Czechy: stan zdrowia rannych górników bez zmian

Stan zdrowia dwóch polskich górników rannych w ubiegłotygodniowym wybuchu metanu w kopalni w czeskiej Karwinie pozostaje bez zmian. Jeden z nich nadal jest w stanie krytycznym - poinformowała Czeska Telewizja. Obaj przebywają w szpitalu w Ostrawie.

2018-12-27, 13:04

Czechy: stan zdrowia rannych górników bez zmian

W wypadku, co którego doszło 20 grudnia po godz. 17.00, zginęło 13 górników - 12 Polaków i Czech. W chwili wybuchu znajdowali się 800 metrów pod powierzchnią ziemi. Dziesięciu polskich górników zostało rannych, większość z nich opatrzono na terenie kopalni.

W nocy na miejsce przybyli polscy ratownicy górniczy, którzy wspomagali czeskich kolegów w akcji ratowniczej. Następnego dnia rano do kopalni przybyli premierzy Polski i Czech - Mateusz Morawiecki i Andrej Babisz. Szef polskiego rządu, który odwiedził też rannych górników w szpitalu, zapewnił, że rodziny ofiar oraz poszkodowani mogą liczyć na wszelką pomoc ze strony państwa.

W pomoc rodzinom ofiar włączyło się Polskie Radio - zarząd publicznej rozgłośni zdecydował o przekazaniu na ich rzecz wszystkich wpływów uzyskanych z reklam emitowanych w niedzielę 23 grudnia.

Prezydent Andrzej Duda zdecydował, że w związku z tragedią niedziela była dniem żałoby narodowej. Dzień po wypadku, podczas posiedzenia także posłowie czeskiego parlamentu oddali hołd ofiarom katastrofy. Zorganizowano też zbiórkę pieniędzy na rzecz dzieci ofiar katastrofy.

REKLAMA

Ruszyło śledztwo

W sobotę w południe w całych Czechach zabrzmiały syreny Okoliczności tragedii wyjaśnia komisja, do której czeska strona zaprosiła przedstawicieli Wyższego Urzędu Górniczego w Katowicach. Szef WUGu Adam Mirek powiedział Radiu Katowice, że zasadnicze prace komisji rozpoczną się po oględzinach miejsca zdarzenia. Już po zakończeniu akcji poszukiwawczej w kopalni komisja sprawdzi między innymi czy czujnik metanu był w odpowiednim miejscu oraz jaka jest skala zniszczeń. Wcześniej sprawdzi dokumenty, raporty i mapy, zabezpieczone przez czeski urząd górniczy.

Śledztwo w sprawie śmierci górników wszczęła z polskiej strony Prokuratura Okręgowa w Gliwicach. Postępowanie powierzono Wydziałowi Kryminalnemu Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach. W kopalni w Karwinie, w miejscach nieobjętych wybuchem, wznowiono dziś prace. Według różnych szacunków po czeskiej stronie pracuje w kopalniach kilka tysięcy Polaków. 

tjak

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej