Putin: Rosja chciałaby odnowić relacje z USA, liczy, że są na to warunki

Prezydent Rosji Władimir Putin powiedział na spotkaniu w Soczi z sekretarzem stanu USA Mikem Pompeo, że Moskwa chciałaby odnowienia relacji z Waszyngtonem. Rosyjski prezydent wyraził nadzieję, że powstają obecnie warunki, które są do tego potrzebne.

2019-05-14, 22:03

Putin: Rosja chciałaby odnowić relacje z USA, liczy, że są na to warunki
Sekretarz stanu USA Mike Pompeo i prezydent Rosji Władimir Putin. Foto: PAP/EPA/ALEXANDER NEMENOV

Posłuchaj

Spotkanie szefów dyplomacji Rosji i USA w Soczi. Relacja Macieja Jastrzębskiego z Moskwy (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Putin wspomniał, że niedawno rozmawiał telefonicznie z Donaldem Trumpem i - jak mówił - odniósł wrażenie, że prezydent USA nastawiony jest na "odnowienie kontaktów" z Rosją.

- My ze swojej strony niejednokrotnie mówiliśmy o tym, że też chcielibyśmy odnowienia stosunków w pełnym zakresie. Mam nadzieję, że teraz tworzone są niezbędne do tego warunki - oświadczył. 

Putin zapewnił, że ze strony rosyjskiej "nie było żadnej ingerencji na szczeblu państwowym" w wybory w Stanach Zjednoczonych. Wyraził ocenę, że ustalenia amerykańskiego specjalnego prokuratora Robera Muellera potwierdziły "brak wszelkich śladów i wszelkiej zmowy pomiędzy Rosją i obecną administracją" w Waszyngtonie.  Gospodarz Kremla wśród zbieżnych punktów pomiędzy Moskwą i Waszyngtonem wymienił utrzymanie stabilności strategicznej, nierozprzestrzenianie broni masowego rażenia, rozwiązanie kryzysów regionalnych, walkę z przestępczością zorganizowaną, problemy ekologii i ubóstwa, a także kwestie gospodarcze. Zauważył, że Stany Zjednoczone "stają się i już się stały największym producentem ropy naftowej" i dodał, że z tego względu USA i Rosja "mają o czym rozmawiać z punktu widzenia stabilności na światowych rynkach energetycznych". Ocenił, że nie jest to jedyny spośród kierunków możliwej współpracy gospodarczej Rosji i USA. - Mam nadzieję, że to wszystko będzie tematem dyskusji - oznajmił. 

Mike Pompeo o Rosji

Mike Pompeo ocenił, że Rosja i USA mają "wspólne interesy" i istnieją kwestie, w których mogą współpracować. Wyjaśnił, że Trump polecił mu, aby do Rosji przyjechał właśnie z takim przesłaniem i "rozmawiał o ideach i projektach". Jako możliwe sfery współpracy pomiędzy Moskwą i Waszyngtonem sekretarz stanu wskazał dialog strategiczny, uregulowanie sytuacji wokół Korei Północnej i w Afganistanie. - Mam nadzieję, że zdołamy o tym porozmawiać, tak aby zyskał na tym cały świat - powiedział Pompeo. 

Było to pierwsze spotkanie na wysokim szczeblu od czasu ogłoszenia w USA ustaleń raportu prokuratora Muellera na temat domniemanych związków członków sztabu wyborczego Trumpa z Rosją. Odbyło się ono również krótko po publicznej wypowiedzi Trumpa o tym, że chciałby przeprowadzić rozmowy z Putinem podczas szczytu G20 w japońskiej Osace w czerwcu. Ławrow powiedział we wtorek w rozmowach z Pompeo, że "jeśli taka propozycja nadejdzie oficjalnie", to Rosja "zareaguje pozytywnie".

Spotkanie szefów dyplomacji

Przed spotkaniem z prezydentem Rosji Pompeo, który składa w tym kraju pierwszą wizytę, rozmawiał w Soczi z ministrem spraw zagranicznych Siegiejem Ławrowem. Szef MSZ był wśród przedstawicieli Rosji, którzy towarzyszyli Putinowi na rozmowach z sekretarzem stanu. W spotkaniu uczestniczyli także: doradca prezydenta ds. polityki zagranicznej Jurij Uszakow i szef Służby Wywiadu Zagranicznego (SWR) Siergiej Naryszkin.

Szef MSZ Rosji Siergiej Ławrow powiedział we wtorek po rozmowach z sekretarzem stanu USA Mikem Pompeo, że Rosja i USA zgadzają się, iż potrzebne jest wznowienie dwustronnych kanałów komunikacji. Pompeo ostrzegł przed ingerencją w wybory w USA w 2020 roku. 

Na wspólnej konferencji prasowej po spotkaniu w Soczi Ławrow zapewnił, że Moskwa jest zainteresowana normalizacją dialogu z USA. "Zgodziliśmy się, że ważne jest wznowienie kanałów komunikacji" - relacjonował. Wyraził opinię, że w ostatnim czasie kanały te były zamrożone m.in. "z powodu fali bezpodstawnych oskarżeń" po adresem Rosji "o próby wpłynięcia na wynik amerykańskich wyborów i nawet o istnienie niejakiej zmowy wysoko postawionych osób z obecnej administracji USA" z Moskwą.

Na spotkaniu w Soczi strona rosyjska przekazała USA propozycje dotyczące dialogu - relacjonował Ławrow. Podkreślił, że Moskwa jest zainteresowana wznowieniem dialogu z USA na temat wszystkich aspektów kontroli zbrojeń.

"Ingerencja w kampanię wyborczą w USA jest rzeczą niedopuszczalną"

Pompeo powiedział po rozmowach, że prezydent USA Donald Trump mówił o oczekiwaniach polegających na tym, że USA chcą poprawić stosunki między oboma krajami, ponieważ leży to w interesie obu narodów.

Ostrzegł przy tym, że "ingerencja w kampanię wyborczą w USA jest rzeczą niedopuszczalną" i że jeśli dojdzie do niej w 2020 roku, to relacje amerykańsko-rosyjskie jeszcze się pogorszą. "Apelujemy, by tego nie robili, nie dopuścimy do tego" - podkreślił.

Ławrow ze swej strony oświadczył, że pokazał Pompeo wycinek z gazety z 1987 roku, w którym mowa była o zamiarach ZSRR ingerowania w wybory w USA w 1988 roku. - Można o tym temacie mówić w nieskończoność. Dopóki nie będzie przed nami konkretnych faktów, nie będziemy mogli na ten temat rozmawiać w sposób dojrzały - oświadczył rosyjski minister.

Powiedział także, że przekazał Pompeo "nieformalne memorandum, które wylicza fakty ingerowania Stanów Zjednoczonych w politykę Federacji Rosyjskiej".

O Wenezueli i Iranie, Ukrainie, Syrii

Szefowie dyplomacji Rosji i USA rozmawiali we wtorek na temat m.in. Iranu, Syrii i Ukrainy. Pompeo powtórzył na konferencji prasowej, że USA nie uznają aneksji Krymu, dokonanej przez Rosję w 2014 roku. Stany Zjednoczone wzywają stronę rosyjską do zwolnienia aresztowanych członków załóg ukraińskich okrętów wojennych - mówił Pompeo.

- Chcemy, żeby Rosja wyciągnęła rękę do nowego rządu ukraińskiego po to, aby znaleźć wyjście z sytuacji i aby zostały rozwiązane kwestie dotyczące Donbasu - apelował. 

Sekretarz stanu USA wyjaśnił, że podczas rozmów z Ławrowem wezwał Rosję, by przestała popierać prezydenta Wenezueli Nicolasa Maduro. Przyznał, że Waszyngton i Moskwę dzielą rozbieżności w sprawie Wenezueli. - USA i inne kraje uważają, że nadszedł czas, by Maduro odszedł, aby zakończyły się cierpienia narodu wenezuelskiego. Mamy nadzieję, że rosyjskie wsparcie Maduro zakończy się. Jednak mimo naszych rozbieżności będziemy kontynuować dialog - mówił Pompeo.

Zapewnił, że Stany Zjednoczone nie dążą do wojny z Iranem; ostrzegł zarazem, że jeśli interesy amerykańskie znajdą się w niebezpieczeństwie, to USA będą odpowiadać w należyty sposób.

Ławrow podkreślił zaś, że Rosja liczy na znalezienie politycznego rozwiązania sytuacji wokół Iranu i dodał, że uważa ona za błąd decyzję USA o wycofaniu się z porozumienia nuklearnego z Teheranem.

Jak podała agencja RIA Nowosti, szef rosyjskiej dyplomacji powiedział także, że rozmawiał z Pompeo o możliwym spotkaniu prezydentów Rosji i USA, Władimira Putina i Donalda Trumpa. - Słyszeliśmy oczywiście deklaracje prezydenta Trumpa o tym, że liczy on na spotkanie z prezydentem Putinem, w tym w ramach ich udziału w szczycie G20 w Osace. Jeśli taka propozycja nadejdzie oficjalnie, to oczywiście zareagujemy pozytywnie - zapowiedział Ławrow. 

PAP/IAR/agkm

Polecane

Wróć do strony głównej