Müller: dziś Tusk i Wałęsa chcą obalać rząd, który zerwał z polityką resetu w relacjach z Rosją

Politycy Prawa i Sprawiedliwości skomentowali symboliczną datę w jaką odbywa się organizowany w niedzielę marsz Donalda Tusk i opozycji. Przypominają odpowiedzialność dzisiejszych liderów opozycji za obalenie demokratycznie wybranego rządu Jana Olszewskiego.

2023-06-04, 14:11

Müller: dziś Tusk i Wałęsa chcą obalać rząd, który zerwał z polityką resetu w relacjach z Rosją
Rzecznik rządu przypomniał historię udziału Donalda Tuska w obaleniu rządu Jana Olszewskiego.Foto: Krystian Maj/KPRM

Rzecznik rządu Piotr Müller na Twitterze odniósł się do odbywającego się w Warszawie marszu opozycji, który ma być protestem przeciw obecnym rządom, a w którym na jednej scenie znaleźli się lider PO Donald Tusk i były prezydent Lech Wałęsa.

"Pewne rzeczy się nie zmieniają. 31 lat temu, 4 czerwca, Lech Wałęsa i Donald Tusk pod osłoną nocy obalali rząd premiera Jana Olszewskiego. Był to rząd przełomu, który jednoznacznie opowiedział się za polskim członkostwem w NATO i wspólnotach europejskich" - napisał Müller.

"Dziś przewodniczący Platformy Obywatelskiej i były prezydent RP próbują obalać rząd, który zerwał z polityką resetu w relacjach z Rosją, której konstruktorem byli Donald Tusk i Radosław Sikorski. To się samo komentuje" - ocenił.

"Wielokrotny zwycięzca w totka" pomawia polską bohaterkę

Szef sejmowej komisji spraw zagranicznych, poseł PiS Radosław Fogiel odniósł się natomiast do słów Wałęsy, który mówiąc o czasach "Solidarności" wskazywał na różnice zdań z niektórymi działaczami opozycji m.in. Anną Walentynowicz. "Gdybym posłuchał pani Walentynowicz i innych, koniec »Solidarności«" - powiedział b. prezydent.

REKLAMA

"Wielokrotny zwycięzca toto lotka Wałęsa ma czelność pomawiać jedną z największych bohaterek polskiej niepodległości, Annę Walentynowicz. I to gdy ta nie może się już bronić. Kiedy żyła, nie był takim chojrakiem. Najlepszy dowód, że na prostactwo to i worek medali nie pomoże" - napisał Fogiel na Twitterze.

Do marszu odniósł się także wicemarszałek Senatu Marek Pęk (PiS). "Donald Tusk dzisiaj może będzie grzeczny, kulturalny, uśmiechnięty. Skłoni się być może nawet do tego, że weźmie w rękę polską flagę. Ale już dwa rzędy za nim będzie szedł wulgarny (Władysław) Frasyniuk. Będzie szła ta pseudoelita, którą od wczoraj uosabia Andrzej Seweryn" - ocenił Pęk. 

Czytaj także:

Zobacz także: Antoni Macierewicz o marszu 4 czerwca

REKLAMA

PAP/łs

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej