Wybuch w Przewodowie. Rzecznik rządu: w tej chwili nie ma bezpośredniego zagrożenia dla Polski
- Na ten moment wiemy, że 15 listopada Rosja, która przeprowadziła zmasowany atak rakietowy na terytorium Ukrainy, doprowadziła do sytuacji, w której ukraińskie siły przeciwlotnicze musiały podjąć działania obronne - powiedział rzecznik rządu Piotr Müller.
2022-11-17, 15:59
- Zgromadzone materiały przez nasze i sojusznicze służby wskazują, że powodem tego zdarzenia były działania obronne Ukrainy przeciw działaniom ofensywnym Rosji. Nic nie wskazuje na to, że mamy do czynienia z bezpośrednim zagrożeniem dla naszego kraju - dodał.
- W komunikacji ważne jest to, by podawać sprawdzone i zweryfikowane informacje. Mieliśmy do czynienia z wydarzeniem bezprecedensowym w historii Polski i naszym celem było to, żeby podawać państwu wyłącznie informacje zweryfikowane i sprawdzone - podkreślił rzecznik rządu Piotr Müller.
Wybuch w Przewodowie
W Przewodowie we wtorek po południu w wyniku uderzenia rakiety i eksplozji zginęły dwie osoby.
Po naradach i konsultacjach, jakie odbyły się od momentu tego tragicznego zdarzenia przedstawiciele władz przekazali, że rakieta była wystrzelona z terytorium Ukrainy. Miało to związek z działaniami kontrofensywnymi, jakie ukraińska obrona rakietowa i powietrzna przeprowadzała w związku ze zmasowanym atakiem Rosji na terytorium Ukrainy. Trwa śledztwo badającej wszystkie okoliczności zdarzenia. Prezydencki minister Jacek Kumoch poinformował, że na miejscu zdarzenia w Przewodowie pracują ukraińscy eksperci.
REKLAMA
W Przewodowie był dzisiaj prezydent Andrzej Duda.
Posłuchaj
Rzecznik rządu o zdarzeniu w Przewodowie (IAR) 0:30
Dodaj do playlisty
Czytaj także:
- The Times: Polska pozostaje "w sercu zachodniego sojuszu", współpraca kluczowa dla NATO
- Wybuch rakiety w Przewodowie. Rzecznik MSZ: nikt nie zarzuca Ukrainie złego działania
- Dochodzenie ws. eksplozji w Przewodowie. Kowalski: bardzo dobrze, że będzie umiędzynarodowione, tego zabrakło w 2010 roku
IAR/mr
REKLAMA