"Nasze ulice wypełnia miłość". Elżbieta II w 75. rocznicę zakończenia II WŚ
- Nasze ulice nie są puste. Wypełniają je miłość i troska, jakie mamy dla siebie nawzajem - mówiła brytyjska królowa Elżbieta II w 75. rocznicę zakończenia II wojny światowej. Monarchini nawiązała do epidemii koronawirusa i do faktu, że większość uroczystości została odwołana.
2020-05-09, 04:55
Posłuchaj
Powiązany Artykuł
Premier: Polska i Wielka Brytania dostrzegają próby innych państw pisania historii na nowo
Królowa, w nagranym na zamku w Windsorze przesłaniu, zwracała uwagę na wsparcie, jakie oferują sobie dziś mieszkańcy Wysp. Doszukiwała się w tym analogii z wydarzeniami sprzed ponad siedmiu dekad. - Mówię z dumą, że nadal jesteśmy narodem, który tamci odważni marynarze, żołnierze i piloci by rozpoznali i podziwiali - deklarowała Elżbieta II.
Wcześniej jej syn i następca tronu, książę Karol, złożył pamiątkowy wieniec w szkockim Balmoral. O godz. 11 kraj zastygł w ciszy na dwie minuty. Nad czterema stolicami Królestwa - Londynem, Edynburgiem, Cardiff i Belfastem - odbył się uroczysty przelot samolotów RAF.
Powiązany Artykuł
75. rocznica zakończenia II wojny światowej. Mieli wrócić do kraju najkrótszą drogą
Pojawiły się też one nad klifami w Dover, uwiecznionymi w słynnej wojennej piosence Very Lynn. Mieszkańcy organizowali namiastki przyjęć ulicznych, wychodząc przed domy i zachowując dystans społeczny.
"To, co najcenniejsze zawdzięczamy pokoleniu, które wygrało wojnę"
- Wszyscy urodzeni po 1945 roku wiemy, że to, co najcenniejsze zawdzięczamy pokoleniu, które wygrało wojnę - deklarował z kolei premier Boris Johnson w okolicznościowym nagraniu wideo. Wtórował mu lider opozycji Keir Starmer, podkreślając, że miliony ludzi na całym świecie walczyły wtedy o wspólne wartości: pokój, wolność i demokrację.
REKLAMA
Prymas kościoła anglikańskiego Justin Welby, podobnie jak Elżbieta II, przywoływał atmosferę dnia po zakończeniu konfliktu. Mówił, że jedność i nadzieja pomagają też przetrwać obecne czasy epidemii.
Przypominać historię polskich bohaterów
Częścią zmagań wojennych Brytanii jest też wysiłek Polaków. Historyk Piotr Sikora, autor książki "The Polish Few" podkreśla, że do dzisiaj - zarówno nad Tamizą, jak i nad Wisłą - historia polskich lotników nie została opowiedziana w sposób wyczerpujący.
- To o wiele więcej niż Dywizjon 303, o którym najczęściej się mówi. Polskich dywizjonów było przecież w sumie czternaście: dywizjony
bombowe, transportowe, obrony wybrzeża - wylicza rozmówca Polskiego Radia, przypominając, że częścią brytyjskich sił zbrojnych było około 18 tysięcy Polaków, zarówno mężczyzn, jak i kobiet.
pb
REKLAMA
REKLAMA