Wulgarne okrzyki na antyrządowym marszu opozycji. Nie na tym polega demokracja

Uczestnicy zorganizowanego przez PO i Donalda Tuska niedzielnego marszu zebrali się na warszawskim placu Na Rozdrożu. Marsz, który rozpoczął się po godz. 12, miał być protestem przeciw obecnym rządom. Brali w nim udział liderzy głównych ugrupowań opozycyjnych. Po godz. 14 czoło marszu dotarło do punktu docelowego - placu Zamkowego, gdzie zabrał głos Donald Tusk.

Wulgarne okrzyki i hasła

"Rytmiczne okrzyki 'j***ć PiS', ten sam postulat wypowiadany w rozmowach twarzą w twarz i kilkuletnie dzieci zindoktrynowane do tego stopnia, że krzyczą, niczym w transie" - relacjonuje  antyrządowy marsz opozycji portal tvp.info prezentując nagranie z rozmowami z osobami, które wzięły w nim udział.

Kamera tvp.info towarzyszyła uczestnikom tego zgromadzenia, pytając m.in. o powody uczestnictwa. Nie wszyscy potrafili kulturalnie odpowiedzieć. 

• "Pustka programowa przykrywana językiem nienawiści i pogardy". Rzecznik PiS o antyrządowym marszu opozycji
• Uczestnicy antyrządowego marszu zaatakowali legendę opozycji. "Przykład idzie od góry"

IAR/tvp.info/fc