Tragedia w czeskiej kopalni. Ekspert: temperatura przekraczała 200 stopni Celsjusza
– Wybuch, gigantyczna temperatura, brak tlenu, a także pojawienie się duszących i trujących gazów. W Karwinie wydarzyły się wszystkie najgorsze rzeczy, do jakich mogło dojść w kopalni węgla – oceniła Teresa Wójcik z portalu BiznesAlert.pl. W czwartek w czeskiej kopalni zginęło 13 górników, w tym 12 Polaków.
2018-12-21, 20:50
Posłuchaj
Powodem tragedii był wybuchu metanu. Rannych zostało również 10 Polaków. Dwóch z nich jest nadal w szpitalu, w tym jeden w stanie krytycznym. Ze względu na skrajnie trudne warunki przerwano akcję ratunkową.
– W chodniku, w którym doszło do pożaru, temperatura przekraczała zdecydowanie 200 stopni Celsjusza. Najgorszy jest szalejący ogień, z którym służby ratownicze nie wiedzą za bardzo jak sobie poradzić. Istnieje metoda polegająca na wpuszczaniu azotu do zajętego ogniem obszaru, ale trudno wskazać, czy dałoby to efekt w przypadku czeskiej kopalni – powiedziała Teresa Wójcik z "Tygodnika Solidarność".
Rozmówczyni Polskiego Radia 24 podkreśliła, że jeszcze 20 lat temu Czesi mieli dobrze rozwinięty sektor górnictwa węglowego. Był również okres, w którym w czeskich kopalniach obowiązywały wyższe wynagrodzenia niż w naszym kraju. To jedne z powodów, dla których polscy górnicy wybierali oferty pracy u południowych sąsiadów. – Do tego dochodziła również bliskość Czech. Obecnie pracujący, w ostatniej czeskiej kopalni węgla kamiennego, Polacy zostali zwerbowani przez spółkę pośrednictwa pracy na terenie Śląska – wyjaśniła ekspert.
"Świat w Powiększeniu" prowadził Paweł Lekki.
REKLAMA
Polskie Radio 24/db
-----------------------------
Data emisji: 21.12.2018
Godzina emisji: 19.47
REKLAMA