”On nie jest dla was Dimką”. Ukryte bogactwa Miedwiediewa wydały jego buty z żółtą podeszwą

”On nie jest dla was Dimką” – z powodu nieusunięcia tego filmu z kanału na YouTube funkcjonariusze z pomocą piły tarczowej weszli w czwartek do biura Fundacji Walki z Korupcją (FBK) Aleksieja Nawalnego w Moskwie i do studia telewizyjnego Nawalny Live, by przeprowadzić przeszukanie. Film traktuje o tym, że wedle śledztwa FBK majątek premiera Dmitrija Miedwiediewa jest bardzo pokaźny, choć jest formalnie własnością sieci kontrolowanych przez niego fundacji. Środki na nieruchomości Miedwiediewa - jak ustaliło FBK - pochodzą m.in. z "darów" oligarchów i z kredytów, przyznanych m.in. przez Gazprombank.

2019-12-29, 16:40

”On nie jest dla was Dimką”.  Ukryte bogactwa Miedwiediewa wydały jego buty z żółtą podeszwą
Premier Rosji Dmitrij Miedwiediew . Foto: PAP/EPA/DMITRY ASTAKHOV / SPUTNIK / GOVERNMENT PRESS SERVICE /

Powiązany Artykuł

Nord Stream 2
Ekspert: firma Allseas zatrzymała prace. Nord Stream 2 zatopiony

Film z marca 2017 roku ”On nie jest dla was Dimką” (ros. ”On wam nie Dimon”), którego tytuł to cytat z wypowiedzi rzeczniczki Miedwiediewa, sugerującej okazywanie większego szacunku do urzędowej osoby, wywołał w Rosji serię protestów, a chodziło o korupcję w wyższych kręgach władz.

Ujawnione w materiale śledczym informacje wstrząsnęły opinią publiczną – pokazano bowiem liczne luksusowe rezydencje, które, jak ustaliła FBK, należą do sieci fundacji dobroczynnych, powiązanych z formalnym przewodniczącym partii Jedna Rosja, premierem, byłym prezydentem Rosji Dmitrijem Miedwiediewem. Chodzi o dom i winnicę w Toskanii, jachty, rezydencję w okolicy Soczi, a nawet tor narciarski. Przy okazji FBK wskazała na dary od oligarchów, jeden z nich - Aliszer Usmanow „darował” jednej z owych powiązanych z Miedwiediewem fundacji okazałą rezydencję pod Moskwą na Rublowce, inni, darowali środki pieniężne jednej z fundacji związanych z Miedwiediewem, Darowi (Leonid Michelson i Leonid Simanowski z Novateku przekazali jej 33 mld rubli "darowizny").

Służby przy okazji wizyty w biurach Nawalnego 26 grudnia br. zarekwirowały sprzęt i nośniki danych, w tym laptopy. Jak pisał Aleksiej Nawalny na Twitterze, chciano zarekwirować nawet jego e-book, wytłumaczył jednak, że ma na nim niedoczytanego ”Wiedźmina”.

W związku z filmem "On nie jest dla was Dimką" wszczęta jest sprawa karna, status podejrzanego ma w niej dyrektor fundacji, Iwan Żdanow.

REKLAMA

CZYTAJ TAKŻE: Służby w siedzibie Fundacji Walki z Korupcją. Powodem film o Miedwiediewie, na krótko zatrzymano Aleksieja Nawalnego >>>

Nie śpioch, a "jeden z najbogatszych i skorumpowanych"

Film wywołał duży rozgłos nie tylko w Rosji. Miedwiediew "to jeden z najbogatszych ludzi w kraju i jeden z najbardziej skorumpowanych" - podsumowują autorzy filmu, po przeprowadzeniu wielomiesięcznego śledztwa dziennikarskiego. Zaznaczają, że to gryzie się nieco z wcześniejszym wizerunkiem Miedwiediewa, którego czasami pokazywano jako trochę takiego ”fajtłapę”, przysypiającego sobie na ważnych uroczystościach państwowych, takich jak orędzia Putina czy otwarcie igrzysk w Soczi.

System Miedwiediewa, jak przekazuje w swoim śledztwie Fundacja Walki z Korupcją (FBK), opiera się nie na rejestracji firm w rajach podatkowych, jak robi to wielu kremlowskich tuzów, ale na sieci fundacji dobroczynnych, zarządzanych przez zaufanych Miedwiediewa, np. jego krewnych czy kolegów ze szkoły, zwłaszcza kolegów z roku na studiach na wydziale prawa w Leningradzkim Uniwersytecie Państwowym.

