Ogólnopolski protest rolników. W Bydgoszczy szturm na Urząd Wojewódzki

W piątek odbył się ogólnopolski protest rolników. Do niebezpiecznego incydentu doszło w Bydgoszczy, gdzie manifestanci chcieli wedrzeć się do Urzędu Wojewódzkiego. Musiała interweniować policja. Konieczne było udzielenie pomocy medycznej jednej osobie.

2024-02-09, 18:14

Ogólnopolski protest rolników. W Bydgoszczy szturm na Urząd Wojewódzki
W Bydgoszczy rolnicy próbowali wedrzeć się do Urzędu Wojewódzkiego. Foto: PAP/Przemysław Piątkowski; screen Twitter/tvpbydgoszcz

Rolnicy zbierali się w Bydgoszczy od ok. 7 rano. Poruszając się po mieście ciągnikami skutecznie powodowali paraliż na drogach. Na Rondzie Jagiellonów podpalono opony. Protestujący palili także kukłę z podobizną Ursuli von der Leyen - informował lokalny portal expressbydgoski.pl. To niebezpiecznych scen doszło jednak po południu pod Urzędem Wojewódzkim.

Szturm na Urząd Wojewódzki w Bydgoszczy

Manifestanci gromadzili się tam żądając rozmowy z wojewodą. Tłum podpalił bele siana i próbował wedrzeć się do budynku urzędu. - Administrator budynku ustalił liczbę osób, która mogła wejść do urzędu, jednak chciała dostać się tam znacznie większa liczba. Policjanci byli zobligowani do podjęcia interwencji - powiedziała w rozmowie z portalem polskieradio24.pl rzecznik prasowa Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy mł. insp. Monika Chlebicz.

- Wezwania kierowane przez policjantów do zachowania spokoju i wycofania się, ani siła którą zastosowali funkcjonariusze nie przyniosły skutku i dopiero użycie gazu ostudziło zapał tych osób - dodała mł. insp. Monika Chlebicz.

W wyniku tego zdarzenia jedna osoba potrzebowała pomocy. - Niestety w pobliżu miejsca interwencji znalazła się dziennikarka lokalnej stacji radiowej. Została jej udzielona pomoc przez załogę pogotowia ratunkowego, które zostało wezwane na miejsce - poinformowała rzecznik KWP w Bydgoszczy. - Po tym incydencie nasze działania zostały zakończone i nie musieliśmy już interweniować - dodała.

REKLAMA

Ostatecznie delegacja rolników spotkała się z wicewojewodą odpowiadającym za rolnictwo - Piotrem Hemmerlingiem, a później z wojewodą Michałem Sztyblem. 

Jednym z głównych powodów wyjechania ciągników na drogi w całym kraju jest przedłużenie bezcłowego handlu towarami rolnymi z Ukrainą. Rolnicy protestują również, dlatego że rozwiązania Zielonego Ładu powodują drastyczne wzrosty kosztów produkcji i jej ograniczenia. Protesty mają miejsce także w innych krajach Unii Europejskiej.

Czytaj także:

Damian Zakrzewski

dz/IAR, pr24.pl

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej