Stany Zjednoczone już nie wspierają Kurdów. Trump wycofał wojska
Prezydent USA Donald Trump, broniąc w poniedziałek decyzji jego administracji o wycofaniu amerykańskich wojsk z północnej Syrii, podkreślił, że wspieranie sił kurdyjskich w regionie jest zbyt kosztowne.
2019-10-07, 16:23
"Kurdowie walczyli z nami, ale by tak było, dostawali ogromne ilości pieniędzy i sprzętu. Walczą z Turcją od dziesiątków lat" - napisał Trump na Twitterze. "Turcja, Europa, Syria, Iran, Irak, Rosja i Kurdowie będą teraz musiały rozpracować tę sytuację" - dodał.
Powiązany Artykuł
Turcja. Dlaczego nasilają się represje wobec Kurdów?
- Ta impulsywna decyzja prezydenta zniweczyła wszystkie osiągnięcia, wepchnęła region w dalszy chaos - oświadczył republikański senator Lindsey Graham, będący z reguły stronnikiem Trumpa. - Porzucenie sojusznika, który pomagał nam walczyć z IS (Państwem Islamskim), nigdy nie jest w naszym interesie narodowego bezpieczeństwa - powiedział w wywiadzie dla Fox News.
"Dzisiejsze oświadczenie USA było niespodziewane"
Tymczasem rzecznik wspieranego przez USA arabsko-kurdyjskiego sojuszu Syryjskie Siły Demokratyczne (SDF) Kino Gabriel powiedział w al-Hadath TV, że oświadczenie Białego Domu o tym, że amerykańskie oddziały w Syrii wycofają się z obszaru przy granicy z Turcją było jak "wbicie noża w plecy" siłom SDF.
- Stany Zjednoczone zapewniały, że nie pozwolą na żadne tureckie operacje wojskowe w regionie - podkreślił rzecznik SDF. Zaznaczył przy tym, że SDF były "całkowicie oddane" gwarantowanemu przez USA porozumieniu na rzecz "mechanizmu bezpieczeństwa" w obszarze przygranicznym. - Ale dzisiejsze oświadczenie USA było niespodziewane i możemy powiedzieć, że to jest wbicie noża w plecy SDF - oświadczył.
Stopniowe wycofywanie
Siły syryjskich Kurdów, wspierane przez Amerykanów, poinformowały w poniedziałek, że pododdziały armii USA rozpoczęły wycofywanie ze strefy na północy Syrii, przy granicy z Turcją. Kurdowie ostrzegają, że ofensywa turecka doprowadzi do powrotu Państwa Islamskiego.
Przedstawiciel władz USA przekazał w poniedziałek agencji Reutera, że wycofanie amerykańskich sił w Syrii początkowo będzie ograniczone do terenów przy granicy z Turcją, gdzie ma powstać specjalna strefa bezpieczeństwa. Jak dodał, wycofanych zostanie jedynie ok. kilkudziesięciu żołnierzy. Rozmówca, którego tożsamości nie ujawniono, nie wyjaśnił, czy wojskowi pozostaną w Syrii, gdzie stacjonuje ok. tysiąca amerykańskich żołnierzy.
REKLAMA
dcz
REKLAMA