Co dalej z brexitem? Bruksela zaniepokojona sytuacją w Wielkiej Brytanii
W Brukseli panują nienajlepsze nastroje w sprawie brexitu. Mimo buntu brytyjskiego parlamentu, który zablokował możliwość wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii bez porozumienia, europejskie instytucje nadal przygotowują się na twardy brexit 31 października.
2019-09-06, 10:03
Posłuchaj
Rokowania negocjatorów z Brukseli i Londynu, które zostały wznowione po wakacjach, na razie nie przyniosły rezultatu. Premier Boris Johnson domaga się zmian w umowie o wyjściu, ale 27-mka nie chce się na to zgodzić.
Powiązany Artykuł
Boris Johnson: prędzej wyzionę ducha niż przełożę brexit
Wobec impasu w rozmowach rozwiązaniem byłoby przesunięcie terminu brexitu, tylko, że na to nie chce się zgodzić premier Wielkiej Brytanii i stanowisko parlamentu jest tu bez znaczenia. - Naszym oficjalnym rozmówcą jest rząd, a więc premier Boris Johnson, a nie parlament i jeśli miałoby dojść do przesunięcia terminu brexitu, to on musiałby o to poprosić - powiedziała rzeczniczka Komisji Europejskiej Mina Andreeva.
Bez szans na zmiany w umowie brexitowej?
Do Brukseli dochodzą sygnały, że Londyn cały czas jednak liczy na to, że 27-mka się ugnie i na szczycie w połowie października zgodzi się na zmiany w umowie brexitowej. - To nierealistyczne oczekiwania - komentują unijni urzędnicy. Brytyjski premier chce wykreślić w umowie zapis, który ma gwarantować, że nie będzie kontroli na granicy irlandzkiej. Boris Johnson uważa, że za bardzo wiąże on Wielką Brytanię z Unią. Jednak według Brukseli, Londyn nie przedstawił żadnych konkretnych i konstruktywnych propozycji rozwiązania problemu.
REKLAMA
koz
REKLAMA