Za czasów PO Rosja i Białoruś przeprowadzały kontrole polskich dywizji. Gen. Samol ujawnił szokujące informacje

Generał Bogusław Samol poinformował, że władze Rosji i Białorusi przeprowadzały kontrole polskich dywizji, pomimo że porozumienie w tej sprawie dawno wygasło. - Takie były decyzje naszych przełożonych - mówił. Wówczas szefem MON był Bogdan Klich z Platformy Obywatelskiej.

2023-09-18, 20:05

Za czasów PO Rosja i Białoruś przeprowadzały kontrole polskich dywizji. Gen. Samol ujawnił szokujące informacje
Rosyjskie kontrole w 16 Dywizji Zmechanizowanej miały miejsce gdy szefem MON był Bogdan Klich. Foto: SPUTNIK / Reuters / Forum, PAP/Zbigniew Meissner

- Rosja i Białoruś przeprowadzały kontrole polskich dywizji, także po tym jak przestało obowiązywać porozumienie dot. kontroli zbrojeń taktycznych - poinformował gen. Bogusław Samol. - Trzeba było się im poddać, bo takie były decyzje moich przełożonych - podkreślił szef 16 Dywizji Zmechanizowanej w 2009 roku, gdy ministrem obrony narodowej był Bogdan Klich (PO).

Bogdan Klich odrzucał potrzebę modernizacji armii

W 2009 r. gen. Samol zrezygnował ze stanowiska szefa zarządu planowania rzeczowego P-8 w Sztabie Generalnym po tym, jak ówczesny szef MON odrzucił stworzony przez generała plan modernizacji polskiej armii.

- W 2009 roku zaprezentowałem bardzo nowoczesny plan modernizacji Sił Zbrojnych RP na lata 2009-2018, który został opracowany przez zespół oficerów w Zarządzie Planowania Rzeczowego P-8, wspólnie z oficerami z poszczególnych dowództw rodzajów sił zbrojnych, a następnie uzgodniony przez ówczesnych dowódców rodzajów sił zbrojnych. Dokument nie został jednak podpisany przez ówczesnego szefa MON, bo dwóch trzygwiazdkowych generałów - mimo że wcześniej zaakceptowali plan - zanegowało potrzebę modernizacji niektórych systemów uzbrojenia. Plan Modernizacji Technicznej SZ RP na lata 2009-2018 zawierał środki finansowe między innymi na zakup systemów obrony przeciwrakietowej i obrony powietrznej, zakupy okrętów wojennych, artylerii rakietowej i wiele innych systemów uzbrojenia - wyjaśnił gen. Samol.

W związku z tym - jak wspomina - udał się do ówczesnego szefa sztabu gen. Franciszka Gągora i poprosił o przeniesienie. - Powiedziałem, że nie zgadzam się z tą decyzją. Nad programem pracowaliśmy przez dwa lata, a jego elementy na każdym etapie jego tworzenia były konsultowane i zatwierdzane przez dowództwa rodzajów sił zbrojnych. Okazało się, że dowódcy, którzy wcześniej plan zaakceptowali, nagle go odrzucili. Uznałem, że w takim razie moja praca nie ma sensu i poprosiłem o skierowanie mnie na stanowisko dowódcy dywizji - powiedział.

REKLAMA

Dwie kontrole Białorusinów i Rosjan

We wrześniu 2009 r. gen. Samol został dowódcą 16 Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej. - Straciłem na tym finansowo, ale nie ubolewałem nad tym. Cieszyłem się, że mogę skupić się na szkoleniu żołnierzy i nie biorę już udziału w tym bałaganie - powiedział.

Po objęciu dowodzenia Samol zaplanował intensywne szkolenie jednostek bojowych dywizji, w tym m.in. brygad: 15, 20 i 9 na 2010 rok. Dowództwo dywizji zaplanowało ćwiczenie brygadowe z 15 brygadą zmechanizowaną z Giżycka oraz wiele innych przedsięwzięć szkoleniowych z jednostkami dywizji na poligonie w Orzyszu.

- W tym czasie, w ramach CFE (traktat o konwencjonalnych siłach zbrojnych w Europie - przyp. red.), miałem dwie kontrole: Białorusinów i Rosjan. Stało się tak, mimo że Rosja w 2007 roku zawiesiła uczestnictwo w CFE-1, czyli porozumieniu dot. kontroli zbrojeń konwencjonalnych. W związku z tym, że wyprowadziłem wojska na poligony i zacząłem je intensywnie szkolić, natychmiast pojawiły się kontrole. Dowodzenie nad dywizją przejąłem 1 września, już na początku stycznia mieliśmy kontrolę z Białorusi, a dwa miesiące później z Rosji. Trzeba było się im poddać, bo takie były decyzje moich przełożonych - wspominał generał.

Czytaj również na PAP.pl: Gen. Samol: Rosja i Białoruś przeprowadzała kontrole polskich dywizji

REKLAMA

Odwołany ze stanowiska z nieznanych przyczyn

Pytany o to, kto na poziomie politycznym wydał zgodę na kontrole, skoro Rosja zawiesiła swoje uczestnictwo porozumieniu, odpowiedział: "Zadaję sobie to pytanie do dziś".

Po roku od objęcia dowodzenia, po zdaniu egzaminu w trakcie ćwiczenia dywizyjnego pod kryptonimem ANAKONDA - 2010, gen. Samol został wysłany do Afganistanu do dowództwa ISAF w Kabulu na stanowisko zastępcy szefa sztabu do spraw wsparcia na afgańskim teatrze działań wojennych.

- Do ćwiczenia przygotowywałem podległe mi dowództwa przez rok. Ćwiczenie zostało bardzo wysoko ocenione. Następnie skierowano mnie do Afganistanu, na wyższe stanowisko służbowe z założeniem, że wrócę do 16 Dywizji i będę dowodził nią do końca 2012 roku. Niestety, z nieznanych dla mnie przyczyn, zostałem odwołany ze stanowiska i nigdy do dywizji nie wróciłem - zrelacjonował gen. Samol.

Kilka lat po rozwiązaniu Układu Warszawskiego, jesienią 1999 r., na szczycie OBWE w Stambule podpisano Umowę o dostosowaniu Traktatu o konwencjonalnych siłach zbrojnych w Europie. W lipcu 2007 r. Rosja ogłosiła "zawieszenie" implementacji postanowień zmodyfikowanej wersji Traktatu CFE, a od wiosny 2015 r. nie uczestniczyła we Wspólnej Grupie Konsultacyjnej nadzorującej jego przestrzeganie. W czerwcu br. Rosja poinformowała o wystąpieniu z traktatu.

REKLAMA

Czytaj także:

Zobacz również: Skurkiewicz o doktrynie obronnej PO: to była polityka resetu, tak było wygodniej rozmawiać z Putinem

PAP/łs

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej