Kukiz złożył zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. Chodzi o słowa posła KO

Lider Kukiz’15 Paweł Kukiz zapowiedział na antenie Radia Zet złożenie pozwu w trybie wyborczym przeciw posłowi KO Witoldowi Zembaczyńskiemu. Poseł opozycji oskarżał bowiem Pawła Kukiza, że fundacja "Potrafisz Polsko", w której radzie on zasiada, jest "widmem", oraz sugerował, że jest on pośrednio odpowiedzialny za zniszczenie auta posła opozycji.

We wtorek na swoich mediach społecznościowych polityk, który w najbliższych wyborach wystartuje z list Prawa i Sprawiedliwości, zaprezentował pismo, w którym zawiadamia o popełnieniu przestępstwa z art. 488 Kodeksu postępowania karnego "Chodzi o pomówienia, które dotyczą wybicia szyby i rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji" - precyzował Kukiz.

Zniszczony samochód Zembaczyńskiego

Chodzi m.in. o wydarzenia z niedzieli wieczorem, które rozegrały się w niedzielę przy ul. Wschodniej w Opolu. Według relacji posła Zembaczyńskiego napastnik, widząc jego oklejony hasłami samochód, wjechał rowerem w drzwi pojazdu, a następnie miał grozić parlamentarzyście, używając wulgarnych określeń, mówiąc m.in. że spali jego samochód. Gdy parlamentarzysta wrócił po kilkunastu minutach, zobaczył, że w jego samochodzie wybito szybę.

Zembaczyński sugerował, że agresywny człowiek z nagrania był zwolennikiem Pawła Kukiza oraz Prawa i Sprawiedliwości. Jednocześnie dodawał, że wybicie szyby w jego samochodzie to atak na przedstawiciela opozycji. Chociaż na nagraniu nie ma zarejestrowanego momentu zniszczenia samochodu posła, ten twierdzi, iż szkody z całą pewnością wywołał jego rozmówca. 

Zobacz także w tvp.info: Pozew i zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. Czy Zembaczyński ma się czego obawiać?

Zembaczyński na piątkowej konferencji prasowej domagał się ponadto od Pawła Kukiza, aby ten oddał 4,3 mln zł, jakie z budżetu państwa otrzymała fundacja "Potrafisz Polsko", w której radzie zasiada Kukiz. Na stronie fundacji poinformowano, że "zadaniem Instytutu Demokracji Bezpośredniej jest dofinansowane z budżetu państwa w ramach realizacji zadania publicznego, wartość dofinansowania 4 284 900 zł, co stanowi 100 proc. wartości zadania publicznego".

Kukiz odpowiada na zarzuty

Wcześniej Kukiz odnosił się również do zarzutów Zembaczyńskiego, że pod adresem wskazanym na stronie internetowej "nie występuje żadna fundacja ani też nikt nie słyszał o takim podmiocie w najbliższej okolicy". - W tym biurze, w którym powinna ta fundacja mieć swoją funkcjonalność, to osoby poinformowały nas, że wypowiedziały fundacji umowę najmu już wiele miesięcy temu - twierdzi Zembaczyński.

Zobacz także w tvp.info: Polityk KO: Je*ać PiS to przewodnie hasło mojej myśli politycznej

Kukiz tłumaczył, że według przepisów fundacja nie musi mieć siedziby. - A to, co pokazywał pan Zembaczyński to magazyn, na wszystkie rzeczy niezwiązane z Instytutem Demokracji Bezpośredniej, z dotacją celową. Jest to miejsce na przechowywanie karimat, mundurów, środków higienicznych, żywności, które wozimy na Ukrainę [...], nie pobierając za nie opłat - wyjaśnił.

• Paweł Kukiz "jedynką" PiS w Opolu. "To była propozycja, która wyszła od Jarosława Kaczyńskiego"
• Zembaczyński broni Nitrasa. "To charyzmatyczny polityk"

PAP/PR24.pl/twitter.com/łs