Premier Morawiecki: w czasach rządów PO-PSL panowała znieczulica

2023-08-29, 15:00

Premier Morawiecki: w czasach rządów PO-PSL panowała znieczulica
Prezydent Andrzej Duda, w obecności premiera Mateusza Morawieckiego, podpisał ustawę o bezpłatnych lekach dla kolejnych grup. Foto: Twiter/KPRP

- Dwie kluczowe grupy społeczne, czyli nasze dzieci, od niemowlaków począwszy, a na młodzieży do 18 roku życia skończywszy, oraz nasi seniorzy, którzy przechodzą na emeryturę lub już są na emeryturze, czyli ci, którzy przekroczyli 65. rok życia, powinni otrzymać większe wsparcie od państwa - mówił premier Mateusz Morawiecki na uroczystości podpisania przez prezydenta Andrzeja Dudę ustawy wprowadzającej bezpłatne leki dla nowych grup.

We wtorek prezydent Andrzej Duda, w obecności premiera Mateusza Morawieckiego, uroczyście podpisał ustawę rozszerzającą grupę osób, którym przysługują bezpłatne leki, o dzieci do 18 lat i o seniorów powyżej 65 lat.

Szef rządu podczas uroczystości podkreślił, że "służba zdrowia, w szerokim rozumieniu tego słowa, to taki obszar, gdzie (...) funduszy (...) nigdy nie jest wystarczająco dużo". - Trzeba wspomnieć o tym, że kiedyś było ich szczególnie mało. W momencie, w którym przejmowaliśmy stery kraju, w 2015 r., łączne wydatki na ochronę zdrowia to było mniej więcej 77 mld zł. W tym roku, po ośmiu latach, to ponad 160 mld, a na przyszły rok zaplanowane mamy 190 mld zł - zaznaczył premier.

Czytaj także w TVP.Info: „Polityka obronna” Platformy Obywatelskiej. Ekspert: Złamano konstytucję

Ocenił, że każdy, kto zajmuje się służbą zdrowia, obliczeniami, gospodarką, widzi, że jest to "ponadproporcjonalny wzrost wydatków na służbę zdrowia". - Powiedziałem wydatków, ale powinien powiedzieć inwestycji. Inwestycji w zdrowie naszych obywateli, które jest przecież bezcenne - wskazał.

Premier Morawiecki dodał, że inwestycja w ochronę zdrowia to zobowiązanie, które rząd realizuje nie tylko w warstwie programowej czy strategicznej, ale w ślad za słowami idą również czyny.

Czytaj także w i.pl. Jakie bezrobocie było w Polsce, kiedy premierem był Donald Tusk, a jakie jest teraz? Dane nie pozostawiają złudzeń

Darmowe leki

Szef rządu przypomniał, że ustawę gwarantującą darmowe leki dla seniorów powyżej 75 lat udało się wdrożyć "wbrew jazgotowi liberalnych mediów". Dodał, że była to grupa osób, która tych leków najbardziej potrzebowała, ponieważ powyżej 75. roku życia ich konsumpcja "jest po prostu najwyższa".

Szef rządu przyznał, że teraz, po wielu konsultacjach i dyskusjach, rząd doszedł do wniosku, że dwie kluczowe grupy - dzieci do 18 lat i seniorzy po 65. roku życia powinni otrzymywać większe wsparcie od państwa

Czytaj także w Niezalezna.pl: Byle nie drażnić Putina. Wysocki: Niemcy sami wypisują się z jednego z głównych założeń NATO

- Łącznie to około 14, może nawet 15 mln, ludzi, a więc około 40 proc. całej populacji Polskiej, która będzie mogła z tego korzystać -  dodał.

"Panowała znieczulica"

- Bardzo się cieszę, że razem z panem prezydentem Andrzejem Dudą mamy przyjemność wziąć udział w uroczystości, która pokazuje, że nie tylko realizujemy nasz program, ale też realizujemy dziedzictwo Solidarności, naszego ruchu społecznego, politycznego i niepodległościowego, w którym zawarty był podstawowy pierwiastek troski o drugiego człowieka - mówił ponadto premier.

- Praźródłem wszystkich naszych sukcesów społecznych i także w dziedzinie ochrony zdrowia jest naprawa polskiego budżetu, który był dziurawy jak szwajcarski ser w czasach Platformy Obywatelskiej - tłumaczył.

Posłuchaj

Premier o podpisanej ustawie o darmowych lekach dla dzieci i seniorów (IAR) 0:23
+
Dodaj do playlisty

- Panowała jedna podstawowa choroba w czasach naszych poprzedników w odniesieniu do służby zdrowia. Tą chorobą była znieczulica. Znieczulica na los tych, którzy właśnie najbardziej wsparcia ze strony państwa potrzebowali - stwierdził.

Czytaj także w i.pl: Co Polacy sądzą o wyprzedaży majątku państwowego? Obywatele mówią niemal jednym głosem

Dodał, że obecny rząd zwiększył nabory na studia medyczne, zwiększył liczbę lekarzy, pielęgniarek, a także zatrzymał proces komercjalizacji, a nawet prywatyzacji niektórych szpitali. - Wiedzieliśmy, że to jest droga donikąd. Wiedzieliśmy, że handlowanie zdrowiem Polaków nie jest dobrą perspektywą dla polskiego społeczeństwa - wyjaśnił.

- Odłóżmy tę znieczulicę czasu poprzedniego całkowicie do lamusa, odłóżmy ją na bok. Cieszmy się tym, że krok po kroku poprawiamy jakość służby zdrowia także na tle państw europejskich - podsumował.

Czytaj więcej:

Uroczystość podpisania przez prezydenta RP ustawy o zmianie ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych:

PAP/IAR/pkur

Polecane

Wróć do strony głównej