Nowe informacje ws. ataku na meczety w Nowej Zelandii. Tuż przed zamachem premier dostała manifest
Premier Nowej Zelandii Jacinda Ardern poinformowała w niedzielę, że na dziewięć minut przed rozpoczęciem piątkowych ataków na meczety w Christchurch dostała od domniemanego zamachowcy maila z jego skrajnie prawicowym "manifestem".
2019-03-17, 08:43
Posłuchaj
Szefowa nowozelandzkiego rządu podkreśliła jednak, że w liście napastnik nie wskazał miejsca ataków ani też nie zawarł w nim żadnych innych wskazówek, które pozwoliłyby jeszcze zapobiec masakrze.
Jacinda Ardern zapowiedziała, że jeszcze w niedzielę zostaną wydane rodzinom pierwsze ciała ofiar ataków w Christchurch. Jest już gotowa prowizoryczna lista z nazwiskami wszystkich 50 ofiar - według nowozelandzkich mediów w wieku od dwóch do 77 lat. Przypuszcza się, że wszystkie ofiary śmiertelne ataków to muzułmanie, którzy pochodzili z rodzin imigranckich.
Nowozelandzka policja uważa, że 28-letni Australijczyk Brendon Tarrant, który wziął na siebie odpowiedzialność za ataki na dwa pełne wiernych meczety w Christchurch, działał sam.
Terrorysta odpowie za atak przed nowozelandzkim wymiarem sprawiedliwości
Premier Ardern odrzuciła spekulacje, według których mężczyzna miałby być sądzony nie w Nowej Zelandii, lecz w Australii. - Odpowie on za swój terrorystyczny atak przed nowozelandzkim wymiarem sprawiedliwości - podkreśliła.
Brendon Tarrant - były instruktor fitness i prawicowy działacz - w sobotę został postawiony przed sądem i usłyszał zarzut morderstwa. Nie złożył wniosku o zwolnienie za kaucją i pozostanie w areszcie do 5 kwietnia, kiedy to odbędzie się kolejna rozprawa. Szefowa nowozelandzkiego rządu powiedziała w sobotę, że sprawca masakry w Christchurch zamierzał przeprowadzić więcej ataków.
Wzrosła liczba ofiar śmiertelnych
Liczba śmiertelnych ofiar tych strasznych zdarzeń wzrosła do 50. Kolejne ciało znaleziono w jednym z dwóch zaatakowanych meczetów. 50 osób przebywa w szpitalach, w tym dwie w stanie krytycznym.
Szef nowozelandzkiej policji, Mike Bush, poinformował, że spośród trzech przetrzymywanych od wczoraj osób dwie zostały już zwolnione.
kad
REKLAMA
REKLAMA