Donald Trump: wydarzenia w Boliwii to sygnał dla reżimów w regionie

Prezydent Stanów Zjednoczonych ocenił po ustąpieniu prezydenta Boliwii Evo Morales, że to "znaczący moment dla demokracji na Zachodniej Półkuli". Podkreślił, że wydarzenia w tym kraju to silny sygnał dla nielegalnych reżimów w Wenezueli i Nikaragui - relacjonuje Reuters.

2019-11-11, 23:11

Donald Trump: wydarzenia w Boliwii to sygnał dla reżimów w regionie

Prezydent USA dodał, że rezygnacja Moralesa ocaliła demokrację dla Boliwijczyków. "Stany Zjednoczone składają wyrazy szacunku narodowi boliwijskiemu za to, że domagał się wolności oraz boliwijskiej armii za to, że dotrzymała swej przysięgi, by chronić nie pojedynczą osobę, ale konstytucję Boliwii" - napisał prezydent w komunikacie.

Powiązany Artykuł

PAP Evo Morales 1200.jpg
Evo Morales podał się do dymisji. Będą nowe wybory prezydenckie

"Wyraz woli narodu"

Wysokiej rangi przedstawiciel Departamentu Stanu powiedział, że USA apelują do Wielonarodowego Zgromadzenia Legislacyjnego - parlamentu Boliwii - by zebrało się szybko, aby przyjąć rezygnację Moralesa i postępowało zgodnie z konstytucją, starając się wypełnić "polityczną próżnię", jaka powstała po odejściu prezydenta.

Przedstawiciel amerykańskiej dyplomacji dodał, że USA wzywają wszystkie strony konfliktu w Boliwii, aby powstrzymały się od przemocy i respektowały rządy prawa. Podkreślił też, że Waszyngton nie uważa rezygnacji Moralesa za wynik zamachu stanu, ale postrzega jego odsunięcie od władzy jako wyraz woli narodu, który miał dość ignorowania jego woli.

Prezydent Meksyku: ustąpienie Moralesa to pucz

Tuż po telewizyjnym oświadczeniu prezydenta w niedzielę o rezygnacji z urzędu dowódca boliwijskich sił zbrojnych generał Williams Kaliman poinformował, że to armia zmusiła Moralesa do ustąpienia.

REKLAMA

Prezydent Meksyku Andres Manuel Lopez Obrador oraz szef tamtejszej dyplomacji Marcelo Ebrard ogłosili w poniedziałek, że zmuszenie Moralesa do ustąpienia było puczem. Również prezydent elekt Argentyny Alberto Fernandez uznał sposób odsunięcia prezydenta Boliwii od władzy za zamach stanu.

Organizacja Państw Amerykańskich (OPA) poinformowała, że jej nadzwyczajne spotkanie w sprawie sytuacji w Boliwii zostanie zwołane we wtorek w jej biurze w Waszyngtonie. Sesja została zorganizowana na apel USA, Wenezueli, Brazylii, Kanady, Kolumbii, Gwatemali, Peru i Dominikany.

Powiązany Artykuł

morales1200.jpg
Evo Morales ogłasza rozpisanie nowych wyborów po audycie OPA

Zamieszki w La Paz

Siły zbrojne Boliwii wydały komunikat, w którym zapewniają, że będą chronić "najważniejsze usługi publiczne". W La Paz już w nocy z niedzieli na poniedziałek doszło do zamieszek i napadów na sklepy; zwolennicy Moralesa ustawili barykady na głównej drodze prowadzącej na najważniejsze lotnisko w kraju. Wielki mural w pobliżu portu lotniczego głosi "Evo: naród cię potrzebuje".

Według Reutera gangi wszczęły zamieszki nie tylko w La Paz, ale też i innych miastach kraju, podpalano prywatne firmy i rezydencje, a zwolennicy Moralesa starli się z przedstawicielami opozycji. Transport publiczny został wstrzymany w La Paz, zamknięto większość szkół i sklepów.

REKLAMA

msze

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej