Nowe informacje w sprawie Mariki. Sąd odmówił obrońcy z urzędu, choć mógł go przyznać

Mecenas Magdalena Majkowska, nowa adwokat Mariki w rozmowie z portalem "i.pl" zwróciła uwagę na kwestie, które - jej zdaniem - były uchybieniami w procesie. Jako zasadniczą wskazała brak obrońcy, co wpłynęło na tok postępowania. Magdalena Majkowska podkreśliła, że sąd odmówił Marice obrońcy z urzędu, choć na podstawie istniejących przepisów mógł go przyznać.

2023-07-19, 18:05

Nowe informacje w sprawie Mariki. Sąd odmówił obrońcy z urzędu, choć mógł go przyznać
Sąd odmówił obrońcy z urzędu, choć mógł go jej przyznać. Foto: Twitter/Ziobro

Adwokat powiedziała, że Marika złożyła wniosek o obrońcę z urzędu, ale sąd odmówił, ponieważ nie przedstawiła dodatkowych danych, dotyczących stanu majątkowego. Dodała, że Marika na krótki czas, przed pierwszą rozprawą, miała adwokata, ale zrezygnowała z niego z uwagi na względy finansowe, więc w toku dalszego procesu nie miała wsparcia profesjonalnego obrońcy.

Magdalena Majkowska wyraziła przekonanie, że mimo niezłożenia przez pozwaną odpowiednich dokumentów na czas, sąd mógł podjąć decyzję o przyznaniu obrońcy z urzędu z uwagi na brak doświadczenia Mariki w procesie sądowym. Mecenas przypomniała, że dziewczyna w chwili popełnienia przestępstwa miała 21 lat, natomiast gdy składała wniosek o obrońcę z urzędu - 22. Nie była wcześniej karana i pierwszy raz znalazła się na ławie oskarżonych.

"Skrajnie niesprawiedliwy wyrok"

- W mojej ocenie powinien przysługiwać jej obrońca z urzędu na podstawie artykułu 79 paragraf 2 Kodeksu postępowania karnego - w momencie, kiedy jest to niezbędne ze względu na okoliczności utrudniające obronę, tj. np. nieporadność związaną z wiekiem, należy zapewnić oskarżonemu obrońcę z urzędu. Niska świadomość procesowa mogła doprowadzić do tego, że Marika nie odwołała się od tego wyroku - powiedziała Magdalena Majkowska. Adwokat przypomniała, że artykuł ten mówi, że "oskarżony musi mieć obrońcę również wtedy, gdy sąd uzna to za niezbędne ze względu na inne okoliczności utrudniające obronę".

W rozmowie z "i.pl" Magdalena Majkowska wyraziła przekonanie, że konsekwencją odmowy przyznania obrońcy z urzędu był późniejszy brak działania i próby dalszej obrony przez Marikę. Portal pisze, że doprowadziło to między innymi do braku apelacji od skrajnie niesprawiedliwego wyroku. Adwokat wyraziła przypuszczenie, że "brak apelacji wynikał prawdopodobnie z tego, że [Marika] nie miała obrońcy w tej sprawie na tym etapie i nie zdawała sobie sprawy ze skutków procesowych".

REKLAMA

Czytaj też:

dn/PAP

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej