Andrzej Duda na Litwie: sankcje na Rosję powinny być utrzymane
- Nie ma nic gorszego niż zmienianie we współczesnej Europie granic siłą - mówił w Wilnie prezydent Andrzej Duda po spotkaniu z prezydentem Litwy Gitanasem Nausedą.
2019-11-21, 15:02
Posłuchaj
Powiązany Artykuł
Andrzej Duda o prezydencie elekcie Litwy: łączą nas wspólne poglądy
Prezydent nawiązując do symbolicznych uroczystości pogrzebowych uczestników powstania styczniowego, podkreślił, że jest to wydarzenie, które ma uhonorować bohaterów kilku państw Europy Środkowej, które przeciwstawiały się "ciemiężycielowi" - carskiej Rosji. Andrzej Duda ocenił, że wydarzenie to jest istotne nie tylko dla tożsamości i pamięci historycznej, ale także dla wzmacniania więzi i budowania przyjaźni polsko-litewskiej.
Wśród tematów czwartkowych rozmów z prezydentem Litwy wymienił natomiast wspólne inwestycje infrastrukturalne, współpracę energetyczną, kwestie bezpieczeństwa i współpracę militarną oraz sytuację na Ukrainie.
"Nie ma nic gorszego niż zmienianie we współczesnej Europie granic siłą"
- Nie mamy z panem prezydentem żadnych wątpliwości, że sankcje (nałożone na Rosję) powinny być utrzymane, bo to jest związane z trwającą cały czas okupacją ziem, które są ziemiami ukraińskimi - myślimy tutaj oczywiście o Krymie, o okręgach ługańskim i donieckim - mówił prezydent.
REKLAMA
- To jest sytuacja, z którą nikt z nas w dzisiejszej Europie nie może się pogodzić i nie wolno nam się pogodzić, bo nie ma nic gorszego niż zmienianie we współczesnej Europie granic siłą, to jest coś, co następuje w Europie po raz kolejny od 2008 r. i na to absolutnie nie może być naszej zgody czy nawet milczącej aprobaty - dodał.
"Relacje polsko-litewskie dawno nie były tak dobre"
Polski prezydent podkreślił dobrą "atmosferę relacji" między obu krajami. - Uroczystość, która odbędzie się jutro, pokazuje, że relacje polsko-litewskie są takie jakie nie były od bardzo, bardzo, bardzo dawna – powiedział. Zaprosił prezydenta Litwy na obchody 610. rocznicy bitwy pod Grunwaldem.
Dodał, że jednym z tematów spotkania prezydentów była kwestia mniejszości polskiej na Litwie i litewskiej w Polsce. Wyraził nadzieję, że – także dzięki porozumieniom między ministrami edukacji obu krajów - w sprawach edukacji, wychowania młodzieży, nauki, zdawania matury czy wychowania przedszkolnego "stopniowo uda się osiągnąć porozumienie".
REKLAMA
Odnosząc się do pytania, czy w uroczystości pochówku przywódców powstania styczniowego nie powinien wziąć udziału także prezydent Białorusi, ponieważ Wincenty Konstanty Kalinowski jest również białoruskim bohaterem narodowym, Duda powiedział: "To byli nasi bohaterowie, to byli wspólni bohaterowie i bardzo trudno rozróżnić, patrząc z dzisiejszej perspektywy, kto był czyim bohaterem. Ogromnie się cieszę, że przedstawiciele władz Białorusi będą z nami obecni w tym kondukcie, to jest widomy znak przyjaźni i wspólnoty".
Hołd dla marszałka
Najważniejsza część wizyty prezydenta na Litwie odbędzie się w piątek. Na cmentarzu na Rossie pochowane zostaną szczątki kilkunastu uczestników Powstania Styczniowego, straconych w Wilnie w 1863 i w 1864 roku. Wśród nich są przywódcy powstania - Zygmunt Sierakowski i Wincenty Konstanty Kalinowski. Szczątki zostały odnalezione dwa lata temu na Górze Zamkowej.
W uroczystościach wezmą również udział premier Mateusz Morawiecki, szef MON Mariusz Błaszczak, wicepremierzy Ukrainy i Białorusi oraz minister kultury Łotwy.
W latach 1863-1864 na placu Łukiskim w Wilnie wojsko carskie dokonało egzekucji 21 przywódców i uczestników Powstania Styczniowego. Wszystkich pogrzebano w tajemnicy przed rodziną i bliskimi, bez trumien i ze związanymi rękoma. W 2017 r. w czasie badań archeologicznych na Górze Giedymina przypadkowo odkryto miejsca pochówku czterech osób. Badania genetyczne potwierdziły tożsamość pogrzebanych bohaterów Powstania.
REKLAMA
dn
REKLAMA