Wybuch gazu i pożar bloku na Słowacji. Pięć osób nie żyje, wielu rannych

Służby medyczne udzieliły pomocy co najmniej 40 osobom, które zostały ranne w wyniku wybuchu gazu i pożaru w 12-piętrowym bloku mieszkalnym w Preszowie na wschodzie Słowacji. Co najmniej 5 osób zginęło. Z zagrożonego zawaleniem budynku ewakuowano wszystkich ludzi, do których strażacy zdołali dotrzeć.

2019-12-06, 19:00

Wybuch gazu i pożar bloku na Słowacji. Pięć osób nie żyje, wielu rannych

Po godz. 17.00 poinformowano, że skupiska ognia są pod kontrolą strażaków.

Powiązany Artykuł

PAP Szczyrk akcja ratownicza 1200.jpg
Wybuch gazu w Szczyrku. Piotr Müller: trzeba wyciagnąć wnioski

W akcji ratowniczej uczestniczyło około 80 strażaków z zastępów zawodowych i ochotniczych straży pożarnych z Preszowa i okolicy. Ściągnięto również grupę Ratownictwa Górniczego, mającą doświadczenie w pracy w szczególnie zadymionym i niebezpiecznym środowisku.

Na miejsce tragedii przyjechał premier Słowacji Peter Pellegrini, który określił wybuch mianem największej takiej tragedii od dziesięcioleci. Zaznaczył, że nadal nie jest znany ostateczny bilans ofiar wybuchu i pożaru. Zwrócił uwagę na zawaloną klatkę schodową w budynku, co utrudnia strażakom penetrację poszczególnych pięter bloku. Premier zadeklarował w imieniu rządu pomoc finansową dla miejscowego samorządu.

REKLAMA

Najprawdopodobniej gaz wybuchł na 9. piętrze w 12-piętrowym bloku. Później pojawiła się nieoficjalna informacja, że wybuch miał miejsca na 6. kondygnacji.

Jedna z ofiar zginęła spadając z balkonu. Nie jest jasne, czy doszło do zawalenia się konstrukcji, czy była to desperacka próba uratowania się z pożaru. Po tym, gdy jeden z portali informacyjnych opublikował ujęcia spadającej postaci, policjanci i strażacy zaapelowali o wstrzymanie się od zamieszczania podobnych zdjęć z miejsca tragedii. Poproszono również o powiadamianie administratorów stron o ewentualnych próbach wstawiania do sieci społecznościowych postów obrazujących tragedię. W akcji ratowniczej z budynku udało się ewakuować 34 osoby. Służby medyczne udzieliły pomocy około 40 osobom, które odniosły rany.

Bezpośrednio po wybuchu gazu i późniejszym pożarze strażacy obawiali się, że może dojść do zawalenia się całego budynku. Zwracano uwagę m.in. na zniszczoną klatkę schodową. W wypowiedziach dla mediów eksperci uznali, że takiego niebezpieczeństwa w tej chwili już nie ma. Wskazywali na konstrukcje bloku, w którym szkielet i ściany nośne wykonane są z żelbetonu.

Po pełnym ugaszeniu pożarów budynek będą kontrolować eksperci. Bardzo szybko po tragedii, dzięki sieciom społecznościowych, uruchomiono pomoc dla ewakuowanych. Zorganizowano zbiórkę ubrań, podstawowych środków czystości i pieniędzy. Rachunek z przeznaczeniem na pomoc dla poszkodowanych otworzył urząd miejski w Preszowie. Datek w wysokości 5 tys. euro przekazała prezydent Słowacji Zuzana Czaputowa. Oddała do dyspozycji rodzinom ewakuowanych z budynku i rodzinom ofiar prezydencki ośrodek konferencyjno-wypoczynkowy w Wysokich Tatrach.

REKLAMA

bb

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej