60. Rajd Barbórka rozegrany. Łukasz Byśkiniewicz wygrał Kryterium Asów na Karowej
Łukasz Byśkiniewicz (Hyundai I20 R5) wygrał w sobotni wieczór Kryterium Karowa, kultowy odcinek specjalny rozgrywanej w Warszawie imprezy kończącej krajowy sezon rajdów samochodowych w 2022 roku.
2022-12-04, 06:40
Ulicami miasta w ruchu drogowym co i raz przemykały rajdówki. To było absolutne święto motor sportu zwieńczone okraszonym zapachem etanolu, show na ul. Karowej. To do Łukasza Byśkiniewicza trafiła złota pani karowa.
To zupełnie inny rajd niż wszystkie inne. Tu nie walczy się o punkty. Tu walczy się o czas i przede wszystkim prestiż. Załogi ścigały się z czasem na sześciu odcinkach specjalnych. Intensywny dzień rajdu rozpoczął się tuż przed godz. 8:00 na Autodromie Słomczyn. Mało która załoga spodziewała się tak znaczących opadów śniegu tego dnia. Na OS2/3 Słomczyn trasa była ośnieżona i oblodzona. O poranku kierowcy walczyli o przyczepność a kibice radowali się na widok ślizgających się rajdówek.
Najszybszym na Słomczynie na pierwszej pętli w najwyższej klasie R1 okazał się Mikołaj Marczyk z Szymonem Gospodarczykiem. Na drugiej pętli najszybsi byli Wojciech Chuchała i Sebastian Rozwadowski. Nie inaczej, a nawet trudniej, jeśli chodzi o pogodę, było na OS4/5 na warszawskim Służewcu. Tam załoga "zero" Michał Ślubowski i Wojtek Ołtarz testując trasę przed pojawieniem się na niej zawodników, jak sami mówią "jeździli po lodowisku". Na Służewcu było sporo "dzwonów" mówiąc żargonem rajdowym. Wiele samochodów wypadło z trasy. Służewiec w obu pętlach padł łupem Marczyka i Gospodarczyka.
Karowa nie dla Marczyka
Kolejnym odcinkiem specjalnym - i jednocześnie ostatnim decydującym kto pojedzie na Kryterium Asów na Karowej - był doskonale znany Autodrom Bemowo. Dobrze znany także kibicom. Tu też pogoda nie ułatwiała kierowcom zadania. Utwardzona część trasy była śliska, ale za mostkiem ze spektakularnymi skokami, rajdowcy wjeżdżali w wąską, krętą część trasy. To była gratka dla miłośników uślizgów, choć fotoreporterzy obijani przez szutrowe kamienie musieli być czujni. Marczyk i Gospodarczyk także był na tym odcinku najszybsi jednocześnie wygrywając 60. Rajd Barbórka w klasyfikacji generalnie z przewagą 13.74 s. Drudzy uplasowali się Wojciech Chuchała i Sebastian Rozwadowski. Trzeci uplasowali się Marek Nowak i Adam Grzelka tracąc do liderów 23.55 s.
REKLAMA
Karowa nie dla Marczyka. To najważniejszy i najbardziej prestiżowy odcinek w historii polskich rajdów. To wygrana na Karowej jest najbardziej pożądana tym bardziej, że tylko najszybsza po sześciu odcinkach garstka załóg może wystartować. Warunki podczas tegorocznego Kryterium Asów, jak przez cały dzień, utrudniały rywalizację. Sporadycznie padający śnieg sprawiał, że cała trasa była bardzo śliska. Na kostce brukowej kierowcy musieli się porządnie skupić. Mówi się, że Karową wygrywa ten, kto popełni najmniej błędów. W tym roku pretendentem do złotej statuetki był Mikołaj Marczyk, ale bezbłędnie trasę na Karowej przejechał Łukasz Byśkiniewicz, który pokonał trasę o 18 setnych sekundy szybciej! Wszystkie wyniki z 60. Rajdu Barbórka znajdziecie pod tym linkiem: WYNIKI.
- WRC. Kajetanowicz i Szczepaniak na czwartym z rzędu podium MŚ. "Koniec jest dla nas trudny"
- Rajd Katalonii: zwycięstwo Ogiera, Kajetanowicz w czołówce WRC2
Polskie Radio Kierowców
REKLAMA