Nie kara, lecz "jedynka" na liście wyborczej. Politycy PO reagują na aferę z Sikorskim

Zamiast kary i odpowiedzialności za działania, które opisują zagraniczne media, Radosław Sikorski, europoseł PO ma otrzymać od swojej partii "jedynkę" na liście wyborczej. "Radek Sikorski na pewno będzie na jedynce w Bydgoszczy. Nie ma o czym gadać w ogóle" - powiedział portalowi i.pl Tomasz Lenz, szef regionu kujawsko-pomorskiego PO. 

2023-02-10, 11:47

Nie kara, lecz "jedynka" na liście wyborczej. Politycy PO reagują na aferę z Sikorskim
Sikorski ma startować z list KO, gdzie dostanie "jedynkę" w Bydgoszczy. Foto: Mateusz Wlodarczyk / Forum

Informacje o "jedynce" dla Sikorskiego przekazał portalowi Tomasz Lenz, który zajmuje się układaniem list wyborczych. Przy okazji rozmowy o przygotowaniach do jesiennych wyborów parlamentarnych, szef regionu zdradził, że europoseł bliski jest decyzji o starcie w wyborach. 

"Radek Sikorski na pewno będzie na jedynce w Bydgoszczy. Nie ma o czym gadać w ogóle. Chyba że zdecyduje się na start w jakimś innym miejscu" – przekazał.

Lenz przypomniał, że obecnie Sikorski jest posłem do Parlamentu Europejskiego, jednak "wiele wskazuje na to", że myśli o powrocie do krajowej polityki. Startowałby wtedy z list KO. 

Afera z Sikorskim

O ogromnych pieniądzach dla europosła napisała holenderska gazeta. "NRC" informuje, że Sikorski otrzymuje od ZEA 100 tys. dol. rocznie za doradztwo przy Sir Bani Yas Forum. "Konferencja została utworzona przez Emiraty nieco ponad 10 lat temu jako sposób na prowadzenie międzynarodowej dyplomacji za pomocą »miękkiej siły«" - czytamy w dzienniku.

REKLAMA

Gazeta zaznacza, że konferencja (obecnie w formie stałej instytucji) ma charakter zamknięty. "Prasa nie jest mile widziana, wszystko odbywa się w tajemnicy" - podkreśla "NRC".

Holenderski dziennik napisał, że Radosław Sikorski mówi w tym kontekście o "najsłynniejszej konferencji na Bliskim Wschodzie". "Zasiada w jej radzie doradczej od 2017 r., w wyniku czego otrzymał już prawie pół miliona euro od ministerstwa spraw zagranicznych Emiratów Arabskich" - podaje "NRC".

Kolejny dziennik o eurodeputowanym

Kontrowersyjne relacje eurodeputowanych nie ograniczają się do Kataru, napisał w piątek dziennik "De Staandard". Gazeta jako przykład podaje fakt, iż europoseł PO Radosław Sikorski otrzymał pół miliona dolarów ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich. "Korupcja. Europoseł Sikorski milczał w sprawie pieniędzy z Emiratów"– tak zatytułował w piątek swój tekst poświęcony polskiemu politykowi belgijski dziennik.

"We wszystkich sprawach dotyczących tych krajów głosowałem zgodnie z zaleceniami mojego ugrupowania politycznego" – wyjaśniał gazecie polski eurodeputowany. Sikorski jest członkiem Europejskiej Partii Ludowej (EPP).

REKLAMA

i.pl/PAP/IAR/as

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej