Exposé premiera Morawieckiego. "Wybierzmy dialog, szukajmy tego, co nas łączy"

2023-12-11, 09:55

Sejm wznowił obrady. Premier Mateusz Morawiecki wygłosił w Sejmie exposé; na godz. 15 planowane jest głosowanie nad wotum zaufania dla jego rządu. - Musimy zakończyć wojnę polsko-polską. Wzywam do tego nas wszystkich, także siebie, jak i was. Skończmy z tą wojną, wybierzmy dialog, szukajmy tego, co nas łączy. Tylko odrzucając tak skrajny konflikt możemy przetrzeć nowe ścieżki rozwoju - podkreślił szef rządu.

"Polska to wielka siła duchowa"

- Polska to wielka siła duchowa i to nie my ją wybieramy, to ona wybiera nas - oświadczył szef rządu na wstępie wystąpienia w Sejmie. Dodał, że staje przed parlamentarzystami z poczuciem dumy i odpowiedzialności, "z podniesionym czołem".

Mateusz Morawiecki wyraził też wdzięczność, że tak wiele Polek i Polaków oddało swój głos na PiS. - To właśnie dlatego prezydent Andrzej Duda, zgodnie z obyczajem parlamentarnym, powierzył mi misję tworzenia rządu; misję tworzenia rządu zwycięskiemu ugrupowaniu - powiedział premier.

- Odnieśliśmy tutaj drugi w historii III RP wynik. Żadna z innych partii poza Prawem i Sprawiedliwością nigdy nie miała takiej liczby głosów - 7,5 mln Polaków zagłosowało na PiS - podkreślił Mateusz Morawiecki.

"Służyć Polsce to dla mnie największy obowiązek"

Jak mówił szef rządu, nie ma większego obowiązku niż służyć Rzeczypospolitej. - Dla mnie walka o lepszą Polskę nigdy się nie kończy, ona trwa i będzie trwać w przyszłości - wskazał.

Zdaniem premiera, walka o Polskę "to pewnego rodzaju sztafeta". - Od nas tu na tej sali zależy, jaką Polskę przekażemy w opiekę naszym dzieciom i naszym wnukom. Bo Polska to wielka rzecz. Największa - powiedział.

- Misję, której się podjąłem, realizuję w odpowiedzialności wobec ponad 7,5 miliona tych, którzy zagłosowali na Prawo i Sprawiedliwość. Ale także w odpowiedzialności wobec 12 milionów Polaków, którzy wzięli udział w referendum, wskazując kierunek, w jakim ma podążać Polska - podkreślił Mateusz Morawiecki.

Jak mówił, ta misja to wreszcie obowiązek wobec całego narodu. - Polacy zadecydowali, że to ma być Sejm dialogu i współpracy, a nie Sejm podzielony przez koła wzajemnej nienawiści - powiedział.

"Projekt przyszłości Polski"

- Projekt, który chcę dziś przedstawić, to projekt przyszłości Polski; Polski, z której będziemy dumni, Polski ambitnej (...), dojrzałej i takiej, które inni będą nam zazdrościć - wskazał. Jak dodał, to "właśnie ta wizja powinna być horyzontem działania każdego polskiego rządu i Koalicji Polskich Spraw".

Premier ocenił, że waga spraw, które dzisiaj przedstawi, jest ogromna. - Dlatego liczę na rzeczywistą refleksje wszystkich parlamentarzystów - dodał.

- Urząd można sprawować dłuższą lub krótszą chwilę, ale służba Polsce to zobowiązanie na zawsze. Urząd to zaszczyt. Polska to miłość - powiedział Mateusz Morawiecki.

Premier podkreślił, że tylko w suwerennej ojczyźnie możemy w pełni cieszyć się wolnością. - Tylko w Polsce, która nie jest zdominowana przez innych, możemy realizować najlepszą dla Polaków politykę - dodał.

Mateusz Morawiecki podkreślił, że w historii naszego kraju zbyt długo inni decydowali o naszym losie, więc nie można zlekceważyć tak podstawowej wartości, jaką jest suwerenność.

"Europa ojczyzn, a nie Europa bez ojczyzn"

- Europa ojczyzn, a nie Europa bez ojczyzn. Nie zgadzamy się na jakiekolwiek dalsze odbieranie kompetencji państwom. Jeśli Unia Europejska ma przetrwać, to musi odejść od prób łapczywego zagarniania kolejnych kompetencji. Nie będzie naszej zgody na zmniejszanie zakresu spraw, które podlegają państwu polskiemu. W szczególności taki, jak polityka zagraniczna, bezpieczeństwo, podatki czy prawo rodzinne i wiele innych dziedzin - powiedział.

Premier podkreślił, że miejsce Polski jest w UE. - Naszą rolą jest nie tylko być w Unii, ale Unię aktywnie zmieniać na lesze, to w ramach Unii możemy zagwarantować Polsce dobrą, bezpieczną przyszłość - zaznaczył.

- Naszym celem jest, by Polska stała się krajem dobrze opłacanych specjalistów; trzeba stworzyć warunki, w których pracownicy są godnie traktowani, a ich wolny czas jest szanowany. Naszym celem jest średnia płaca 10 tys. zł brutto - powiedział Mateusz Morawiecki podczas exposé w Sejmie.

"Polska nie jest skazana na biedę"

- To jest wizja Polski, w której praca daje poczucie stabilności, ale również poczucie sensu. Bo w pracy nie może chodzić tylko o to, żeby przeżyć od pierwszego do pierwszego. Chodzi nie o to, żeby pracować po to, żeby przeżyć, ale o to by, żyć pełnią życia i realizować swoje marzenia. Nie da się zadekretować work-life balance, ale trzeba stworzyć warunki, w których pracownicy są godnie traktowani, a ich wolny czas jest szanowany - mówił szef rządu.

- Nie chcemy powrotu do sytuacji, w której naszą przewagą była tania siłą robocza, skręcanie długopisów czy zbijanie palet. Możemy i musimy wygrywać jakością i wysokimi kwalifikacjami. Jeżeli utrzymamy tempo rozwoju, tempo modernizacji polskiej gospodarki, tempo inwestycji, już niedługo będziemy mogli spełnić wielki sen naszych rodziców, naszych dziadków - żyć na poziomie Europy zachodniej, ale bez tych błędów, które oni popełniają - stwierdził premier.

Mateusz Morawiecki ocenił, że rządy PiS "udowodniły, że Polska nie jest skazana na biedę i zapóźnienie".

"Władza musi realizować to, co obiecuje"

Premier podkreślił, że wartością, na której jego rząd opiera swoją politykę, jest wiarygodność. - Władza musi realizować to, co obiecuje. W życiu codziennym jest to czymś fundamentalnym. Dotrzymujemy słowa naszym bliskim, w rodzinie. Ale ta zasada, niestety, była w polityce bardzo często ignorowana - stwierdził.

Mateusz Morawiecki podkreślił, że choć można krytykować jego rząd, to jednak "to my pokazaliśmy, że głos Polaków naprawdę się liczy, a wyniki wyborów zobowiązują".

- Powiem więcej: kto lekceważy obietnice wyborcze, ten lekceważy wyborców i demokrację. Niezależnie kto ma rządzić naszym krajem, Polacy zasługują na politykę wiarygodności, a nie na politykę wiarołomności - zastrzegł.

Zdaniem Morawieckiego "ambitna Polska to takie państwo, taka gospodarka i taki ład społeczny, które mogą być wzorem dla innych".

"Polska ambitna to Polska wielkich inwestycji"

- Polska ambitna to Polska wielkich inwestycji (...), to polskie firmy znane na całym świecie, to największa lądowa armia w Europie, to Polska cyfrowych rozwiązań. To wreszcie Polska z rozwiniętą infrastrukturą w każdym powiecie i w każdej gminie - wymienił.

