"Spawarki rogówek" w akcji. Tak wyglądała sytuacja na granicy z Białorusią. Nagranie daje do myślenia

Generał w swoim wpisie podkreślił, że ówczesne działania służb białoruskich były odpowiednio przygotowane. "Nie tylko planowali i kierowali całokształtem operacji, wspierali ją logistyczne ale również uruchomili cały katalog działań niekinetycznych" - napisał wojskowy.

"Aktywnie angażowali się w niszczenie bariery granicznej (wtedy z drutu ostrzowego). Na naszych żołnierzy oddziaływali na wiele sposobów. Jednym z nich były lasery. Celem było trwałe oślepienie żołnierzy lub uszkadzanie matryc noktowizorów, które dość powszechnie stosujemy" - dodał.

Wiesław Kukuła zaznaczył, że lasery niosły poważne zagrożenie dla zdrowia pograniczników. Z uwagi na swoje działanie zostały nazwane "spawarkami rogówek". "Z uwagi na ich moc i skutki jakie wywoływały - nazywaliśmy je »spawarkami rogówek«. Dość szybko na nasze wyposażenie weszły specjalne okulary, które obniżały ryzyko trwałego kalectwa.

Sytuacja na granicy

Budowa zapory na granicy z Białorusią ograniczyła możliwość ataku na polskie służby, jednak nieustannie notowane są kolejne próby nielegalnego dostania się do Polski. 

REKLAMA

Pełnomocnik rządu do spraw bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej Stanisław Żaryn powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej, że od początku roku służby odnotowały ponad 21 tysięcy prób nielegalnego przekroczenia polsko-białoruskiej granicy. W tym samym okresie zatrzymano przeszło 550 przemytników, którzy próbowali wywieźć nielegalnych imigrantów do krajów docelowych.

Sekretarz stanu w Kancelarii Premiera Stanisław Żaryn wyjaśnił, że statystycznie mniej więcej co dziesiąta próba nielegalnego przekroczenia granicy z Białorusią kończy się skutecznym przekroczeniem muru. Jednak wówczas migranci są zatrzymywani w innych miejscach.

Czytaj także w tvp.info: Tysiące kinomanów oceniło „Zieloną granicę”. Holland ma powody do wstydu

- Właściwie cała granica z Białorusią jest w tej chwili objęta wielowarstwową osłoną i te próby na kierunku białoruskim w zasadzie są nieskuteczne. Część osób jest zatrzymywana na linii granicy, a część, zdecydowana mniejszość, to są osoby zatrzymywane w kolejnych krokach czy odległości na naszym terytorium - mówił pełnomocnik rządu.

REKLAMA

• "Polityka rozbrajania faktycznie istniała za rządów PO". Wiceszef MSZ wskazuje przykład Straży Granicznej
• Premier Morawiecki ostro o filmie Holland: robi z Polaków bandę ciemniaków, prymitywów

dz/Twitter (X), IAR