Prof. Ryszard Legutko: Donald Tusk to fenomen polityczny. Rządził tyle lat, a nigdy nie miał programu

2023-06-05, 08:56

Prof. Ryszard Legutko: Donald Tusk to fenomen polityczny. Rządził tyle lat, a nigdy nie miał programu
Prof. Ryszard Legutko stwierdził w Radiowej Jedynce, że Donald Tusk jest fenomenem politycznym - szefem dużej partii, liderem opozycji, wieloletnim premierem, a "nigdy nie miał programu". Foto: PAP/Paweł Supernak

- Donald Tusk jest doświadczonym politykiem, szefem dużej, wpływowej partii politycznej, która rządziła dwie kadencje i nigdy nie było żadnego programu. Nigdy. Zero. To pewien fenomen polityczny - mówił w Programie 1 Polskiego Radia europoseł PiS prof. Ryszard Legutko.

Ulicami Warszawy przeszedł w niedzielę marsz polityków i zwolenników opozycji. Wydarzenie zwołał Donald Tusk, który szedł także na jego czele. Marsz komentował w Radiowej Jedynce europoseł PiS-u prof. Ryszard Legutko. Gość audycji stwierdził, że podczas marszu "nic się nie urodziło", nie było tam żadnych nowych treści, padały jedynie "te same żenujące hasła".

Donald Tusk to "fenomen polityczny, nigdy nie miał programu"

- Donald Tusk - to pewien fenomen polityczny - jest doświadczonym politykiem, szefem dużej, wpływowej partii politycznej, która rządziła dwie kadencje i nigdy nie było żadnego programu. Nigdy. Zero. Zawsze były jakieś emocje i najczęściej emocje złe, nakierowane na innych - ocenił prof. Ryszard Legutko.

Zwrócił uwagę na to, że już w momencie powrotu lidera Platformy Obywatelskiej z Brukseli do polskiej polityki, Tusk mówił, że "w Polsce rządzi zło i on przyszedł, żeby to zło wytrzebić". - To pokazuje, że on nie ma nic do powiedzenia, że jest człowiekiem - cytując poetę - "wydrążonym", pustym. Natomiast jest człowiekiem pełnym agresji. No bo jaka może być jeszcze większa negatywna ocena swojego antagonisty, niż to, że "reprezentuje zło" - komentował prof. Legutko.

Prof. Ryszard Legutko: opozycja traktuje PiS jako największe zło

Europoseł zauważył, że w demokracji - jak się powtarza - nie ma wrogów, tylko przeciwnicy, rywale, "ale to się nie stosuje do Polski, nie stosuje się do traktowania Prawa i Sprawiedliwości przez antagonistów". - To zawsze były najgorsze słowa, ten język moralistyczny był skrajny - przypomniał.

Zdaniem polityka Donald Tusk wpisuje się w tendencje widoczne także wśród zachodnich polityków. Tam - mówił prof. Ryszard Legutko - "monopol rządzący ma skłonność do traktowania wszystkich odszczepieńców, dysydentów, ludzi, partii, środowiska, które mają inne poglądy, jako reprezentantów zła, kogoś takiego, kogo trzeba usunąć, zmarginalizować, zlikwidować".

- Proszę zwrócić uwagę, że ten język balansuje na granicy fizycznej przemocy, a często tę granicę przekracza - dodał europarlamentarzysta.

Czytaj również:

PR1/jmo

Polecane

Wróć do strony głównej