"Lex wiatrak". Beata Szydło do liderów PO: koalicjanci wskazują was teraz palcem
"Platforma Obywatelska cichutko siedzi w tej sprawie, ale koalicjanci wskazują was teraz palcem" - napisała europoseł PiS Beata Szydło, komentując wypowiedź wiceszefowej Polski 2050 Pauliny Hennig-Kloski dla PAP na temat tzw. ustawy wiatrakowej.
2023-12-02, 21:50
Grupa posłów Polski 2050-TD i KO 28 listopada wniosła do Sejmu projekt nowelizacji ustawy dot. wsparcia odbiorców energii, przedłużający zamrożenie cen energii do 30 czerwca 2024 r., który zawiera także przepisy liberalizujące stawianie farm wiatrowych i wiatraków w Polsce.
Hennig-Kloska powiedziała PAP, że projekt wymaga doprecyzowania. Wiceszefowa Polski 2050 pytana o to, czy bierze odpowiedzialność za niedoskonałości projektu, zauważyła, że nad ustawą pracował szereg ludzi.
- Jestem wnioskodawcą tego projektu, ale nie jestem reprezentantką wnioskodawców. Dostałam projekt od (szefa klubu KO) Borysa Budki z prośbą o konsultacje, ale głównym autorem jest Platforma Obywatelska. Zostałam również zapewniona, że projekt został skonsultowany również z Lewicą i PSL – zaznaczyła.
"Wskazują was teraz palcem"
Tę wypowiedź Hennig-Kloski przywołała w sobotę na platformie X Beata Szydło.
REKLAMA
"Czy to prawda Borysie Budka i Donaldzie Tusku? Tak sobie PO cichutko siedzi w tej sprawie, ale koalicjanci wskazują was teraz palcem" - napisała europosłanka PiS nawiązując do słów polityk Polski 2050.
Wsparcie odbiorców energii i... wiatraki
Projekt nowelizacji ustawy dot. wsparcia odbiorców energii wniosła do Sejmu grupa posłów Polska 2050-TD i KO. Proponuje w nim przywrócenie obliga giełdowego i liberalizację zasad budowy farm wiatrowych.
Projekt zakłada m.in. liberalizację zasad budowy lądowych elektrowni wiatrowych, w których - jak podano - rozwój został zablokowany wprowadzeniem tzw. reguły 10 H, niewystarczająco zmienionej w marcu 2023 r. W życie weszła wówczas ustawa przewidująca, że minimalna odległość turbin wiatrowych od zabudowań ma wynosić 700 metrów, a nie - jak wcześniej - 10-krotność maksymalnej wysokości turbiny (tzw. reguła 10H). Projekt Polski 2050-TD i KO ma umożliwić budowę cichych wiatraków w odległości 300 m od zabudowań.
Zapowiadana poprawka
- Będzie poprawka, która doprecyzowuje tę odległość, dlatego że nie dość, że będzie to 500 metrów od zabudowań, to jeszcze dodatkowo będzie wprowadzona norma hałasu, czyli nie tylko odległość, ale dodatkowo jeszcze kwestie hałasu, tak żeby wiatrak był ekologiczny - mówił natomiast w czwartek szef klubu KO Borys Budka.
REKLAMA
Autorzy projektu zaproponowali też rozszerzenie katalogu inwestycji strategicznych o elektrownie wiatrowe, co oznacza, że nie trzeba będzie analizować zgodności ich lokalizacji z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego.
- Premier Morawiecki o ustawie wiatrakowej: przygotowali bubel prawny. Ktoś ich naciska?
- Politycy nowej koalicji tłumaczą się z afery wiatrakowej. Reszczyński: za tą ustawą stoją niemieckie firmy
PAP/fc
REKLAMA