Polka wygrała w Strasburgu z norweskim sądem. Odszkodowanie za odebranie dziecka
Europejski Trybunał Praw Człowieka przyznał rację Polce, która zaskarżyła decyzję norweskiego sądu, bo odmówił oddania jej opieki nad synem. Trybunał uznał, że Norwegia naruszyła artykuł 8. Europejskiej Konwencji Praw Człowieka.
2019-12-17, 22:34
Polski resort sprawiedliwości był stroną w sprawie.
Powiązany Artykuł
Norwegia: już 16 skarg w Trybunale Praw Człowieka w Strasburgu ws. rozbitych rodzin
Siedem lat w rodzinie zastępczej
Dziecko przebywa w rodzinie zastępczej od 2012 roku. Zostało odebrane matce, gdyż sąd uznał, że nie posiada ona odpowiednich umiejętności, by je wychowywać. W 2015 roku, kobieta która w aktach sprawy widnieje jako A.S., złożyła do sądu wniosek o przywrócenie jej praw rodzicielskich, lecz został on odrzucony. Sędzia zakazał również matce dozwolonych jej widzeń z dzieckiem i zataił adres, pod którym zamieszkiwało.
Strasburski Trybunał ocenił, że wyrok był pogwałceniem praw zamieszkującej w Norwegii Polki, a dokładniej artykułu 8 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. Stanowi on, iż "każdy ma prawo do poszanowania swojego życia prywatnego i rodzinnego, swojego mieszkania i swojej korespondencji". W punkcie drugim natomiast, że "niedopuszczalna jest ingerencja władzy publicznej w korzystanie z tego prawa z wyjątkiem przypadków przewidzianych przez ustawę i koniecznych w demokratycznym społeczeństwie".
>>> [CZYTAJ TAKŻE] Norwegia przegrała w Strasburgu. Ograniczała władzę rodzicielską
REKLAMA
Sędziowie europejscy doszli do wniosku, że w swoim wyroku norweski wymiar sprawiedliwości nie wziął pod uwagę faktów, przemawiających za oddaniem dziecka biologicznej matce, takich jak między innymi poprawa kompetencji rodzicielskich. Zdaniem Trybunału, bazowali na informacjach sprzed kilku lat i zignorował opinie specjalistów.
Odszkodowanie wobec Polki
Europejski Trybunał Praw Człowieka nakazał władzom Norwegii wypłacenie A.S. 25 tysięcy euro odszkodowania. Dziecko kobiety nadal pozostaje w rodzinie zastępczej.
- To wyrok korzystny również dla Polski, ponieważ jest zgodny z interwencją, jaką podjęło Ministerstwo Sprawiedliwości- powiedział portalowi tvp.info minister Marcin Warchoł. Resort był stroną w procesie.
>>> [CZYTAJ TAKŻE] Sąd zajmie się sprawą dziecka odebranego przez norweskich urzędników
REKLAMA
- Dla mnie osobiście jest to zwycięstwo symboliczne, ponieważ odnieśliśmy je w dniu powołania mnie na pełnomocnika rządu do spraw praw człowieka - podkreślił minister Marcin Warchoł, mianowany dziś na to stanowisko.
REKLAMA