"Fundacje promujące prostytucję, twory pseudoedukacyjne zajmujące się seksualizacją dzieci, organizacje realizujące postulaty homolobby, a także stowarzyszenia proimigranckie oraz te jawnie atakujące polski rząd za obronę granicy i rozpowszechniające fake newsy o pracy Straży Granicznej – to tylko kilka grup, które w ostatnich latach mogły liczyć na gigantyczne dotacje od instytucji i samorządów kierowanych przez przedstawicieli totalnej opozycji" - czytamy we wtorkowym wydaniu "GPC".
"Codzienna" donosi, że prześwietliła najbardziej bulwersujące projekty. Wymienia m.in. Fundację Edukacji Społecznej, wspieraną przez warszawski samorząd, a zajmującą się edukacją seksualną. "GPC" wspomina też o dotowanym szkoleniu "Własność prywatna to kradzież".
"Od kilku dni politycy opozycji i media im sprzyjające próbują przekonać opinię publiczną, że Prawo i Sprawiedliwość za pośrednictwem prof. Przemysława Czarnka, ministra edukacji i nauki, przekazuje organizacjom pozarządowym "związanym z PIS" - wspomina "GPC".
Gazeta konkluduje, że dla opozycji "organizacją związana z PiS jest każda, która nie promuje tęczowo-lewicowych postulatów".
Czytaj także:
IAR/PAP/fc