Moskwa: ponad tysiąc zatrzymanych w związku z protestem opozycji
- 1074 osoby zatrzymała w sobotę policja w Moskwie na proteście opozycji - podało Ministerstwo Spraw Wewnętrznych. Uczestnicy akcji, która według władz była nielegalna, protestowali przeciw niezarejestrowaniu opozycyjnych kandydatów w wyborach do władz stolicy.
2019-07-27, 20:00
Posłuchaj
Na uczestników protestu czekały oddziały policji i Rosgwardii. Funkcjonariusze zatrzymują wszystkich, którzy próbują zbliżyć się do budynku stołecznej administracji.
Funkcjonariusze przez megafony ogłaszają, że demonstracja jest nielegalna, a w odpowiedzi demonstranci wykrzykują: "Szanowni funkcjonariusze, rozejdźcie się do domów”. Ludzie wołali też: "Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego".
Policja i Rosgwardia, jak odnotowują niezależne media, zachowywały się brutalnie podczas zatrzymań. W sieci opublikowano filmy, na których widać, żę bito protestujących pałkami, rozpędzano demonstrację.
REKLAMA
Protestujący rozdzielili się na różne grupy. W niektórych miejscach protest przebiega w spokojnej atmosferze. W niezależnych mediach słychać komentarze uczestników protestu, że są dumni z mieszkańców Moskwy, którzy nie obawiali się stanąć w obronie swoich praw.
REKLAMA
Policja w studiu niezależnej telewizji Dożdż i w studiu Nawalny Live
Pracownicy kanału YouTube poinformowali, że do studia Nawalny Live, w którym prowadzono transmisję na żywo wydarzeń na akcji protestacyjnej, przyszli policjanci, którzy zakleili taśmą wewnętrzne kamery monitoringu.
Relację na żywo z protestów pokazuje niezależna Dożdż, która w związku z protestami umożliwiła oglądanie programu za darmo. W studiu telewizji w pewnym momencie pojawili się policjanci, trwa wyjaśnianie, jaki jest cel ich wizyty.
REKLAMA
Protesty w Moskwie
Oburzeni moskwianie od połowy lipca proestują przeciwko niezarejestrowaniu kandydydatów niezależnych. 8 września Rosjanie będą wybierali deputowanych miejskich i regionalnych rad oraz gubernatorów. Jednak kandydatury przedstawicieli opozycji zostały odrzucone w procesie rejestracji pod różnymi pretekstami.
Wcześniej w śodę jeden z liderów opozycji Aleksiej Nawalny został aresztowany na 30 dni za wzywanie do udziału w sobotniej demonstracji w Moskwie.
REKLAMA
Zatrzymania, rewizje i śledztwa
Wśród zatrzymanych są też inni liderzy opozycji. Na komisariat przewieziono między innymi lidera opozycji Dmitrija Gudkowa. Zatrzymana została także m.in. Lubow Sobol, współpracująca z Aleksiejem Nawalnym.
Zwolennicy opozycji zapowiadają, że nie dadzą się zastraszyć. "Przyszliśmy tu, ponieważ mamy nadzieję, że władze nas wreszcie usłyszą” - tłumaczą w rozmowie z dziennikarzami.
W poprzednich dniach policja wezwała na przesłuchania część liderów opozycji. W ich domach funkcjonariusze przeprowadzili rewizje, a prokuratura bada, czy nie nawoływali oni do zorganizowania nielegalnego zgromadzenia.
REKLAMA
PAP/IAR/meduza.io/agkm
REKLAMA