Tańczący Miedwiediew

Z częścią kolegów z roku Miedwiediew spotkał się na zjeździe absolwentów, głośnym z racji upublicznienia w 2011 roku nagrań wideo z tańcami Miedwiediewa przy piosence "American boy". Jedną z osób, według FBK zaangażowanych w zarządzanie jego fundacjami widać na owym  słynnym nagraniu, tańczącego z Miedwiediewem na spotkaniu absolwentów w rytm innej piosenki, ”Ksiusza", Aliony Apiny. To Aleksiej Czetwiortkow. Jednak najważniejszą postacią, spinającą jak klamra plątaninę różnych fundacji i ich córek-firm, jest według ustaleń FBK inny kolega z roku Miedwiediewa, Ilja Jelisiejew. To także wiceprezes zarządu Gazprombanku.

REKLAMA

Fundacja Walki z Korupcją uznaje go za kluczową postać w systemie Miedwiediewa. Zaznaczono, że jest on też szefem m.in. fundacji Dar i fundacji żony Miedwiediewa, Swietłany.

”Dar od oligarchy”

FBK podaje, że do obecnego premiera Rosji należy m.in. wielka rezydencja pod Moskwą w Znamienskoje na działce o powierzchni 4 ha i ponad 100 ha pól we Włoszech w Toskanii.

W Znamienskoje, jak podaje FBK, ziemia należy formalnie do fundacji, której szefem jest właśnie wspomniany wyżej kolega Miedwiediewa ze studiów prawa w Petersburgu, Ilja Jelisiejew.

Zespół Nawalnego stwierdza także, że rezydencję Miedwiediewa w Znamienskoje, na słynnej podmoswkiewskiej Rublowce, przy drodze uspieńsko-rublowskiej, wartą 5 mld rubli, podarował miedwiediewowskiej fundacji oligarcha Aliszer Usmanow.

REKLAMA

Rezydencja znajduje się na działce wielkości 4 ha, dom ma powierzchnię 3000 m kw. Według Rosrejestru ziemia należy do dwóch osób prawnych - Fundacji Istotnych Społecznie Projektów Państwowych i jej firmie-córce. Szefem rady nadzorczej wspomnianej fundacji jest kolega Miedwiediewa, Ilja Jelisiejew. A dyrektorem – wspomniany Aleksiej Czetwiortkow, tańczący na spotkaniu absolwentów obok Miedwiediewa.

Zdradziły go sportowe buty

Jak jednak udało się trafić na trop fundacji? Według FBK premiera Rosji wydały zakupy charakterystycznych adidasów z żółto-zieloną podeszwą i niektórych koszulek – przekazuje Aleksiej Nawalny, który pełni rolę narratora w filmie ”On wam nie Dimka”. Zakupy butów, koszulek dokonywane z pewnego e-maila, znajdowały potem odzwierciedlenie w garderobie premiera Rosji – co możemy zobaczyć na filmie.

Maile z tymi zamówieniami swego czasu zostały wykradzione i udostępnione przez hakerów. Jak twierdzi FBK, wystarczyło się im nieco uważniej przyjrzeć. Widać, że Miedwiediew lubił zamawiać gadżety przez Internet. Okazało się, że sposób dokonywania zamówień wskazał na to, jak zarządzane jest całe jego majątkowe imperium.

Konto, przez które zamawiał swoje ubrania Miedwiediew, według ustaleń FBK należało do jego współpracownika Władimira Diaczenki. Wybrane przez Miedwiediewa towary trafiały do Diaczenki – który potem przekazywał je Miedwiediewowi i który według FBK obsługuje sekretne aktywa finansowe Miedwiediewa. Pod adresem na który zamawiano trampki i adidasy, znajdowały się fundacje, które, według FBK zajmowały się nieruchomościami i biznesami obecnego rosyjskiego premiera, czyli Promtechinwest, Techinpro.

REKLAMA

Firma Promtechinwest, której dyrektorem generalnym jest Diaczenko, ma licencję od Rostechnadzoru, a jako miejsce wykonywania działalności wskazana została opisana wyżej i wykryta przez FBK rezydencja Miedwiediewa na Rublowce w Znamienskoje.

Imponujące rezydencje

FBK stwierdziła w tym filmie, że i inne rezydencje i majętności Miedwiediewa zapisane są na różnego rodzaju ”pośredniczące” fundacje. Wśród darczyńców tych fundacji, jak podaje FBK, mają być też i inni oligarchowie, nie tylko Usmanow. 

W materiale śledczym mowa jest też m.in. o rezydencji Miedwiediewa w Pliosie nad Wołgą za kilkumetrowym płotem, na obszarze 80 ha, na brzegu Wołgi, z trzema lądowiskami dla helikopterów. O tej rezydencji FBK informowała już w 2016 roku. Miedwiediew bywając tam zapominał wyłączać geolokalizację, i jego położenie można było odczytać dzięki zdjęciom z grzybobrania umieszczanym na Instagramie.

Z kolei w Sankt Petersburgu powiązano z Miedwiediewem były pałac hrabiego Aleksandra Kuszelowa-Bezborodki przy bulwarze Kutuzowa, powstały w 1775 roku. Znajduje się tam obecnie kompleks apartamentów. W pałac wkomponowano windę, która może dostarczyć mieszkańców wraz z samochodem na odpowiedni poziom - podaje FBK.

REKLAMA


Powiązany Artykuł

alnaw12.jpg
Obława w biurze Fundacji Walki z Korupcją. Powodem film o majątku Miedwiediewa

W filmie FBK opowiedziano też o rezydencji ”rodowej” Miedwiediewa w Mansurowie w obwodzie kurskim, z których to rejonów wywodził się jego dziadek. Także, jak dowodzi FBK, jest ona kontrolowana przez system fundacji. Są tam też lądowiska dla śmigłowców, basen, dom o powierzchni 1500 m kw., a także „agrokompleks” 3 tys ha pól, stadnina, krowy.

Fundacja Nawalnego wyśledziła też górską rezydencję na wysokości niemal 1500 m – to Psechako w Krasnej Polanie w rejonie Soczi. Jej techniczną obsługą zajmuje się wspomniany wyżej Promtechinwest. W tymże rejonie w Anapie „fundacje Miedwiediewa” mają winnicę.

Jako majątek Miedwiediewa, także formalnie należący do sieci fundacji, wyśledzono także pola uprawne i rezydencję w Toskanii.

Do tego kompletu jak ustaliła FBK, doliczyć należy również dwa jachty, którymi podróżował Miedwiediew.

REKLAMA

To zdaniem zespołu fundacji dopiero początek śledczej przygody. O wnioskach, do których doszła FBK, zawiadomiono Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej. W grudniu tego roku Nawalny zarzucił żonie Miedwiediewa, że korzysta ona z prywatnego samolotu bombardier, tymczasem szefa rządu nie byłoby stać na jego utrzymanie i eksploatację, jeśli zestawić to z jego zarobkami 800 tys. rubli. Nawalny pytał, czyją własnością jest samolot i kto go płaci za jego wykorzystywanie i utrzymywanie.

Rzeczniczka Miedwiediewa twierdziła, że ustalenia FBK ws. sieci fundacji i rezydencji nie są prawdą.   

Nikt nie reaguje, bo wszyscy robią to samo

Jak podsumował Aleksiej Nawalny - niemożliwe, by ludzie w kręgach władzy nie wiedzieli o bogactwach Miedwiediewa; one skrywane były i miały być tajemnicą dla rosyjskich obywateli, dlatego są za takimi wielkimi płotami. Elity Kremla doskonale zaś o tych rezydencjach wiedzą. Nikt nie reaguje na kwestie korupcji, konfliktu interesów, etc. tylko dlatego, że wszyscy tam robią to samo - majętności Putina zaś z pewnością są jeszcze większe, wnioskuje przedstawiający wyniki śledztwa Aleksiej Nawalny.

***

REKLAMA

WIDEO z polskimi napisami: Film "On nie jest dla was Dimką" (ros. "On wam nie Dimon") o ogromnym majątku premiera Rosji Dmitrija Miedwiediewa, m.in. luksusowych nieruchomościach w Rosji i za granicą, jachtach, rezydencji rodowej, rezydencji górskiej, winnicy, jachtach. "To jeden z najbogatszych ludzi w kraju" - podsumowują autorzy filmu, po przeprowadzeniu wielomiesięcznego śledztwa dziennikarskiego. System Miedwiediewa, jak zaznaczono, opiera się przede wszystkim nie na rejestracji firm w rajach podatkowych, jak robi to wielu kremlowskich tuzów, ale na sieci fundacji dobroczynnych, zarządzanych przez zaufanych Miedwiediewa, np. jego krewnych czy kolegów ze szkoły.

 

REKLAMA

Pełne rezultaty śledztwa Fundacji Walki z Korupcją można znaleźć na jej stronie internetowej: https://dimon.navalny.com/

Opr. Agnieszka Marcela Kamińska, PolskieRadio24.pl

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej