Sprawa Włodzimierza K. Sąd uwzględnił zażalenie prokuratora. Jest przedłużenie aresztu
Sąd uwzględnił zażalenie prokuratora i przedłużył tymczasowe aresztowanie byłego ministra skarbu państwa Włodzimierza K. podejrzanego o korupcję - poinformowało Biuro Prokuratora Krajowego.
2023-06-29, 07:01
Jak przekazano, Sąd Apelacyjny w Katowicach uwzględnił zażalenie prokuratora Śląskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Katowicach w przedmiocie tymczasowego aresztowania byłego ministra skarbu państwa Włodzimierza K. i przedłużył okres tymczasowego aresztowania, zgodnie z wnioskiem prokuratora, do dnia 26 sierpnia 2023 r.
Silna obawa matactwa
W toku śledztwa, na wniosek prokuratora, Sąd Rejonowy Katowice-Wschód zastosował tymczasowe aresztowanie wobec Włodzimierza K. Następnie, rozpoznając wniosek prokuratora o przedłużenie okresu tymczasowego aresztowania, Sąd Okręgowy w Katowicach przedłużył okres tymczasowego aresztowania stosowanego wobec podejrzanego na okres krótszy niż wnioskowany przez prokuratora.
Prokurator skierował zażalenie na to postanowienie, które zostało uwzględnione przez Sąd Apelacyjny w Katowicach, co poskutkowało przedłużeniem tymczasowego aresztowania zgodnie z pierwotnym wnioskiem prokuratora.
Jak wynika z uzasadnienia Sądu Apelacyjnego w Katowicach, obawa matactwa procesowego ze strony Włodzimierza K. jest niezwykle silna, gdyż doszło już do podjęcia przez niego działań noszących znamiona utrudniania śledztwa. Kolejną przesłanką do stosowania tymczasowego aresztowania jest grożąca Włodzimierzowi K. surowa kara pozbawienia wolności.
REKLAMA
Zatrzymanie Włodzimierza K.
Do zatrzymania byłego ministra skarbu państwa Włodzimierza K. doszło 27 lutego 2023 r. Usłyszał on zarzuty korupcyjne i na wniosek prokuratora został tymczasowo aresztowany. Wcześniej, 1 lutego 2023 r., zatrzymano Rafała B., pełniącego w latach 2011-2015 funkcję podsekretarza stanu w Ministerstwie Skarbu Państwa, który również po usłyszeniu zarzutów na wniosek prokuratora został tymczasowo aresztowany.
Prokurator Śląskiego pionu PZ PK przedstawił Włodzimierzowi K. popełniony wspólnie i w porozumieniu z innymi osobami, w tym z Rafałem B., zarzut korupcyjny polegający na żądaniu od prezesa jednej ze spółek korzyści majątkowej w wysokości 2,5 proc. wartości zamówień publicznych uzyskiwanych od Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania w Warszawie w zamian za zmianę specyfikacji istotnych warunków zamówień publicznych. Wartość zamówień wyniosła prawie 600 mln zł.
- Ujawniono zarobki aresztowanego sekretarza miasta Warszawa. Ponad pół miliona złotych za zeszły rok
- Trzaskowski szuka nowego sekretarza miasta. Poprzedni siedzi w więzieniu
Zarzuty obejmują przyjęcie przez Włodzimierza K. kwoty prawie pięciu milionów złotych. Czyny korupcyjne miały miejsce w okresie od kwietnia 2020 r. do grudnia 2022 r. w Warszawie, w czasie gdy Włodzimierz K. pełnił funkcję prezesa zarządu Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania, a następnie sekretarza miasta stołecznego.
REKLAMA
Czyn zarzucony podejrzanemu, kwalifikowany z art. 228 § 1, 4 i 5 KK, zagrożony jest karą do 12 lat pozbawienia wolności.
Milionowe kontrakty na śmieci
W toku śledztwa prokurator Śląskiego pionu PZ PK ustalił, że w okresie od sierpnia 2020 r. do stycznia 2023 r. istniał proceder korupcyjny polegający na wręczaniu korzyści majątkowych o wielkiej wartości w związku z zawieraniem kontraktów na zagospodarowanie odpadów.
Przedstawiciele jednej z grup kapitałowych zainteresowanych uczestnictwem w przetwarzaniu odpadów weszli w porozumienie z Rafałem B. W wyniku ustaleń o charakterze korupcyjnym zainteresowane spółki grupy kapitałowej uzyskały znaczące zamówienia z MPO. Następnie w latach 2021-2022 spółki te zagospodarowały odpady z miasta stołecznego, uzyskując w MPO zamówienia na łączną kwotę prawie 600 mln zł.
Uzyskanie tych zamówień było możliwe dzięki propozycji złożonej przez Rafała B. - byłego prezesa Zarządu Pracodawców RP, uprzednio zajmującego szereg eksponowanych stanowisk rządowych, takich jak podsekretarz stanu w Ministerstwie Polityki Społecznej, w Ministerstwie Gospodarki oraz w Ministerstwie Skarbu Państwa.
REKLAMA
Z ustaleń śledztwa wynika, że Rafał B., w zamian za umożliwienie uzyskiwania zamówień publicznych z MPO domagał się od przedstawicieli firm 5 proc. łapówki od wartości tych zamówień. W tym celu Rafał B. oraz osoby zarządzające grupą kapitałową, tj. Artur P. i Wojciech S., stworzyli mechanizm umożliwiający wyprowadzenie wielomilionowych kwot przeznaczonych na korzyści majątkowe.
- Warszawa: nieskoordynowane inwestycje przyczyną korków na Białołęce. "Nie ma kota, więc myszy harcują"
- 180 mln zł nadpłaty za śmieci. Władze Warszawy pobrały od mieszkańców zbyt wysokie stawki
Zobacz: Krzysztof Sobolewski w Polskim Radiu 24 o sprawie Włodzimierza K.
Prokuratura Krajowa/ng
REKLAMA
REKLAMA