"Mogą pojawić się napięcia na granicy z Białorusią". Premier Morawiecki o porozumieniu Prigożyn-Łukaszenka
- Mogą pojawić się dodatkowe napięcia na granicy z Białorusią. W niedzielę udam się tam na granicę z Białorusią.Ponieważ też nie do końca jasna jest rola prezydenta Białorusi Alaksandra Łukaszenki w tym wszystkim - mówił premier Mateusz Morawiecki po posiedzeniu Biura Bezpieczeństwa Narodowego.
2023-06-24, 22:57
Przypomnijmy, że właściciel najemniczej Grupy Wagnera Jewgienij Prigożyn oświadczył w sobotę wieczorem, że jego oddziały, które od piątku szły na Moskwę rozpoczynają odwrót i kierują się do obozów polowych, by uniknąć rozlewu krwi. Władze w Mińsku twierdzą, że pośredniczą w rozmowach w sprawie gwarancji bezpieczeństwa dla najemników.
Krótko przed oświadczeniem Prigożyna o odwrocie, kancelaria Alaksandra Łukaszenki podała, że rozmawiał on z Prigożynem i ten zgodził się zatrzymać kolumnę najemników idącą na Moskwę. Łukaszenka prowadził te rozmowy w porozumieniu z Władimirem Putinem - oświadczył Mińsk. Jak informuje agencja Reutera, kancelaria Łukaszenki twierdzi, iż pośredniczył on w porozumieniu o wstrzymaniu marszu Grupy Wagnera w zamian za gwarancje bezpieczeństwa.
Prigożyn w oświadczeniu audio oznajmił, że Grupa Wagnera dotarła na odległość 200 km od Moskwy i w tym czasie "nie przelała ani jednej kropli krwi swych żołnierzy". Dodał, że "teraz nastąpił moment, gdy może dojść do tego przelewu krwi", wobec czego "zdając sobie sprawę z odpowiedzialności" za taką sytuację najemnicy rozpoczynają odwrót.
"Mogą pojawić się napięcia na granicy z Białorusią"
W sobotę wieczorem prezydent Andrzej Duda zwołał posiedzenie Biura Bezpieczeństwa Narodowego.
- Mogą pojawić się dodatkowe napięcia na granicy z Białorusią. W niedzielę udam się tam na granicę z Białorusią.
Ponieważ też nie do końca jasna jest rola prezydenta Białorusi Alaksandra Łukaszenki w tym wszystkim - mówił premier Mateusz Morawiecki po posiedzeniu BBN.
REKLAMA
- Analizowaliśmy to. Myślę, że niejeden Polak też zdziwi się, analizując te wszystkie rzeczy, które do nas spływają.
Jednak najważniejsze w tym wszystkim to jest jedność, jedność w ramach Paktu Północnoatlantyckiego, Unii Europejskiej - dodał Morawiecki.
Premier Morawiecki zauważył, że to, co się działo w sobotę w Rosji prowadziło do "bardzo ambiwalentnych wniosków".
- Wnioski można było wyciągać bardzo różne z tego i dlatego z panem prezydentem i ze wszystkimi i służbami, z ministrami, ministrem obrony narodowej, ministrem spraw wewnętrznych i administracji, ministrem spraw zagranicznych byliśmy w stałym kontakcie celem monitorowania sytuacji, która miała miejsce i ma cały czas miejsce w Rosji - dodał.
Rozmowy z wieloma europejskimi przywódcami
Mateusz Morawiecki podkreślił, że rozmawiał z wieloma europejskimi przywódcami m.in. kanclerzem Niemiec Olafem Scholzem, prezydentem Francji Emmanuelem Macronem, premierem Hiszpanii Pedro Sanchezem, premier Włoch Giorgią Meloni, a także szefami rządów państw regionu.
REKLAMA
Szef rządu zaznaczył, że rozmowy które prowadził były "po to, aby na bieżąco wymieniać się informacjami, określać nasze wspólne rozumienie tej sytuacji i wspólną reakcję na to wszystko co miało miejsce i ma miejsce cały czas w Rosji".
- Jest to wewnętrzna sprawa Rosji, ale tak jak pan prezydent powiedział, trzymamy cały czas rękę na pulsie. Nie uważamy żeby na tym etapie potrzebne było podnoszenie gotowości bojowej u nas tutaj w kraju, jesteśmy bezpieczni - dodał.
Premier wskazał ponadto, że sobotnia narada w BBN i wysłuchanie raportów służb specjalnych była po to, by "wyciągnąć z tego wnioski i budować scenariusze naszych potencjalnych reakcji na kolejne dni, które są oczywiście wypadkową tego wszystkiego co może się wydarzyć"
Posłuchaj
- Bunt w Rosji i marsz wagnerowców na Moskwę. Prezydent Duda zwołuje naradę w BBN
- Ramzan Kadyrow lojalny wobec Kremla. Jest gotów pomóc w walce z rebelią Prigożyna
IAR/PAP/mn
REKLAMA
REKLAMA