"Nasze publikacje są niezależne". Rzecznik KE o zarzutach ulegania Chinom

Na unijny korpus dyplomatyczny, działający przy Komisji Europejskiej, spadła krytyka za to, że ugiął się pod presją ze strony Chin i złagodził raport dotyczący dezinformacji. Rzecznik Komisji zaprzeczył dziś, by Bruksela zmieniła zapisy po naciskach ze strony Pekinu. 

2020-04-27, 15:38

"Nasze publikacje są niezależne". Rzecznik KE o zarzutach ulegania Chinom
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: angellodeco/ Shutterstock

Posłuchaj

Komisja Europejska odpiera zarzuty o uleganie naciskom Chin - relacja Beaty Płomeckiej (IAR)
+
Dodaj do playlisty

O sprawie donoszą od kilku dni niektóre europejskie i amerykańskie dzienniki.

Powiązany Artykuł

mid-epa08369997.jpg
Chiny na celowniku. USA wszczynają śledztwo ws. koronawirusa

Według doniesień, przedstawiciele Chin co najmniej trzykrotnie kontaktowali się z urzędnikami w unijnym korpusie dyplomatycznym, ostrzegając przed pogorszeniem relacji, jeśli w raporcie Pekin zostanie oskarżony o szerzenie dezinformacji i propagandy na temat koronawirusa.

"Nie uginamy się pod presją"

W jednej z pierwszych wersji raportu była mowa o jawnych i tajnych działaniach Chin w ramach globalnej kampanii dezinformacyjnej, by uniknąć odpowiedzialności za pandemię. Później, w kolejnych wersjach już tych zapisów nie było.

Rzecznik Komisji Peter Stano przez prawie 20 minut odpowiadał po angielsku i po francusku na pytania korespondentów w tej sprawie. - Zdecydowanie odrzucam twierdzenia, że przy pisaniu raportów uginamy się pod jakąkolwiek presją zewnętrzną - mówił. - Nasze publikacje są niezależne - dodawał.

REKLAMA

>>> [CZYTAJ TAKŻE] Kolejne oskarżenia pod adresem Chin. Naukowcy z Hongkongu: Pekin zaniżał liczbę chorych

Rzecznik tłumaczył, że w Komisji, jak w każdej unijnej instytucji, powstają najpierw raporty wewnętrzne do wewnętrznych konsultacji, a później publikowane są oficjalne wersje. I tak też było w tym przypadku.

opr. Johns Hopkins University

REKLAMA

mbl

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej