"Apeluję o ważenie emocji". Oświadczenie Dowódcy Operacyjnego Sił Zbrojnych ws. rakiety znalezionej pod Bydgoszczą
Dowódca Operacyjny Sił Zbrojnych generał Tomasz Piotrowski opublikował oświadczenie. Wczoraj minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak przedstawił wyniki kontroli dotyczącej upadku na terytorium Polski rosyjskiej rakiety w grudniu ubiegłego roku. Szef MON wskazał generała Piotrowskiego jako odpowiedzialnego za brak przekazania informacji o incydencie swoim zwierzchnikom i zaniechanie intensywnej akcji poszukiwawczej.
2023-05-12, 12:57
"Chciałem zwrócić się z apelem o rozsądek, o to, abyśmy w nadchodzących dniach bardzo ważyli emocje" - czytamy na stronie Wojska Polskiego wypowiedź generała Piotrowskiego.
W opublikowanym apelu Dowódca Operacyjny Sił Zbrojnych podkreślił, że obecnie Polska oraz Siły Zbrojne znajdują się w wyjątkowych okolicznościach pod względem bezpieczeństwa. Zaznaczył, że ważne jest to, aby nie dawać się dzielić na grupy. "Abyśmy przeciwnikowi nie dawali pożywki, nie dawali się dzielić na grupy, bo ten przeciwnik już tylko na to czeka" - przekazał generał Tomasz Piotrowski.
"Od września 2018 roku, przyjmując obowiązki powiedziałem, że świadom jestem zagrożeń, niebezpieczeństw i nie ustanę nigdy w dbaniu o bezpieczeństwo naszego Narodu, naszego kraju, naszych obywateli. Od tamtego dnia, każdego dnia staram się wywiązywać ze swoich obowiązków" - tłumaczył generał.
"Wierzę głęboko, że żyjemy w Państwie, które jest silne i sprawiedliwe"
"Chcę Państwa też zapewnić - mam taką wiedzę i świadomość - że w Polsce jest kilkadziesiąt tysięcy żołnierzy, którzy każdego dnia robią dokładnie to samo. Wstając rano, patrząc w lustro pytają się czy zrobili wystarczająco dużo i czy zrobili wszystko dla bezpieczeństwa państwa i którzy każdego dnia starają się być coraz doskonalsi, coraz lepsi, żeby zadbać o nasze wspólne bezpieczeństwo, by Polska byłą bezpieczniejsza i stabilniejsza" - czytamy.
REKLAMA
"Wierzę głęboko, że żyjemy w Państwie, które jest silne i sprawiedliwe. Wierzę też głęboko we wszystkich Polaków, że jesteśmy w tej chwili w stanie pokazać przy nadchodzącym zagrożeniu ze wschodu, że jesteśmy świadomi, że żyjemy w kraju demokratycznym, że wiemy co to jest wymiar sprawiedliwości i nie ulegniemy złym emocjom. Bardzo serdecznie za to dziękuję." - podkreślił.
Resort obrony narodowej pod koniec kwietnia poinformował, że w miejscowości Zamość w pobliżu Bydgoszczy znaleziono "szczątki niezidentyfikowanego obiektu wojskowego". Osobisty nadzór nad dochodzeniem w tej sprawie sprawuje minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak.
Wczoraj szef MON powiedział, że Dowódca Operacyjny Rodzajów Sił Zbrojnych zaniechał poinformowania ministra obrony narodowej i innych osób oraz służb o pojawieniu się w polskiej przestrzeni powietrznej niezidentyfikowanego obiektu. Wicepremier Mariusz Błaszczak - przedstawiając ustalenia kontroli - wyjaśnił, że pierwsze informacje o obiekcie strona polska otrzymała od strony ukraińskiej 16 grudnia. Wtedy Centrum Operacji Powietrznych Wojska Polskiego otrzymało informację, że obiekt zbliżający się do Polski może być rakietą. Podwyższono wtedy gotowość bojową i poderwano w powietrze samoloty.
Czytaj więcej:
- "Nie stanowią żadnego zagrożenia". Wiceminister Wąsik o szczątkach obiektu wojskowego pod Bydgoszczą
- Co wydarzyło się w Zamościu pod Bydgoszczą? Gen. Piotrowski: panujemy nad sytuacją, trwa jej wyjaśnianie
dn/IAR
REKLAMA