Nitras znów mówi o "opiłowaniu" Kościoła. "Te manifestacje chorej nienawiści pokazują, czym mogą być rządy PO"

2023-02-04, 19:20

Nitras znów mówi o "opiłowaniu" Kościoła. "Te manifestacje chorej nienawiści pokazują, czym mogą być rządy PO"
Sławomir Nitras stwierdził, że nadal chce "opiłować katolików" z ich przywilejów. Foto: PAP/Leszek Szymański

Sławomir Nitras, odnosząc się do stosunków na linii Kościół-państwo, znów stwierdził, że jest potrzeba "opiłowania przywilejów katolików". - Trzeba to po prostu zrobić w sposób gwałtowny i zdecydowany - ocenił. Polityk PO podkreślił ponadto, że "wyobraża sobie scenariusz, że Kaczyński, Obajtek, Kurski i Ziobro, po utracie władzy przez PiS, będą woleli szukać schronienia poza Polską". W Polskim Radiu 24 do jego słów jednoznacznie odniósł się europoseł PiS Ryszard Czarnecki. - Te manifestacje chorej nienawiści pokazują, czym mogą być rządy PO - powiedział.

Donald Tusk ogłosił w zeszłym tygodniu, że Platforma Obywatelska zorganizuje ruch, którego celem będzie "przypilnowanie" jesiennych wyborów parlamentarnych. Na jego czele stanął Sławomir Nitras, człowiek - jak mówił lider PO - "znany z energii, umiejętności mobilizacji, wielkiego optymizmu i sprawczości".

Nitras zapisał się jednak w pamięci wyborców przede wszystkim stwierdzeniem o potrzebie "opiłowania katolików z ich przywilejów". Mówił o tym na jednym z campusów organizowanych przez Rafała Trzaskowskiego. 

"Trzeba opiłować"

W sobotnim wywiadzie dla Wirtualnej Polski Nitras podtrzymał swoje zdanie, a nawet poszedł o krok dalej i stwierdził, że "ma nadzieję, iż ta wypowiedź będzie się za nim ciągnęła". - Kiedy w Sejmie doprowadzimy do sytuacji, w której naprawdę - i mówię to z pełną odpowiedzialnością - uregulujemy zgodnie ze standardami państwa demokratycznego w centrum Europy w XXI wieku patologiczne dziś relacje między państwem a Kościołem katolickim, to nikt nie będzie miał żadnych wątpliwości, kto o tym mówił w sposób zdecydowany. Ten proces jest nieodwracalny - powiedział.

Dodał, że nie zamierza zmieniać swoich poglądów. - Uważam, że większość Polaków, w tym katolików, patrzy na te patologiczne relacje między państwem PiS a Kościołem jak na coś, co dłużej nie może już trwać. Polacy naprawdę chcą zmian i ja zrobię wszystko, żeby te zmiany przeprowadzić - zapewnił.

Jako przykład - według niego - złej ingerencji Kościoła w życie publiczne Nitras podał rozwody. - Dzisiaj czytałem, jak sądy w sztuczny sposób przedłużają procesy rozwodowe w Polsce. Przecież to są jakieś żarty. Przecież wszyscy wiemy, że to jest podszyte jakimiś wpływami Kościoła katolickiego i niechęcią do pozwalania ludziom się rozwodzić. No kto dał takie prawo Kościołowi czy PiS-owi, żeby ingerować w kwestie rozwodu?! Czy my tego naprawdę chcemy? Przecież to jest jakiś totalny archaizm, z którym trzeba radykalnie skończyć. Jeśli nie da się normalnie, to trzeba opiłować. Trzeba to po prostu zrobić w sposób gwałtowny i zdecydowany, bo inaczej będziemy żyli w jakimś zniewoleniu - ocenił.

"Kaczyński, Obajtek, Kurski i Ziobro będą woleli szukać schronienia poza Polską"

Nitras w wywiadzie dla WP straszył też swoich politycznych przeciwników. Przywołał tzw. scenariusz brazylijski, czyli szturmu budynków rządowych po zaprzysiężeniu lewicowego prezydenta Brazylii i zwycięstwie nad prawicowym rywalem Jairem Bolsonaro.

- [Scenariusz - przyp. red.] polegał na tym, że prezydent, który przegrał wybory, nie chciał oddać władzy. I uważam, że pytanie, czy PiS w przypadku przegranej nie będzie chciało oddać władzy, jest pytaniem, które należy sobie dziś stawiać - tłumaczył.

- Jestem w stanie wyobrazić sobie sytuację, że PiS robi wszystko, żeby władzy nie oddać. I że Jarosław Kaczyński jest gotów wziąć przykład ze swoich politycznych przyjaciół, czyli panów Bolsonaro i Trumpa, i rozniecić niepokoje społeczne. Mam jednak nadzieję, że wtedy zakończy się tym samym, co w przypadku brazylijskim, czyli że Kaczyński ucieknie z kraju. Żartuję. Albo może nie żartuję? Wyobrażam sobie naprawdę, że np. Daniel Obajtek, Jacek Kurski czy Zbigniew Ziobro będą woleli szukać schronienia poza Polską - powiedział.

Zobacz także:

"Chcą nam jeszcze zafundować wojnę domową"

W Polskim Radiu 24 do tych słów odniósł się Ryszard Czarnecki. Europoseł PiS stwierdził, że "wszyscy katolicy w Polsce powinni poznać stanowisko PO".

- Te manifestacje chorej nienawiści pokazują, czym mogą być rządy Platformy. Pomijając wszystkie niebezpieczne zjawiska, które zarysowują w swoich wypowiedziach doradcy ekonomiczni PO, czyli wyprzedaż spółek energetycznych, kapitałowych i przemysłu strategicznego, chcą nam jeszcze zafundować wojnę domową - ocenił gość PR24.

- Poglądy Nitrasa to kolejny argument, żeby Platformy do władzy nie dopuścić - dodał.

Ryszard Czarnecki podkreślił, że "w obozie Prawa i Sprawiedliwości też są emocje, ale nie ma takich manifestów nienawiści". - My staramy się mówić o Polsce. W tym szaleństwie opozycji jest jednak metoda, żeby mobilizować swój elektorat wokół negatywnych treści. Skoro się nie ma żadnego programu, to trzeba się uciekać do najniższych instynktów. Pytanie, czy to zażre - mówił europoseł PiS.

Gość Polskiego Radia stwierdził jednak, że Sławomir Nitras może być dużym zagrożeniem dla PO. - Jest to człowiek, który szybciej mówi niż myśli, dlatego bardzo wielu wyborców odrzuca jego styl uprawiania polityki. Jeżeli Platforma chce iść w koalicji do przyszłych wyborów, to tacy ludzie jak Nitras raczej będą odstręczali potencjalnych partnerów - ocenił Ryszard Czarnecki.

- Ta jego nominacja więc nam raczej nie przeszkadza - dodał europoseł.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.

Posłuchaj

Ryszard Czarnecki o słowach Sławomira Nitrasa (Temat dnia/gość PR24) 21:37
+
Dodaj do playlisty

* * *

Audycja: "Temat dnia / Gość PR24"
Prowadzi: Tadeusz Płużański
Gość: Ryszard Czarnecki (europoseł PiS)
Data emisji: 04.02.2023
Godzina emisji: 17.35

jp/Wirtualna Polska

Polecane

Wróć do strony głównej