Według premiera "Polska ambitna to Polska twardo zabiegająca o swoje interesy". - To Polska świadoma swojej roli w relacjach z sąsiadami. Polska ambitna to naród, który nie wstydzi się swoich korzeni, a przy tym dumnie kroczy w przyszłość, której chce być współtwórcą i równorzędnym partnerem - mówił.

Według niego polska klasa polityczna powinna "odważnie i zgodnie budować polską drogę do wielkości". - Krótko mówiąc, Polska ambitna to taka Polska, w której wszyscy, bez względu na wyznawane poglądy, czują dumę ze swojego kraju. Czują dumę, bo wiedzą, że ich państwo o nich zadba, a nie ich porzuci - podkreślił.

Kwestia odpowiedzialności 

Dodał, że piątą wartością, która spaja wszystkie pozostałe, jest odpowiedzialność. - Odpowiedzialność to znaczy przyjąć na siebie ciężar, by z jednej strony zachować naszą tradycję, kulturę i oryginalność, a z drugiej zapewnić Polakom nowoczesny rozwój we współczesnym świecie - zaznaczył.

Zdaniem premiera świat dziś stawia pytania, na które powinna odpowiadać wspólnie cała klasa polityczna. - Jak zbudować Polskę, z której nasze dzieci nie będą zmuszone wyjeżdżać za chlebem? Jak automatyzacja i robotyzacja wpłynie na rynek pracy? Jak zagwarantować Polsce dalszy, szybki wzrost gospodarczy? Jak zapewnić Polakom dobrze płatne miejsca pracy? Jak aktywnie wspierać Polskich rolników w epoce wyzwań klimatycznych i na coraz bardziej wymagających rynkach? Jak dalej poprawiać los polskich seniorów? Jak nie dopuścić do powrotu tragedii bezrobocia, biedy, niesprawiedliwości i nierówności? - pytał.

Zdaniem Mateusza Morawieckiego, są to "pytania fundamentalne, pytania o przyszłą Polskę". - One dotyczą nas wszystkich i od nas wszystkich wymagają, aby myśleć nie w kategoriach przyszłej kadencji, ale w kategoriach przyszłej dekady - powiedział.

"Dokonaliśmy wielkich zmian polityki społecznej w Polsce"

Premier przedstawiając expose w Sejmie zaznaczył, że rząd PiS zapewnił pieniądze, dzięki którym możliwe były programy społeczne, obniżki podatków, lokalne inwestycje, tworzenie nowych miejsc pracy, a także finansowanie służby zdrowia w wymiarze, którego - jak podkreślał - Polska nigdy nie widziała.

Dodał, że w czasach rządów PiS ograniczono dług publiczny w relacji do PKB o ok. 3 punkty procentowe. - W tym samym czasie przez 8 lat rządów naszych poprzedników, w relacji do PKB, cały dług publiczny urósł o 7 punktów proc. i to przy ogromnej wyprzedaży majątku i zagarnięciu OFE - mówił.

- Udowodniliśmy, że liberalny model gospodarczy był nie tylko niesprawiedliwy, ale przede wszystkim nieefektywny i nieracjonalny. Wprowadziliśmy zupełnie nowy model społeczno-gospodarczy. Pierwsze kroki w kierunku państwa solidarnego - powiedział.

"Wyrwaliśmy Polską z tych pułapek"

Mateusz Morawiecki dodał, że deficyt w czasach poprzedników PiS "był absolutnie rekordowy, sięgał niemal 8 proc." - Pokazaliśmy, że nie jesteśmy skazani na ciągłą imitację, ale sami możemy wyznaczać trendy w europejskiej polityce. Postawiliśmy sobie zadanie: wyrwać Polskę z pułapki średniego rozwoju i pułapki średniego dochodu. To zadanie postawione w Planie na Rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju. Także wyrwać Polskę z pułapki uzależnienia od kapitału zagranicznego - wskazał premier. I dodał: "Wyrwaliśmy Polską z tych pułapek, pułapek, w których tkwiła od dziesięcioleci. Pokazaliśmy przy okazji, że skuteczna polityka gospodarcza może być sprawiedliwa".

