Wybuch w Przewodowie, zapora na granicy, uchodźcy z Ukrainy. Tym żyła Polska w 2022 roku

2022-12-31, 07:41

Wybuch w Przewodowie, zapora na granicy, uchodźcy z Ukrainy. Tym żyła Polska w 2022 roku
Najważniejsze wydarzenia w Polsce w 2022 roku. Foto: Michal Kosc / Forum; Michal Dubiel / Forum; Marek Lapis / Forum

2022 rok zapisze się na świecie jako ten, w którym pierwszy raz od dziesięcioleci skończył się w Europie czas pokoju. Brutalny atak Rosji na Ukrainę zdominował wydarzenia także w Polsce. Oto przegląd najważniejszych w kraju wydarzeń w mijającym roku.

Schronienie w Polsce

24 lutego 2022 roku na zawsze zapisze się na kartach historii Europy jako największy kryzys humanitarny od czasów II wojny światowej. Z Ukrainy do państw ościennych uciekło ponad 10 mln osób – najwięcej przekroczyło granicę Polski. Rada Europejska podała, że 4,8 mln Ukraińców zostało objętych ochroną tymczasową na terytorium UE.

Zgonie z danymi (stan na 19 grudnia) straży granicznej od początku wojny na przejściach granicznych odprawiono z Ukrainy do Polski ponad 8,4 mln osób. Głównie były to kobiety, dzieci i osoby starsze.

Pomoc dla uciekających przed wojną Ukraińców pojawiła się błyskawicznie. Już od pierwszych godzin porannych, na przejściach granicznych oraz w miejscowościach położonych najbliżej granicy, mieszkańcy, wolontariusze i służby przygotowywali się na przybycie uchodźców.

Punkt przesiadkowy dla uchodźców z Ukrainy w Przemyślu, 3 marca 2022 r. Punkt przesiadkowy dla uchodźców z Ukrainy w Przemyślu, 3 marca 2022 r.

Pomoc napływała także z innych części kraju. Z każdą godziną na granicę przybywały kolejne osoby, chętne przyjąć tymczasowo pod swój dach tych, którzy w Polsce nie mają nikogo. Najwięcej uchodźców z Ukrainy trafiło do miast wojewódzkich: Warszawy, Wrocławia czy Poznania.

Oprócz pomocy rzeczowej oraz zakwaterowania uchodźcy od 15 marca mogą uzyskać w Polsce numer PESEL, który umożliwia korzystanie z pomocy socjalnej, placówek oświatowych czy szeregu instytucji publicznych.

Nie wszyscy uchodźcy, którzy od początku wojny przekroczyli polską granicę, pozostali w naszym kraju. Część z nich wyruszyła do innych krajów Europy. Część (o czym regularnie informuje straż graniczna) już powróciła do swojego kraju – na co częściowy wpływ ma udana kontrofensywa ukraińskich wojsk.

187 km, 50 tys. ton stali

Kryzys migracyjny na granicy z Białorusią osiągnął szczyt na przełomie października i listopada 2021 roku. 16 listopada 2021 roku granicę szturmowało ok. 4 tys. osób. To wtedy zapadła decyzja o budowie fizycznej, wspieranej elektroniką zapory, która ma chronić polską granicę.

Wysoka na 5,5 m, wykonana ze stali, wykończona drutem kolczastym zapora powstała na długości 187 km. Zapora została wykonana tak, by nie utrudniać przejścia dzikim zwierzętom. Obecnie trwa budowa zapory elektronicznej, która będzie wsparciem dla tej fizycznej. Docelowo elektronika zostanie rozmieszczona na całej granicy.

Zapora fizyczna na granicy z Białorusią, 9 lipca Zapora fizyczna na granicy z Białorusią, 9 lipca

"Realizacja całej inwestycji przewiduje ustawienie 2100 słupów kamerowych, około 3000 kamer (dzienno-nocnych i termowizyjnych), około 400 km kabli detekcyjnych (na ogrodzeniu i pod powierzchnią gruntu), 200 km kabli zasilających, 200 km kabli transmisyjnych oraz 11 kontenerów kabli teletechnicznych" – informuje MSWiA.

Zapora doprowadziła do zmniejszenia napływu migrantów, którzy w nielegalny sposób chcieli przekroczyć polską granicę.

Rekordowe wydatki na obronność

Agresja Rosji na Ukrainę przyczyniła się do przyspieszenia zbrojeń w wielu krajach Europy oraz zwiększenia wydatków na obronność. Tą samą drogą zmierza Polska, która już od 2021 roku sukcesywnie zwiększa wydatki na armię. Nasz kraj już w 2022 roku przekroczył 2 proc. PKB wydatków na obronność, czyli ok. 58 mld zł.

W 2022 roku do polskich Sił Zbrojnych trafiły m.in.:

- Przeciwlotniczy zestaw rakietowo-artyleryjski Pilica - pod koniec marca polskie wojsko odebrało drugi zestaw przeciwlotniczy krótkiego zasięgu Pilica, który jest pierwszym seryjnym zestawem całego systemu;

- Pojazdy minoodporne Cougar – w sumie Polska otrzyma 300 samochodów tego typu;

- Czołgi M1A2 SEPv2 Abrams – zgodnie z umową do Polski trafić ma 250 czołgów typu Abrams. Dostawy mają trwać do 2026 roku. Już w lipcu do bazy szkoleniowej w Polsce trafiło kilka pojazdów, które służą szybszemu wdrażaniu polskich żołnierzy w ich obsługę;

- System obrony powietrznej średniego zasięgu Wisła – z końcem lipca szef MON poinformował, o trwających dostawach elementów wchodzących w skład całego systemu. Przybliża to Polskę do pozyskania nowoczesnego systemu obrony powietrznej średniego zasięgu, którego zdolności obejmują zwalczanie celów balistycznych;

Czołgi K2 koreańskiej produkcji, zostały odebrane w Polsce, 6 grudnia Czołgi K2 koreańskiej produkcji, zostały odebrane w Polsce, 6 grudnia

- ORP Albatros – niszczyciel min typu Kormoran II w lipcu wszedł w skład Marynarki Wojennej. Jeszcze przed podniesieniem bandery wojennej na Albatrosie, podpisano umowę z jego producentem na dostarczenie Marynarce kolejnych 3 jednostek. Docelowo w polskich siłach zbrojnych służyć ma 6 niszczycieli min;

- Mała Narew – pierwsze elementy systemu trafiły do 18 Pułku Przeciwlotniczego. Planowany termin dostarczenia drugiego systemu dla dywizjonu z Elbląga, który wchodzi w skład 15 Gołdapskiego Pułku Przeciwlotniczego, to pierwsza połowa 2023 r.

- Czołgi K2 i armatohaubice K9A1 – z początkiem grudnia do 20 Brygady Zmechanizowanej trafiły czołgi K2 koreańskiej produkcji. W sumie w ramach umowy do Polski trafić ma 250 czołgów tego typu. W połowie grudnia do 16 Dywizji Zmechanizowanej trafiły pierwsze haubice K9. Umowa ramowa zawarta z Hanwha Defense obejmuje pozyskanie łącznie 672 haubic samobieżnych K9A1.

Jak przekazał MON, budżet państwa przewiduje na 2023 r. rekordowe wydatki na obronność, na poziomie 98 mld zł. Polska będzie więc jednym z nielicznych krajów, który przeznaczy 3 proc. PKB wydatków na zbrojenia.

Wybuch w Przewodowie

Do wybuchu doszło 15 listopada ok. godz. 15.30 we wsi Przewodów koło Hrubieszowa, położonej w pobliżu granicy z Ukrainą. W wyniku eksplozji pocisku śmierć na miejscu poniosło dwóch mężczyzn.

Prezydent Andrzej Duda potwierdził informacje sekretarza generalnego NATO Jensa Stoltenberga, iż wybuch w Przewodowie nie był celowym atakiem ze strony Federacji Rosyjskiej. Jak podkreślił Andrzej Duda, wszystko wskazuje na to, iż był to pocisk S-300 wystrzelony przez ukraińską obronę przeciwlotniczą, który spadł na terytorium Polski.

Zarówno przedstawiciele polskiego rządu, jak i NATO podkreślili, że mimo iż mieliśmy do czynienia z pociskiem wystrzelonym przez siły ukraińskie, to bezpośrednią winę za tragedię w Przewodowie ponosi agresor – Rosja.

Miejsce wybuchu w Przewodowie, na zdjęciu śledczy zbierają dowody, 16 listopada Miejsce wybuchu w Przewodowie, na zdjęciu śledczy zbierają dowody, 16 listopada

Dzień, w którym doszło do tragedii, był jednocześnie dniem jednego z najbardziej intensywnych ostrzałów Ukrainy. Rosja w jej kierunku wystrzeliła ok. 100 rakiet. Obronie powietrznej Ukrainy udało się przechwycić 80 z nich.

Prokurator generalny Zbigniew Ziobro polecił prokuratorowi krajowemu objęcie osobistym nadzorem śledztwa w sprawie Przewodowa.

Katastrofa pod ziemią

Kwiecień okazał się tragiczny dla polskiego górnictwa. 20 kwietnia doszło do katastrofy w kopalni KWK Pniówek w Pawłowicach. W wyniku kilkunastu wybuchów metanu życie straciło w sumie 16 górników i ratowników, którzy ruszyli im z pomocą. Ciała 7 górników do dziś nie zostały odnalezione – znajdują się za tamami, które odcięły rejon katastrofy. Warunki nie pozwoliły na ich wydobycie.

Wiosną eksperci zdecydowali o otamowaniu rejonu katastrofy ze względu na występujące tam pożary. Rejon ten jest obecnie monitorowany, jednak eksperci obecni przy prowadzonym śledztwie nie są w stanie podać dokładnego terminu, w którym ratownicy mogliby zejść po ciała zaginionych.

Górnicy do ostatnich chwili mieli nadzieję na odnalezienie swoich kolegów, 22 kwietnia Górnicy do ostatnich chwili mieli nadzieję na odnalezienie swoich kolegów, 22 kwietnia

Druga katastrofa miała miejsce w kopalni KWK Zofiówka zaledwie kilka dnia później. 23 kwietnia chwilę po godzinie 3 nad ranem w kopalni w Jastrzębiu-Zdroju doszło do silnego wstrząsu. W jego rejonie było 52 pracowników; 42 wyszło o własnych siłach. Do zdarzenia doszło na poziomie 900 m, jednak nie towarzyszył mu wybuch metanu. Śmierć poniosło 10 górników, w tym 3 pracujących dla firmy zewnętrznej, zajmującej się odmetanowaniem kopalń węgla kamiennego.

Zapora na granicy z Rosją

2 listopada 2022 roku wicepremier, szef MON Mariusz Błaszczak poinformował, że podjął decyzję o budowie tymczasowej zapory na granicy Polski z obwodem kaliningradzkim. Budowa ruszyła z końcem listopada. Bariera z drutu ostrzowego ma 2,5 m wysokości oraz 3 m szerokości. Docelowo będzie wspomagana przez elektroniczny system (podobny do tego na granicy z Białorusią).

Granica z obwodem kaliningradzkim liczy ponad 200 km. Bariera powstanie na długości 199 km, czyli całej granicy lądowej – z wyjątkiem Mierzei Wiślanej (którą od lat chroni elektroniczny system monitorowania).

Zapora na granicy z obwodem kaliningradzki mierzy 2,5 m wysokości i 3 m szerokości Zapora na granicy z obwodem kaliningradzkim mierzy 2,5 m wysokości i 3 m szerokości

Bariera zapewni skuteczne wykrywanie nielegalnych przekroczeń polskiej granicy oraz prób przemytu towarów. Budowa zapory ma związek z informacjami o możliwych działaniach hybrydowych Rosji na wzór tych z listopada 2021 na granicy z Białorusią. Lotnisko w obwodzie kaliningradzkim miało zostać otwarte dla lotów z Afryki i Bliskiego Wschodu, co mogłoby przyczynić się do powstania nowego szlaku dla migrantów, którzy chcieliby w sposób nielegalny przekroczyć granicę z Polską.

Gov.pl; i.pl;PAP;IAR;defence24.pl;rp.pl;wojsko-polskie.pl

as/kor

Polecane

Wróć do strony głównej