Turcja: po atakach na kurdyjskich bojowników rośnie poparcie dla prezydenta Erdogana
W ubiegłym miesiącu, kiedy Ankara rozpoczęła ofensywę w północno-wschodniej Syrii, wzrosło poparcie dla prezydenta Turcji Recepa Tayyipa Erdogana - wynika z opublikowanego we wtorek sondażu tureckiego ośrodka badań społecznych Metropoll.
2019-11-05, 15:19
Wskaźnik poparcia dla prezydenta wzrósł w październiku o 3,7 pkt proc. - do 48 proc. To najwyższy poziom poparcia od okresu po wyborach prezydenckich w 2018 r. - zwraca uwagę Reuters. Poziom niechęci wobec Erdogana zmalał o 9,3 pkt proc. - do 33,7 proc. To z kolei najniższy poziom braku poparcia dla prezydenta od czasu udaremnionego puczu z lipca 2016 r.
Ok. 18 proc. ankietowanych odmówiło udzielenia odpowiedzi na pytanie lub poinformowało, że nie ma na ten temat zdania.
"Strefa bezpieczeństwa"
Powiązany Artykuł
Siły turecko-rosyjskie patrolują granicę Syrii. Możliwe kolejne działania przeciw Kurdom
Poparcie dla Recepa Tayyipa Erdogana spadało wraz z nasilaniem się gospodarczej recesji, wzrostem inflacji i bezrobocia oraz spadkiem wartości liry - pisze Reuters.
Na początku października Turcja rozpoczęła w północno-wschodniej Syrii zbrojną ofensywę, której celem było wyparcie bojowników kurdyjskiej milicji Ludowe Jednostki Samoobrony (YPG) z przygranicznego pasa na środkowym odcinku granicy turecko-syryjskiej. Ankara chce tam utworzyć "strefę bezpieczeństwa", do której zamierza przesiedlić syryjskich uchodźców znajdujących się obecnie w Turcji.
REKLAMA
40 tys. zabitych
Władze Turcji i większość Turków, uważają YPG za organizację terrorystyczną z powodu jej powiązań ze zdelegalizowaną w Turcji separatystyczną Partią Pracujących Kurdystanu (PKK) - pisze agencja. PKK od 1984 roku walczy o większą autonomię dla Kurdów. W wyniku tej walki zbrojnej śmierć poniosło ponad 40 tys. ludzi.
>>> CZYTAJ WIĘCEJ: Wojna w Syrii. Ponad 100 bojowników tzw. Państwa Islamskiego uciekło z więzień
Operację wymierzoną w YPG zdecydowanie poparły cztery z pięciu partii politycznych w tureckim parlamencie. Przeciwko ofensywie wypowiedziała się prokurdyjska Ludowa Partia Demokratyczna (HDP). Ugrupowanie to oceniło, że operacja ma na celu wzmocnienie malejącego poparcia dla Erdogana i jego Partii Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP).
pg
REKLAMA
REKLAMA