Zaznaczył, że to po 2015 roku polska gospodarka urosła o ponad 33 proc. - Rozwijaliśmy się w tym czasie niemal dwa razy szybciej niż USA i niemal trzy razy szybciej niż UE. To od 2015 roku Polska stała się liderem w ograniczaniu ubóstwa dzieci. Wskaźnik zagrożenia ubóstwem wśród dzieci spadł o niemal 10 pkt. proc., co stawia nas w ścisłej czołówce UE. To po 2015 roku Polska stała się liderem w likwidowaniu luki VAT - mówił.

Premier podkreślił, że według ostatnich danych KE, luka VAT spadła do poziomu poniżej 4 proc.

- Przywróciliśmy uczciwe zasady gry rynkowej. Ciężko pracujący przedsiębiorcy już nie muszą patrzeć bezradnie, jak ogrywają ich oszuści podatkowi. Uzdrowiliśmy sytuację w dziesiątkach branż, jak choćby w sektorze stalowym, paliwowym, urządzeń elektronicznych, o co od lat apelowali przedsiębiorcy - zaznaczył Morawiecki.

"Drugie najniższe bezrobocie w UE"

- Drugie najniższe bezrobocie w UE, silna złotówka, szybko spadająca inflacja, jeden z najszybszych wzrostów gospodarczo od czasów przed COVID do końca tego roku wśród krajów UE, rekordowy wzrost PKB w Unii Europejskiej za trzeci kwartał tego roku, 7,5 tys. zł przeciętnego wynagrodzenia przedsiębiorstw. W takiej kondycji jest polska gospodarka po naszej drugiej kadencji - podsumował.

Mateusz Morawiecki zwrócił też uwagę na awans Polski do grona 20 największych gospodarek świata. - To efekt naprawy budżetu poprzez wdrożenie zupełnie nowych rozwiązań w Ministerstwie Finansów (...), to efekt największej w historii III RP obniżki podatków dochodowych dla pracujących Polaków, to efekt tarcz ratujących miejsca pracy w kryzysach i tarcz osłonowych dla ludzi, efekt wielkich inwestycji wyrównujących szanse w Polsce lokalnej - mówił.

***

Jeśli premier Morawiecki nie uzyska wymaganej, bezwzględnej większości głosów, wówczas - zgodnie z Konstytucją - powołanie rządu przechodzi na Sejm.

To drugi krok konstytucyjny, podczas którego Sejm wybiera prezesa Rady Ministrów oraz proponowanych przez niego członków Rady Ministrów. Zgodnie z Regulaminem Sejmu kandydata na premiera może zgłosić co najmniej 46 posłów.

Zgodnie z porządkiem obrad punkt ten ma się rozpocząć o 16.30. Na 18.45 zaplanowano głosowanie nad wyborem premiera przez Sejm.

Kandydatem Koalicji Obywatelskiej, PSL-u, Polski 2050 i Lewicy jest lider PO Donald Tusk. 10 listopada szefowie tych partii podpisali umowę koalicyjną. Formacje te dysponują większością 248 głosów. Klub Prawa i Sprawiedliwości ma 191 posłów. Konfederacja zapowiedziała, że nie poprze ani rządu Mateusza Morawieckiego, ani gabinetu Donalda Tuska.

Zgodnie z Konstytucją prezydent powołuje wybraną przez Sejm Radę Ministrów i odbiera przysięgę od jej członków.

Czytaj więcej:

IAR/PAP/nt

Polecane

Wróć do strony głównej