OLAF sprawdza J. Wojciechowskiego. KE: szanujemy zasadę domniemania niewinności
Komisja Europejska szanuje zasadę domniemania niewinności - mówiła rzeczniczka komisji Mina Andreewa w komentarzu do postępowania dotyczącego Janusza Wojciechowskiego. Dochodzenie prowadzi europejski urząd do spraw zwalczania nadużyć finansowych OLAF.
2019-09-09, 13:07
Posłuchaj
- OLAF - europejski urząd do spraw zwalczania nadużyć finansowych - sprawdza Janusza Wojciechowskiego, polskiego kandydata na komisarza
- Chodzi o rozliczenia Wojciechowskiego z czasów, kiedy był europosłem
- OLAF: prowadzenie postępowania nie oznacza popełnienia przestępstwa
- J. Wojciechowski: dochodzenie jest zakończone
- Komisja Europejska: OLAF jest niezależny, szanujemy zasadę domniemania niewinności
Powiązany Artykuł
Urząd sprawdza J. Wojciechowskiego ws. rozliczeń. "Nie sądzę, by był to problem"
- OLAF jest niezależny. Respektujemy tę niezależność i zasadę domniemania niewinności - powiedziała rzeczniczka.
Postępowanie w sprawie byłego europosła
Europejski Urząd do spraw zwalczania nadużyć finansowych OLAF potwierdził, że prowadzi postępowanie w sprawie Janusza Wojciechowskiego i jego rozliczeń z czasów kiedy był europosłem.
- Fakt, że OLAF prowadzi postępowanie nie oznacza, że osoby nim objęty popełniły przestępstwo, lub dopuściły się oszustwa. OLAF w pełni szanuje domniemanie niewinności i prawo do obrony osób objętych postępowaniem - czytamy w komentarzu przysłanym przez biuro prasowe OLAF-u brukselskiej korespondentce Polskiego Radia Beacie Płomeckiej.
REKLAMA
O tym, że postępowanie wobec kandydata Polski na komisarza jest prowadzone napisał w piątek tygodnik "Der Spiegel", a za nim międzynarodowe agencje prasowe.
J. Wojciechowski: dochodzenie jest zakończone
Janusz Wojciechowski w rozmowie z brukselską korespondentką Polskiego Radia powiedział, że dochodzenie zostało już zakończone i otrzymał dokument w tej sprawie 29 maja. Zwrócił się też o jego upublicznienie.
Wyjaśnił, że OLAF badał jego rozliczenia jako europosła z lat 2009-2016 i znalazł w nich - jak mówił - drobne omyłki rachunkowe. Janusz Wojciechowski podkreślił, że badano ponad tysiąc jego rozliczeń z podróży, a omyłki znaleziono tylko w dziewięciu. Przypomniał też, że w 2016 roku, w związku z zastrzeżeniami, zwrócił z własnej inicjatywy ponad 11 tysięcy euro, by pokryć koszty podróży, które zostały niedostatecznie udokumentowane.
REKLAMA
mbl
REKLAMA