków. Katarzyna Zdanowicz poinformowała, że miało to miejsce na terenie działania placówki SG w Krynkach.
Straż Graniczna podsumowała w niedzielę, że dotychczas w październiku odnotowała 2 tys. 312 prób nielegalnego przekroczenia granicy z Białorusi do Polski.
REKLAMA
Zakaz zbliżania się do granicy polsko-białoruskiej
Z przekazanych przez SG danych wynika, że w ostatnim czasie rzeki graniczne są miejscem, gdzie dochodzi do prób przekraczania granicy. Nie ma tam zbudowanego stalowego ogrodzenia, które powstało na 186 km granicy. Na odcinkach bez bariery stalowej powstaje bariera elektroniczna. Cała bariera elektroniczna ma mieć 202 km.
Wiceszef SWiA Maciej Wąsik informował w ostatnich dniach, że pierwszy 35-kilometrowy odcinek zapory elektronicznej będzie oddany do użytku po 11 listopada, a cała ma być gotowa i oddana do użytku do końca listopada.
Już wcześniej Straż Graniczna informowała, że w podlaskim oddziale SG w Białymstoku gotowe jest Centrum Nadzoru, do którego będą spływać dane z systemu elektronicznego.
Od 1 lipca do 30 listopada obowiązuje w Podlaskiem (z wyjątkiem odcinków granicy na rzekach) zakaz zbliżania się do granicy polsko-białoruskiej na odległość mniejszą niż 200 metrów. Wojewoda wydał decyzje w tej sprawie na wniosek komendanta Podlaskiego Oddziału SG. Decyzja ma związek z trwającymi pracami przy budowie zabezpieczeń elektronicznych na granicy. Koszt budowy całej zapory to 1,6 mld zł.
REKLAMA
Czytaj więcej:
- Andrzej Halicki o kryzysie migracyjnym: granicy trzeba skutecznie chronić i bronić
- "Ten szlak został w krajach arabskich skompromitowany". Maciej Wąsik o bezpieczeństwie naszej wschodniej granicy
dn/IAR/PAP
REKLAMA