"Postanowienie TK w sprawie Barskiego jest wadliwe". Bodnar wskazuje trzy powody

2024-01-15, 22:00

"Postanowienie TK w sprawie Barskiego jest wadliwe". Bodnar wskazuje trzy powody
Zdaniem Adama Bodnara, zabezpieczenie wydane w poniedziałek przez TK jest wadliwe. Foto: Wojciech Olkusnik/East News

Trybunał Konstytucyjny rzucił się na ratunek Dariuszowi Barskiemu, ale jego postanowienie zabezpieczające jest, moim zdaniem, wadliwe - powiedział w poniedziałek minister sprawiedliwości Adam Bodnar. - Spodziewałem się, że takie działania nastąpią - dodał.

W poniedziałek Prokuratura Krajowa poinformowała, że Trybunał Konstytucyjny nakazał prokuratorowi generalnemu powstrzymanie się od działań uniemożliwiających wykonywanie uprawnień przez Dariusza Barskiego; wstrzymał też decyzję o powołaniu Jacka Bilewicza na p.o. prokuratora krajowego. Postanowienie wydano na kanwie skargi konstytucyjnej, jaką w TK złożył Barski. Tego samego dnia w tej samej sprawie prezydent Andrzej Duda skierował do TK wniosek ws. sporu kompetencyjnego pomiędzy Prezydentem RP a premierem i prokuratorem generalnym.

- Spodziewałem się, że takie działania nastąpią, że będą podejmowane różne próby zablokowania tej decyzji, ponieważ ta decyzja jest bardzo delikatna i wrażliwa dla środowiska PiS, dlatego jak rozumiem poszukiwana jest teraz ochrona w TK, żeby nie doprowadzić tych działań do skutku i żeby je pozbawić znaczenia - ocenił w poniedziałek Bodnar w TVN24.

Jak zaznaczył, uważa, że w tej sprawie nie ma sporu kompetencyjnego. - Taką decyzję jestem władny tylko ja podjąć, jeśli chodzi o to, czy ktoś jest w stanie spoczynku, czy nie jest - ocenił minister sprawiedliwości.

Zabezpieczenie Trybunału Konstytucyjnego

Przypomniał, że w poniedziałek w TK wydane zostało przez sędzię Krystynę Pawłowicz postanowienie zabezpieczające po skardze konstytucyjnej wniesionej przez Barskiego. - Pewnie przez weekend poszukiwana była jakaś forma tego, jak można zablokować te działania, które podjąłem w kontekście Dariusza Barskiego. Jak to zwykle bywa w Polsce ostatnimi czasy, na ratunek rzucił się Trybunał Konstytucyjny i wydano to postanowienie zabezpieczające. Ono jest moim zdaniem wadliwe - powiedział Bodnar.

Jak wyjaśnił wadliwość tego postanowienia opiera się na trzech powodach. - Pierwszy jest taki, że skarga konstytucyjna może zostać złożona po wyczerpaniu środków odwoławczych, które istnieją w polskim prawie, a tutaj mamy możliwość pójścia z tym do sądu z taką sprawą - wymieniał Bodnar.

- Po drugie warto zauważyć, że Krystyna Pawłowicz sama głosowała za uchwaleniem Prawa o prokuraturze, także tego przepisu z regulacji wprowadzających, wtedy gdy przepisy na przełomie roku 2015 i 2016 były uchwalane, bo wtedy była posłanką. Już z tego powodu nie powinna w tej sprawie orzekać - dodał.

Ponadto minister wskazał, że Pawłowicz "w 2011 roku kandydowała do Sejmu z tych samych list PiS, co Dariusz Barski". - Czyli jak można traktować poważnie tego typu postanowienie zabezpieczające, które jest wydawane na zasadzie, że przyszedł pan prokurator z ulicy, złożył skargę konstytucyjną i tego samego dnia już wszystko jest - podsumował Bodnar.

Czytaj także: 

Czasowe powołanie Jacka Bilewicza

Jednocześnie szef MS powiedział, że prokurator generalny, jako przełożony wszystkich prokuratorów, może powoływać osoby do pełnienia określonych obowiązków. - Co więcej mieliśmy dwa razy w historii przypadki, gdy powoływano osoby pełniące obowiązki prokuratora krajowego - dodał.


Posłuchaj

Minister sprawiedliwości Adam Bodnar powiedział, że jest obecnie urzędującym prokuratorem generalnym - relacja Mariusza Pieśniewskiego (IAR) 0:52
+
Dodaj do playlisty

Jak poinformował obecnie pełniący obowiązki prokuratora krajowego Jacek Bilewicz ma sprawować tę funkcję przez dwa miesiące, po to, żeby "w tym czasie przeprowadzić otwarty konkurs". - Powinien on polegać na tym, że PG powinien stworzyć komisję z przedstawicieli różnych środowisk prawniczych - adwokatury, radców prawnych, stowarzyszeń sędziowskich, prokuratorskich i uczelni wyższych. Przeprowadzane są jawne przesłuchania kandydatów, wyłaniana jest grupka trzech, czterech osób, a następnie premier w drodze z prezydentem dogadują się, kogo wybierają z tej czwórki na prokuratora krajowego - mówił Adam Bodnar. 

[ZOBACZ TAKŻE] Tomasz Siemoniak gościem Polskiego Radia: 

PAP, IAR/ mbl

Polecane

Wróć do strony głównej