Zmiany w kodeksie wyborczym. PiS zaprasza samorządowców na 10 stycznia

Posłowie PiS przedstawili dziś w Sejmie szczegóły projektu nowelizacji kodeksu wyborczego. - Chcemy walczyć z wykluczeniem, chcemy sprawić, by każdy miał prawo dostępu do lokalu wyborczego na równych zasadach - mówi rzecznik PiS Rafał Bochenek. Opozycja krytykuje projekt.  

2023-01-05, 13:43

Zmiany w kodeksie wyborczym. PiS zaprasza samorządowców na 10 stycznia
Zmiany w kodeksie wyborczym. PiS zaprasza samorządowców na 10 stycznia. Foto: PR24

Wybory są świętem demokracji, dlatego dostępność do lokalu wyborczego powinna być powszechna - mówił dziś w Sejmie poseł Prawa i Sprawiedliwości Marek Ast, przedstawiając założenia projektu nowelizacji kodeksu wyborczego, który pod koniec grudnia PiS złożyło w Sejmie. - Istotą państwa demokratycznego, państwa prawa, jest przede wszystkim jasny, transparentny i przejrzysty proces wyborczy. Łatwy dostęp do lokalu wyborczego, brak wykluczenia, jeśli chodzi o możliwość głosowania - tłumaczył rzecznik PiS Rafał Bochenek. 

PiS: zmiany idą w dwóch kierunkach

W sprawie projektu nowelizacji kodeksu wyborczego 10 stycznia PiS zorganizuje konsultacje z przedstawicielami ogólnopolskich organizacji samorządowych. - Zapraszamy wszystkich przedstawicieli samorządów skupionych w organizacjach ogólnopolskich, zapraszamy przedstawicieli Państwowej Komisji Wyborczej, bo tak jak powiedzieliśmy, zmiany mają proobywatelski, prodemokratyczny charakter - tłumaczył Ast. 

Politycy PiS wyjaśniają, że proponowane zmiany idą w dwóch kierunkach. Z jednej strony - jak mówił Marek Ast - chodzi o to, aby wybory były dla wszystkich. - Zmieniamy jedną zasadniczą kwestię. Do tej pory obwodowa komisja wyborcza mogła być tworzona w miejscowościach od 500 do 4 tys. mieszkańców. Zmieniamy to i proponujemy, aby [w miejscowościach liczących] od 200 mieszkańców do 4 tys. mogły być już tworzone lokalne wyborcze. To powinno doprowadzić do sytuacji zwiększenia ogólnej liczby lokali wyborczych o ok. 6 tys. - stwierdził Ast. Dodał, że drugi kierunek zmian to zwiększanie transparentności wyborów. 

Pierwsze czytanie projektu ma się odbyć na najbliższym posiedzeniu Sejmu. Zaplanowano je w dniach 11-13 stycznia. 

REKLAMA

Opozycja przeciwna zmianom na kilka miesięcy przed wyborami 

Opozycja krytycznie ocenia pomysł przeprowadzenia zmian w kodeksie wyborczym na kilka miesięcy przed wyborami. - Nie zmienia się reguł gry w trakcie trwania meczu. Te projekty można było wprowadzać na początku kadencji Sejmu. Wtedy był czas na poważne dyskusje. Natomiast teraz jest takie wrażenie, że grunt się pali pod nogami rządzącym i jakimiś trikami będą chcieli spowodować głosowanie na tych, którzy mają wygrać - mówi portalowi PolskieRadio24.pl poseł Lewicy Dariusz Wieczorek. Czy to oznacza, że jej przedstawiciele nie poprą projektu PiS?

- W tym projekcie jest sporo dobrych zapisów. Wszystkie działania dotyczące zwiększenia frekwencji to dobry kierunek. Ale jest tam też dużo i takich, co do których mamy zastrzeżenia. Analizujemy to wszystko - dodaje Wieczorek. Poseł Lewicy tłumaczy, że nad projektem pracują prawnicy partii, a decyzja w sprawie tego, jak klub będzie go procedował, zapadnie przed 11 stycznia. 

