Komorowski wbija nóż w plecy PO. Były prezydent zachęca do głosowania na Lewicę i Trzecią Drogę

Wywiad, którego Bronisław Komorowski udzielił na antenie Radia ZET z całą pewnością był zaskoczeniem dla wielu zwolenników oraz polityków Platformy Obywatelskiej. Były prezydent zachęcił w nim bowiem nie do głosowania na swoją macierzystą partię, ale na polityków z Lewicy czy też z koalicji Trzeciej Drogi.

2023-08-30, 14:58

Komorowski wbija nóż w plecy PO. Były prezydent zachęca do głosowania na Lewicę i Trzecią Drogę
Bronisław Komorowski sugeruje, aby głosować na Trzecią Drogę lub Lewicę. Foto: Zbyszek Kaczmarek / Forum

Były prezydent Bronisław Komorowski w rozmowie na antenie Radia ZET pytany o to na kogo zagłosuje w nadchodzących wyborach parlamentarnych przyznał, że ma z tym spory kłopot Komorowski powiedział, że z jednej strony, chciałby oddać głos na Michała Szczerbę z PO, który był jego asystentem, ale z drugiej strony, chciałby też oddać głos na Trzecią Drogę.

- Może w ramach rodziny podzielimy się jakoś głosami, kto zagłosuje na Szczerbę, a kto na Trzecią Drogę - powiedział były prezydent dodając, że decydujące będzie po wyborach to, kto zdobędzie trzecie miejsce, ponieważ okaże się, "czy da się stworzyć większościową koalicję antyPiS-owską".

Głosować inaczej niż na PO

- Każdy, kto chce, by to nie tylko był sukces jednego dnia, ale taki w postaci zmiany rządu, powinien oddać głos na którąś z partii spoza głębokiej polaryzacji. Każdy, komu zależy co będzie dalej - czy PO będzie miała szansę na partnera, by zbudować z nim większość - powinien zagłosować na Trzecią Drogę. A jeśli komuś gra w sercu inaczej, to na Lewicę - powiedział Komorowski.


Czytaj także na i.pl: Najnowszy spot PiS. Błaszczak: Nie łudźcie się, że politycy PO będą dbali o wasze bezpieczeństwo

REKLAMA

Rozmowa dotyczyła też obecności na listach Koalicji Obywatelskiej Romana Giertycha. Komorowski powiedział, że mecenas to nie jego ideowa bańka, ale "jeśli ktoś przechodzi na dobrą stronę mocy, zmienia poglądy na prodemokratyczne, proeuropejskie, to należy się z tego cieszyć i to docenić". Skrytykował za to Lewicę, która wzięła Giertycha na celownik.

Dobre rady dla Lewicy

- Taka zaciekłość w zwalczaniu Giertycha połączona jest z amnezją, że całe środowisko polskiej lewicy swego czasu też było wypychane poza nawias życia demokratycznego i niektórzy się temu przeciwstawiali. (…) Zdumiewające jest dla mnie, że środowisko, które nie przeszło do demokracji w worku pokutnym, mimo, że takie pomysły były, żeby ich upokarzać, dziś tak drastycznie ocenia ludzi prawicy, obozu narodowego, nacjonalistów, którzy zmierzają w kierunku demokracji, proeuropejskości - stwierdził Komorowski.

Czytaj również:

Był prezydent skierował też kilka słów do Leszka Millera. Komorowski podkreślił, by Miller "dał sobie spokój z chwaleniem Donalda Tuska, bo trochę to wygląda na nadgorliwość". Dopytywany o to, czy Miller odda swój głos na PO, a nie na Lewicę, Komorowski powiedział: "Rekord świata, jeśli chodzi o przywódców partii politycznych, lewicowych, ale każdy ma prawo do zmiany poglądów".

REKLAMA

PO: środowisko łamania sumień

Komorowski pytany był też o poglądy Romana Giertycha i Michała Kołodziejczaka w kwestii aborcji. Donald Tusk postawił warunek, że na listach Koalicji Obywatelskiej nie znajdzie się nikt, kto nie popiera zabijania nienarodzonych dzieci do 12 tygodnia ciąży. - Giertych i Kołodziejczak kiedyś deklarowali się bardzo zdecydowanie przeciw aborcji na życzenie. Tusk straszył, że będzie żądał deklaracji w tej sprawie, że jest się zwolennikiem aborcji na życzenie w każdej prawie chwili. Mam nadzieję, że obaj panowie wykazali charakter i nie ulegli naciskom - powiedział Komorowski.

Dopytywany o to, co, gdyby Giertych i Kołodziejczak pozostali przy swoich poglądach, Komorowski powiedział, że "jeśli przeciwstawiliby się nieładnej tendencji do łamania sumień, to może wpłynęliby na mechanizmy w PO i KO". - Nie rozumiem, jak można zmuszać ludzi do deklaracji w kwestii ich sumienia - podkreślił Komorowski dodając, że jeśli Kołodziejczak i Giertych zmienią zdanie ws. aborcji oznacza to, że "środowisko godzi się na łamanie sumień".

Czytaj także:

Zobacz także: Karczewski: myślę, że w czwartek ogłosimy listy wyborcze

wpolityce.pl/łs

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej