Donald Trump nie wyklucza spotkania z Kim Dzong Unem. Stawia warunek
Donald Trump powiedział, że chciałby, aby następne spotkanie z Kim Dzong Unem zakończyło się wskazanym i oczekiwanym przez wszystkich porozumieniem ws. denuklearyzacji Półwyspu. Dodał, że mógłby spotkać się po raz trzeci z przywódcą Korei Północnej, ale najpierw chciałby znać wynik takich rozmów.
2019-09-24, 09:18
Negocjacje w sprawie atomowego rozbrojenia Korei Północnej są w impasie od lutego br.
Na temat planów dotyczących ewentualnego spotkania z przywódcą Korei Północnej prezydent Stanów Zjednoczonych wypowiedział się w kuluarach Zgromadzenia ogólnego ONZ, podczas spotkania ze swoim południowokoreańskim odpowiednikiem Mun Dze Inem.
Powiązany Artykuł
Donald Trump chce kolejnych rozmów z Koreą Północną. Planuje spotkanie z Kimem
D. Trump: możemy zrobić wiele jeszcze przed szczytem
- Obecnie ludzie chcieliby wiedzieć, że to się wydarzy. Chciałbym jednak wiedzieć, co z tego wyniknie. Możemy zrobić wiele jeszcze zanim taki szczyt zostanie zorganizowany - powiedział Trump w przeddzień debaty generalnej Zgromadzenia Ogólnego Narodów Zjednoczonych.
Mun Dze In zapewnił, że chciałby, aby doszło do trzeciego spotkania na szczycie przywódców USA i Korei Północnej. Dwa poprzednie - w Singapurze i Hanoi nie doprowadziły do porozumienia w kwestii ewentualnej denuklearyzacji półwyspu.
REKLAMA
>>> [CZYTAJ TAKŻE] Państwa koreańskie bez kontaktu po impasie w negocjacjach rozbrojeniowych
Negocjacje USA z Koreą Płn. w sprawie denuklearyzacji Półwyspu Koreańskiego są w impasie od drugiego szczytu z udziałem Trumpa i Kim Dzong Una w Hanoi w lutym br. Przywódca komunistycznego reżimu żądał tam zniesienia prawie wszystkich nałożonych na Pjongjang sankcji w zamian za częściową likwidację programu zbrojeń jądrowych, na co nie zgodziła się strona amerykańska.
Fiasko negocjacji rozbrojeniowych
Od tamtej pory Korea Płn. wielokrotnie wzywała Waszyngton do "zmiany kalkulacji" i ostrzegała, że w przeciwnym razie porozumienie nie będzie możliwe. Według ekspertów, choć odejście znienawidzonego przez północnokoreańskie władze Johna Boltona może ułatwić rozmowy, nie spowoduje ono raczej wielkiej zmiany w polityce USA.
>>> [CZYTAJ TAKŻE] Donald Trump jest niezadowolony z testów rakietowych Korei Płn
REKLAMA
Biały Dom niejednokrotnie zapowiadał, że sankcje wobec Korei Północnej zostaną utrzymane, aż podejmie ona konkretne kroki w kierunku całkowitej, nieodwracalnej i możliwej do zweryfikowania denuklearyzacji.
mbl
REKLAMA