- To kombinatoryka, która pomaga PiS zwiększać wynik wyborczy. W tej sprawie wszystko jest oczywiste. Kaczyński zmienia kodeks wyborczy, żeby wynik PiS był jak najlepszy - mówi portalowi PolskieRadio24.pl poseł PO Marcin Kierwiński. - Racjonalność tych zmian może byłaby uzasadniona 2-3 lata temu. Gdy pojawiają się na kilka miesięcy przed wyborami, to wiadomo, że nie chodzi o poprawę sytuacji wyborców, tylko PiS-u - dodaje. 

PKW popiera zmiany

Pomysł zmian w kodeksie wyborczym chwali natomiast szef PKW Sylwester Marciniak. - Trudno byłoby nie akceptować działań zmierzających do zwiększenia frekwencji wyborczej, do realizacji obowiązku państwa, by umożliwić obywatelom realizację ich praw wyborczych. Tym bardziej, że i ustawowym zadaniem PKW jest rozwijanie demokracji, społeczeństwa obywatelskiego, podnoszenie aktywności wyborczej i upowszechnianie praw obywatelskich - podkreśla Marciniak.

REKLAMA

- Wiemy przecież wszyscy, że są miejscowości, z których dotarcie do lokalu wyborczego jest mocno utrudnione, że jest grupa osób, które nie posiadają własnego środka transportu. Tacy wyborcy byli właściwie wykluczeni z możliwości udziału w wyborach. Rozumiem, że intencją pomysłodawców projektu nowych przepisów jest doprowadzenie do sytuacji, w której każdy, kto zechce wziąć udział w wyborach, będzie miał taką możliwość. I to słuszna intencja. Jednak by dokonać analizy następstw wprowadzenia tych przepisów, niezbędna będzie szczegółowa analiza uwarunkowań lokalnych w gminach - mówił szef PKW.

Co zakłada projekt?

PiS wniosło do Sejmu projekt nowelizacji Kodeksu wyborczego. Jego celem jest zwiększenie frekwencji w wyborach przeprowadzanych na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej. Projekt zawiera rozwiązania zakładające między innymi zwiększenie dostępu do lokali wyborczych dla mieszkańców małych miejscowości. W projekcie zaproponowano darmowy dowóz do lokali wyborczych dla osób z niepełnosprawnościami oraz tych, które ukończyły 60 lat. "Transport do lokalu wyborczego zapewnia wójt gminy, w której w dniu wyborów nie funkcjonuje gminny przewóz pasażerski, albo najbliższy przystanek oddalony jest o ponad 1,5 kilometra od lokalu wyborczego" - zapisano w projekcie.

Ponadto przewiduje on możliwość utworzenia obwodowych komisji wyborczych w mniejszych miejscowościach, liczących 200 lub 300 osób. Wcześniej w obwodzie musiało mieszkać co najmniej 500 osób. Projektowana ustawa likwiduje też odrębne komisje - do przeprowadzenia głosowania w obwodzie i do ustalania wyników głosowania. By policzyć głosy, członkowie komisji nie będą też mogli dzielić się na grupy robocze. Liczenie głosów ma przeprowadzić cała komisja. Całej komisji będą też okazywane karty do głosowania. W nowelizacji zwiększono też limit wpłat przez obywateli na rzecz danego komitetu wyborczego. W nowym brzmieniu przepisów wpłata nie może przekraczać 15-krotności minimalnego wynagrodzenia za pracę, ustalanego na podstawie odrębnych przepisów, obowiązującego w dniu poprzedzającym dzień ogłoszenia aktu o zarządzeniu wyborów.

Projekt doprecyzowuje też przepisy dotyczące mężów zaufania w komisjach wyborczych oraz obserwatorów społecznych, porządkuje także przepisy dotyczące zgłaszania kandydatów do komisji wyborczych. "Nowe przepisy wprowadzają przejrzyste procedury działania komisji wyborczych od momentu powołania członków komisji do momentu przekazania protokołów głosowania" - czytamy w uzasadnieniu projektu. 

REKLAMA

MF, PolskieRadio24.pl

Czytaj także:

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej